W niedzielę 23 lipca 2017 r., ponad podziałami pod Sądem Rejonowym w Międzyrzeczu grupa ponad 150 obywateli zebrała się żeby zaprotestować przeciwko łamaniu Konstytucji RP.
Relacja filmowa z protestu jaki odbył się pod Sądem Rejonowym w Międzyrzeczu. W materiale filmowym wywiady z organizatorami i uczestnikami akcji protestacyjnej.
[ Czas trwania relacji: 00:23:49]
BĘDĄ DEMONSTROWAĆ, AŻ DO SKUTKU
Demonstracje w obronie niezależności sądów ogarniają praktycznie cały kraj. Polacy protestują w stolicy, miastach wojewódzkich i małych miasteczkach. Protestują także za granicą.
W czwartek, 20 lipca w Międzyrzeczu zaczęło się od jednego symbolicznego znicza na schodach Sądu Rejonowego. W sobotę mimo deszczowej pogody rozdano już 56 egzemplarzy polskiej Konstytucji.
W niedzielę 23 lipca br. przed Sądem zebrało się ponad 150 mieszkańców, to dowód rosnącej świadomości wśród obywateli. Międzyrzeckie środowisko jest spokojne tylko z pozoru. Jak już historia pokazała, jeśli zaistnieje taka potrzeba Mieszkańcy potrafią się zjednoczyć i działać wspólnie.
Tak było, między innymi podczas protestów w latach osiemdziesiątych. Gdyby historia potoczyła się inaczej, turyści nie zwiedzaliby dziś słynnych na całą Europę bunkrów MRU – Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, a w podziemiach składowanoby odpady radioaktywne.
Przypomnijmy: – „My nie chcemy umierać chorobą popromienną” – napisał ktoś na ścianie jednego z podziemnych tuneli. To było zimą 1987 r. Już wtedy Międzyrzecz wrzał. W mieście pojawiły się „antyatomowe” ulotki. Miejscowy ruch oporu wsparli konspiratorzy z podziemnej „Solidarności” z Gorzowa i Poznania. Drukowali i przywozili bibułę, uczyli jak nie dać się sprowokować ZOMO. Po niedzielnych mszach w kościele św. Wojciecha ulicami maszerowało z transparentami po kilkuset demonstrantów.
– „Nie chcemy atomowego śmietnika!” – pisali na prześcieradłach.
Dzisiaj żyjemy w innej rzeczywistości. Polska jest członkiem zjednoczonej Europy. Mamy wolne media i otwarte granice oraz nieograniczony dostęp do internetu. W tamtych, już historycznych dla nas czasach, nikt nawet tego nie był w stanie sobie wyobrazić. Demokratyczny ustrój jaki ustanowiono w wyniku przemian politycznych, być może nie jest doskonały. Zapewne ma wiele wad – tyle ile ich można znaleźć wśród Polaków, bo powszechnie wiadomo, że zawsze najsłabszym ogniwem każdego systemu jest człowiek wraz ze swoimi ułomnościami.
Obecnie w wyniku politycznych działań rządzącej partii PiS w Polsce zaczęło się wszystko zmieniać. Zmieniana jest historia naszego kraju na tę jedynie słuszną. Okazuje się według znawców z IPN, że, np. 1 i 2 Armia Wojska Polskiego nie walczyła z hitlerowcami i nie wyzwalała terenów Polski spod niemieckiej okupacji. Dzisiaj kombatantem może być tylko członek AK. Pozostali to ubecy, komuniści i złodzieje! A Polska ma być tylko dla „prawdziwych” Polaków!
PiS chce nam wymienić bohaterów i autorytety. A na razie zaczęto od zmieniania nazw ulic i likwidacji pomników. Zapowiada się nacjonalizację (wg PiS repolonizację) mediów, banków i zakładów pracy.
Co się stało z Trybunałem Konstytucyjnym już dzisiaj nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć. Przyszła kolej na Sądy. Co będzie dalej …?
Do coraz większej rzeszy obywateli dociera świadomość zagrożenia. Ludzie zaczynają rozumieć, że to co polskie społeczeństwo wywalczyło sobie w latach osiemdziesiątych może zostać zaprzepaszczone w wyniku rządzących obecnie fanatyków.
Dzisiaj uczestnicy protestów skandują, że nie chcą upolitycznionych sądów. O co będą zmuszeni walczyć jutro? Czy to o, to chodziło, żeby żyć z niepewnością jutra? Czy takiej chcemy Polski?
Czasami wystarczy jedno hasło rzucone w odpowiedniej chwili, żeby porwać tłumy. Tu w miejsce społecznego protestu nikt nikogo nie przyprowadził na siłę. To przekonanie o tym, że źle się dzieje w naszym kraju przywiodło mieszkańców pod Sąd Rejonowy. Każdego dnia ludzi przybywa i każdy ma nadzieję, że Prezydent RP stanie na wysokości zadania i nie podpisze uchwalonych ustaw. Oburzenie społeczne jest coraz większe, a protesty na szczęście są pokojowe. Niemniej jednak, jak historia nie raz już pokazała, w Polakach płynie gorąca krew i często demonstrujących trudno jest pohamować przed radykalnymi krokami. Myślę, że nie jest nam potrzebna kolejna rewolucja i dni żałoby.
W niedzielę wszystkim uczestnikom protestu na początku spotkania wręczane były egzemplarze Konstytucji RP.
– „Postaraliśmy się o to aby egzemplarz Konstytucji trafił do każdej osoby, która przyjdzie i będzie uczestniczyć w proteście przed Sądem Rejonowym, po to, aby wykazać dezaprobatę do tego co codzienne dzieje się w naszym Państwie” – mówi Zbigniew Mazura – działacz międzyrzeckich struktur SLD.
Spotkanie ponad podziałami rozpoczęło się od wysłuchania Preambuły Konstytucji i Hymnu Rzeczpospolitej Polskiej.
Na zaproszenie .Nowoczesnej i SLD wśród protestujących pojawił się znany lubuski adwokat Jerzy Synowiec. Podczas wystąpienia pan Synowiec wyjaśniał zebranym jakie skutki dla obywateli będzie miało w przyszłości przyjęcie trzech ustaw o sądach.
Spotkanie zostało zarejestrowane. Zapraszamy do oglądania relacji filmowej.
Społeczne demonstracje w Międzyrzeczu, to inicjatywa międzyrzeckich struktur .Nowoczesnej, SLD i PO, do których dołączyli mieszkańcy Międzyrzecza i okolic. Wspólne działania zostały zauważone w regionie. Mieszkańcy zmieniali nawet swoje plany urlopowe po to, żeby przyłączyć się do obywatelskiego protestu.
Wydaje się, że zgodnie z ostatnimi doniesieniami i deklaracjami Prezydenta RP Andrzeja Dudy protesty społeczne, które rozlały się po całym kraju przyniosły swój efekt. Prezydent 24 lipca o godz. 10:00 zawetował dwie ustawy i odesłał je do Sejmu. Czyli zastopowane zostały: Ustawa o Sądzie Najwyższym i Ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa. Rozpoczną się społeczne konsultacje. Prezydent zadeklarował także własną inicjatywę ustawodawczą w tym obszarze.
Czy to sukces? No chyba jeszcze nie, ale to dowód, że warto być aktywnym społecznie i działać wspólnie, bo jak udowadnia nam życie takie działania przynoszą efekt.
W tym tygodniu dojadą do Międzyrzecza na protesty posłowie .Nowoczesnej. A na czwartek zapowiedziano udział byłego Sędziego Trybunału Stanu pana Jerzego Wierchowicza.
