OGŁOSZENIE

wzrost cen gazu 002
Jak podkreślił Urząd Regulacji Energetyki, motywem zmiany taryfy jest utrzymujący się od początku roku wzrost cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii …

„Nowy Ład”, generalnie zaczyna się od wzrostu cen. Wzrosną ceny gazu, to pewne. Od października gaz w taryfie PGNiG Obrót Detaliczny będzie droższy o 7,4 proc.

Od 1 października br. gospodarstwa domowe korzystające z taryfy PGNiG Obrót Detaliczny zapłacą za gaz więcej o 7,4 proc. PGNiG poinformowało w czwartek, że prezes URE zaakceptował wniosek o podwyżkę cen w taryfie.

W założeniach PGNiG, podwyżka o 7,4 proc. dotyczy wszystkich grup taryfowych. Stawki opłat abonamentowych pozostały bez zmian. Taryfa PGNiG OD – największego detalicznego sprzedawcy gazu w kraju – obejmuje wyłącznie odbiorców w gospodarstwach domowych, ponieważ jest to jedyna grupa, dla której taryfy za paliwo gazowe zatwierdza regulator.

To trzecia podwyżka w tym roku

Jak podkreślił Urząd Regulacji Energetyki, motywem zmiany taryfy jest utrzymujący się od początku roku wzrost cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii, która jest głównym źródłem pozyskania paliwa gazowego przez PGNiG OD. URE przypomniał, że od początku 2021 r. notowania gazu wzrosły – w zależności od instrumentu – do nawet 234 proc.

To trzecia tegoroczna zmiana w górę taryfy PGNiG OD. W pierwszej, z kwietnia, gaz podrożał o 5,6 proc. Druga podwyżka, o 12,4 proc., weszła w życie 1 sierpnia.

jacek sasin
To Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów w rządzie PiS zapewniał Polaków o tym, że nie będzie podwyżek cen energii elektrycznej, a w przypadku wprowadzenia podwyżki gospodarstwa domowe nie odczują wzrostu cen, bo otrzymają rekompensaty …
Wiele osób obecnie czuje się po prostu oszukanych …

Jak pamiętamy w 2018 roku Jacek Sasin, podobno szczerze zapewniał Polaków, cyt.
„Na pewno mogę dzisiaj powiedzieć, że nie będzie tych podwyżek dla indywidualnych gospodarstw domowych. Żaden Polak, indywidualny odbiorca prądu, nie zapłaci za prąd więcej w przyszłości, która jest przed nami.”
Zaznaczył także, że za prąd nie zapłacą więcej także, m.in. szpitale.
„W tej chwili szukamy również, i jestem przekonany, że znajdziemy, mechanizmów, żeby również chociażby samorządy tego typu skutków nie odczuły” – mówił Jacek Sasin szef Komitetu Stałego Rady Ministrów

Obecnie z szacunków URE wynika, że dla statystycznego odbiorcy zużywającego gaz jedynie do przygotowania posiłków, płatność za gaz będzie wyższa o 3,36 proc., co oznacza kwotowy wzrost o 0,72 zł miesięcznie.
Dla odbiorców z grupy taryfowej W-2.1 – zużywających większe ilości gazu, np. do podgrzewania wody – płatność wrośnie o 4,63 proc., tj. o 4,48 zł miesięcznie. Natomiast odbiorcy zużywający większe ilości gazu – głównie do ogrzewania domów i mieszkań – zapłacą średnio o 13,76 złotych miesięcznie więcej.

Zanosi się na to, że prąd zdrożeje prawie o połowę. Oto skutki katastrofalnej polityki Kaczyńskiego. Jeśli nie obłędna polityka, to skutki nierozumnie zarządzanej gospodarki i populizm w krajowych finansach doprowadzą w końcu do niezadowolenia mieszkańców naszego kraju.  Czas rozdawania pieniędzy tym, którzy ich nie zarobili powoli się kończy. Ekonomia jest bezwzględna i bardzo szybko weryfikuje tego typu, szalone pomysły, które generalnie sprowadzają się do tego, żeby tylko pozyskać elektorat.

O wzroście cen detalicznych obecnie trudno nawet pisać, bo zmieniają się niemal z tygodnia na tydzień. Tego wzrostu nikt już nie powstrzyma, bo jest to pochodna wzrostu cen energii oraz rosnącej coraz bardziej inflacji.
Ujmując ogólnie aktualnie możemy spodziewać się wzrostu kosztów w następujących obszarach:

  • Gaz 7,5%
  • Woda 10%
  • Energia elektryczna 40%
  • Paliwa 20%
  • Inflacja 5%
  • NFZ 9%

Biorąc pod uwagę powyższe zestawienie nie może nas dziwić to, że za wszystkie towary i produkty będziemy płacić więcej.
Zupełnie inną sprawą jest skala strat na naszych kontach oszczędnościowych, tu już każdy musi sam ocenić poziom oddziaływania inflacji na swoje oszczędności, o tym finansowym niestety rząd PiS nawet nie wspomina.

Tak drastyczne podwyżki cen to niestety wynik polityki prowadzonej przez Jarosława Kaczyńskiego. PiS nie zatrudnia kompetentnych ekspertów, bo ci nie chcą realizować programu tej partii, co bezczelnie przyznał jej rzecznik, a teraz zbieramy gorzkie owoce takiego nieodpowiedzialnego postępowania. Tu warto przypomnieć, że skutki takiego zarządzania krajem nie odczują sami politycy, to My wszyscy będziemy ponosić konsekwencje szaleństwa „zbawcy narodu”.

Wniosek o zmianę taryf dla klientów na razie złożyła tylko Enea, ale jej o podwyżki występować będą kolejne koncerny. Niewątpliwie duży wpływ na wzrost cen prądu jest gigantyczny wzrost kosztów jej produkcji, który wynika, m.in. z inflacji (spadku wartości pieniądza), podwyżek podatków, niestabilnego prawa oraz braku inwestycji w odnawialne źródła energii. Drożeje też drastycznie węgiel.
wzrost cen gazu 001Przypomnijmy sobie sztandarową inwestycję PiS, czyli nowo wybudowaną elektrownię węglową w Ostrołęce, która właśnie aktualnie jest rozbierana, a część jej elementów wyburzana. Jak Państwo sądzą – kto za tą głupotę rządzących zapłaci?

Okazuje się, że politykom PiS nie chodzi o to, żeby budować, tu chodzi o to, żeby budowa trwała, bo wtedy pieniądze są w ruchu i zawsze się trafi okazja, aby … i tu nie kończę. Sami sobie Państwo odpowiedzcie.

Kiedy w kwestii polskiej energetyki wypowiadali się eksperci i kreślili właściwe kierunki rozwoju, to PiS likwidował elektrownie wiatrowe i nie słuchał, twierdząc, że ma lepszy pomysł na energetykę. Dzisiaj ponosimy koszty głupoty oraz zaślepienia kolejnych ministrów i prezesa tej, jedynie słusznej partii.


REKLAMA