OGŁOSZENIE

1 kwietnia 2017 r. mieszkańcy Kęszycy Leśnej kolejny raz ukrzyżowali Jezusa. To już ósmy raz mieszkańcy małej Kęszycy Leśnej przygotowali tę sakralną inscenizację, która przyciąga coraz większą widownię.

  „Ten, którego pocałuję, to On; Jego pochwyćcie!”
Judaszowy pocałunek zdrady, pomimo upływu wieków jest nadal aktualny w dzisiejszym świecie. Współcześnie żyjący ludzie często zapominają o podstawowych wartościach, którymi należy się kierować w swoim postępowaniu i odnoszeniu do współbraci. Często lojalność, rzetelność i uczciwość przegrywają z współczesnymi srebrnikami, które pod różną postacią dóbr doczesnych niestety skutecznie niszczą budowane często przez wiele lat międzyludzkie relacje.

„Ojcze jeśli chcesz, zabierz ode mnie ten kielich, jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie. Ojcze, nadeszła moja godzina, proszę Cię za moimi uczniami, aby tak jak my stanowili jedno.” – tymi słowami Jezusa, rozpoczyna się scena pierwsza, czyli „Modlitwa w Ogrójcu”.


Relacja filmowa z Misterium Pasyjnego, które odbyło się w Kęszycy Leśnej 1 kwietnia 2017 roku.  W materiale filmowym znajduje się wywiad z proboszczem Parafii, pw. Miłosierdzia Bożego ks. Andrzejem Wawrzysiukiem oraz obszerne fragmenty widowiska.


Zmian w tegorocznym Misterium, zresztą zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami ks. proboszcza Andrzeja Wawrzysiuka było bardzo wiele.

Z ubiegłorocznego scenariusza zniknęły sceny początkowe, czyli te z Annaszem i Kajfaszem, w których definitywnie zapada decyzja o rozwiązaniu problemu związanego z Jezusem. To w tych właśnie scenach, podczas rozmów kapłanów dowiadujemy się o motywach ich dalszego działania względem Jezusa Galilejskiego – to zawiązanie akcji i tego jednak brakowało w widowisku.
Warto przypomnieć, że to właśnie rosnąca sława Jezusa, a ostatecznie cud wskrzeszenia Łazarza w Betanii wprawia najwyższego kapłana w gniew szalony, doprowadza do ostateczności, że bez zwłoki zwołuje Wysoką Radę, i nie czekając, co inni powiedzą, co postanowią, sam od siebie wyrokuje, że lepiej jest, by jeden umarł za lud, a naród wszystek ocalał.
To podczas tych scen padły jakże znamienne słowa Kajfasza:
– „Zbluźnił! Cóż dalej potrzebujemy świadków? Otoście teraz słyszeli bluźnierstwo, co się wam zda? A oni odpowiadając, rzekli: Winien jest śmierci”.

Zebrani członkowie Wysokiej Rady zrozumieli dobrze swego najwyższego kapłana, uspokajają go, przystają na jego wolę. Zgładzenie więc tego „Jednego” przyjęli od tej chwili za świętą powinność.  Natomiast Kajfasz jako moralny sprawca wyroku poczuwa się z dumą do tego obowiązku.

Tegoroczne Misterium rozpoczyna się odrazu sceną „Modlitwy w Ogrójcu”. Tam następuje pojmanie Jezusa i następnie doprowadzenie Nazareńczyka przed oblicze Piłata. Tu scena została ubogacona nową scenografią i nowymi dialogami. Nową scenografię przygotowano także w scenach w Ogrójcu.

Zasadnicza, środkowa cześć widowiska pozostała w zasadzie niezmieniona i poza nowymi podkładami audio przebieg scen następował zgodnie ze znanym z ubiegłego roku scenariuszem.

Ubiegłoroczne Misterium kończyło się scenami pod krzyżem i jakże wzruszającą Pietą, ukazującą Marię z martwym Chrystusem na kolanach. Tych scen zabrakło w tegorocznym widowisku.
Zabrakło także finału, czyli symbolicznego zmartwychwstania Chrystusa stanowiącego przecież bez wątpienia istotę wiary chrześcijańskiej, bo zmartwychwstanie Chrystusa dla każdego chrześcijanina jest symbolem zwycięstwa nad grzechem i śmiercią.
Tegoroczne Misterium zakończyło się smutnym i bardzo statycznym obrazem ukrzyżowanego Jezusa.

Bez wątpienia było w tym roku inaczej, czy lepiej, czy piękniej? To musi ocenić każdy z osobna, zgodnie ze swoimi odczuciami i emocjami. Bez wątpienia było bardziej teatralnie, a to z pewnością dobry zwiastun na przyszłość, bo jak mówi w wywiadzie ks. proboszcz Andrzej Wawrzysiuk – „Misterium ma swoją przeszłość, ale ma także swoją przyszłość …”.

Miejmy nadzieję, że kolejne Misteria w przyszłości zadziwią  wszystkich rozmachem i bogactwem scenograficznym, a także grą aktorską, która z roku  na rok jest na coraz wyższym poziomie.

O tym jak przebiegało tegoroczne Misterium można zobaczyć w relacji filmowej, do oglądania której gorąco wszystkich zachęcamy.


Foto: Małgorzata Czułup


* * *

   WARTO PRZYPOMNIEĆ 
Pomysłodawcą i organizatorem kęszyckich misteriów jest były proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego ks. Jacek Błażkiewicz, którego jak pamiętamy wsparli mieszkańcy nie tylko Kęszycy Leśnej, bo w widowisku uczestniczyli także aktorzy z Nowej Soli, Kożuchowa, Świebodzina, Zielonej Góry i Międzyrzecza.
Widowisko na przestrzeni lat mocno ewoluowało od czasu jego pierwszej i drugiej odsłony. Obecnie misterium jest już bardzo zaawansowanym przedsięwzięciem, które angażuje na różnych etapach ponad 80 osób! Tu trzeba podkreślić fakt, że przedstawienie jest kreowane praktycznie tylko przez amatorów, którzy robią to w wolnym czasie.
W to religijne przedsięwzięcie zaangażowane jest także sołectwo, którym kieruje pan Andrzej Paszkowski, a kwestie logistyczne i porządkowe tradycyjnie przypadły członkom Ochotniczej Straży Pożarnej, którą w Kęszycy Leśnej kieruje prezes Andrzej Antosiak.
Kolejne misteria organizowane corocznie przez ks. Jacka na przestrzeni lat zmieniły mieszkańców i chyba ich zbliżyły do siebie, zgodnie ze znaną zasadą, że tylko wspólne działanie buduje relacje we wszystkich obszarach ludzkiego życia i to chyba jest tu najcenniejsze.

REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię