OGŁOSZENIE

kongres 590 001
Zdaniem uczestników debaty, w coraz większej liczbie europejskich stolic i instytucji zaczyna być rozumiane polskie stanowisko w kwestii realizowania strategii transformacji energetycznej. Zakłada ono konieczność natychmiastowego uniezależnienia się od importu surowców ze wschodu …
Foto: PAP/S. Leszczyński (1)

Agresja Rosji na Ukrainę zmusza Europę do rewizji dotychczasowej strategii transformacji energetycznej, a uznawane niegdyś za zbyt zachowawcze stanowisko Polski w kwestii urealnienia celów pośrednich w drodze ku zeroemisyjnej gospodarce zaczyna być w Unii rozumiane – zauważyła Dorota Macieja, członek zarządu PZU Życie SA podczas debaty eksperckiej na Kongresie 590.

Ekspertka przypomniała, że każdy rok trwania wojny w Ukrainie niweczy trzyletnie wysiłki wszystkich państw unijnych w obszarze polityki klimatycznej. Nie chodzi tylko o tysiące litrów ropy spalanej każdego dnia przez czołgi czy samoloty, ale również o celowe działania rosyjskich wojsk, które doprowadziły już do blisko 300 katastrof ekologicznych, takich jak wycieki z elektrowni czy dewastacja ekosystemu Morza Czarnego.

 – „Środowisko naturalne to cicha ofiara tego konfliktu. Bez jak najszybszego wyparcia agresora z obszaru Ukrainy osiągnięcie ambitnego celu, jakim jest neutralna klimatycznie Unia w 2050 roku, stoi pod wielkim znakiem zapytania” – podkreśliła Dorota Macieja.

Odpowiadając na tytułowe pytanie debaty: „Czy agresja Rosji wykolei czy przyspieszy politykę klimatyczną UE?”, jej uczestnicy zgodzili się, że z pewnością zmusi ona polityków do ponownego przemyślenia optymalnego tempa zmian, zwłaszcza w kontekście innych kryzysów, jakich w ciągu ostatnich lat doświadczyła globalna gospodarka.

„Dyskutujemy o wojnie, ale na płaszczyźnie ekonomicznej wciąż nie wyszliśmy z pandemii COVID-19. Ceny podstawowych surowców są kilkukrotnie wyższe w stosunku do okresu sprzed jej wybuchu, a największy na świecie port cargo w Szanghaju uruchomiono zaledwie kilka tygodni temu, nie można więc mówić o pełnej odbudowie łańcuchów dostaw” – zaznaczył Paweł Cioch, wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

 – „Dlatego priorytetem wszystkich politycznych decydentów powinna być ochrona domowych budżetów i płynności finansowej wszystkich odbiorców energii” – dodał.

Zdaniem uczestników debaty, w coraz większej liczbie europejskich stolic i instytucji zaczyna być rozumiane polskie stanowisko w kwestii realizowania strategii transformacji energetycznej. Zakłada ono konieczność natychmiastowego uniezależnienia się od importu surowców ze wschodu przy jednoczesnym zapewnieniu stabilności dostaw energii po cenach akceptowalnych zarówno dla konsumentów prywatnych, jak i przedsiębiorców.

 – „Nowy plan Komisji Europejskiej – RePowerEU to 300 miliardów euro, jakie mają umożliwić Europie odcięcie się od rosyjskich surowców. W dokumencie pojawiają się postulaty, które dotychczas formułowała w zasadzie jedynie Polska, to znaczy przedłużenie wykorzystywania konwencjonalnych źródeł energii, aby do czasu pełnego rozwinięcia infrastruktury zeroemisyjnej zachować suwerenność i bezpieczeństwo energetyczne” – podkreślił Mariusz Samordak, dyrektor zarządzający BOŚ Bank S.A.

Jak wskazywała Dorota Macieja, nikt nie neguje sensu stałego zwiększanie udziału OZE w polskim miksie energetycznym poprzez kontynuowanie rekordowych inwestycji w zieloną energetykę, jakie w ostatnim czasie realizowane są na lądzie i morzu. Sama Grupa PZU zaangażowana jest w szereg dużych projektów wiatrowych onshore, przeznaczając na nie dotychczas blisko 420 mln zł. W ramach wspierania transformacji energetycznej polskiej gospodarki PZU wdrożył też nowatorskie na polskim rynku ubezpieczenia przeznaczone specjalnie dla indywidualnych i korporacyjnych właścicieli urządzeń i instalacji fotowoltaicznych lub wiatrowych.

 – „Jednak w pierwszej kolejności musimy myśleć o perspektywie najbliższej zimy, a nie dekady i zapewnić naszym obywatelom ciepło oraz prąd w ich domach czy miejscach pracy. Realizacja wielkich inwestycji w OZE czy elektrownie jądrowe wymaga czasu, którego zwyczajnie nie posiadamy, gdyż z przyczyn historycznych Polska wciąż musi nadganiać kraje zachodniej Europy” – powiedziała przedstawicielka PZU Życie SA.

 – „Wobec galopujących cen surowców oraz wojny na Ukrainie może warto na jakiś czas zwolnić tempo reform i jeszcze przez jakiś czas korzystać z mniej ekologicznych, lecz pewnych źródeł energii, by móc następnie włączyć >>piąty bieg<< transformacji” – konkludowała Dorota Macieja.

W podwarszawskim Nadarzynie trwa 7. edycja Kongresu 590 pod hasłem „Łączymy wszystkich”, stanowiąca platformę dialogu pomiędzy politykami, naukowcami i przedsiębiorcami z Polski, regionu Trójmorza i całego kontynentu. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął Andrzej Duda, prezydent RP.


Źródło informacji: PAP MediaRoom

REKLAMA