Wprowadzenie w Polsce stanu epidemii i związane z tym obostrzenia w funkcjonowaniu m.in. galerii handlowych spowodowały przeniesienie części handlu do Internetu. Choć w obecnej sytuacji zakupy w sieci są nie tylko wygodniejsze, ale także bezpieczniejsze dla naszego zdrowia, należy pamiętać o podstawowych zasadach ostrożności.
Według raportu „Bezpieczne zakupy w sieci 2019”, 62 proc. rodzimych internautów decydowało się na zakupy on-line[1]. Ten wynik był o 6 punktów procentowych wyższy niż w 2018 roku i według ekspertów trend ten może się utrzymać. – „Sytuacja panująca w kraju i na świecie w I kwartale 2020 r., związana z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, pozwala przypuszczać, że obecnie jeszcze więcej osób decyduje się na wykorzystywanie Internetu w celach zakupowych. I nie chodzi tu wyłącznie o nabywanie dóbr trwałych, czyli sprzętu AGD czy RTV, ale też krótkotrwałego użytkowania, do których zalicza się m.in. żywność” – wskazuje Krzysztof Trela, dyrektor Biura Cyberbezpieczeństwa Banku Ochrony Środowiska.
Zakupy w Internecie – zachowaj środki ostrożności
Do szerszego niż dotychczas wykorzystania Internetu do celów zakupowych przyczynia się zamknięcie wielu placówek handlowych i gastronomicznych. Wielu uczestników rynku, oferujących np. meble czy sprzęt elektroniczny, przenosi swoją działalność do sieci. Z kolei część osób, które preferowały tradycyjne zakupy, wybiera Internet. Klienci, którzy na co dzień nie dokonują transakcji w sferze on-line szczególnie powinni pamiętać o podstawowych środkach bezpieczeństwa.
Podczas zakupów za pomocą Internetu w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, jakie metody płatności oferuje sprzedawca. Z reguły – im więcej opcji, tym pewniejszy podmiot. Jeżeli jest to np. jedynie bezpośredni przelew, z pominięciem innych możliwości, sytuacja powinna wzbudzić nasze wątpliwości.
– „Dokonując jakiejkolwiek transakcji w sieci warto najpierw sprawdzić adres sklepu na stronie https://www.legalniewsieci.pl/. Szczególną uwagę zwracać należy na przesyłane kupującym linki, przekierowujące do bramek szybkich płatności. Każdorazowo trzeba liczyć się z tym, że może to być fałszywa aplikacja, która przeniesie nas do witryny bardzo podobnej do strony banku, służącej wyłudzaniu danych logowania. Równie ważne jest czytanie treści autoryzacyjnych w wiadomościach SMS i powiadomień w aplikacji mobilnej oraz każdorazowe weryfikowanie, czy potwierdzamy znaną nam operację” – podkreśla Krzysztof Trela.
W Internecie należy także dbać o bezpieczeństwo różnego rodzaju haseł. Rejestrując się w sklepie on-line pamiętajmy, by nie wykorzystywać danych logowania identycznych ze skrzynką e-mail, bankowością elektroniczną czy kontem w portalu społecznościowym. Jeżeli będziemy stosować takie samo hasło we wszystkich tych miejscach w sieci, ewentualny wyciek u jednego z dostawców usługi będzie skutkował tym, że potencjalny złodziej pozna nasze zabezpieczenia w innych miejscach.
Recepty na zagrożenie
Przed dokonaniem transakcji w wybranym sklepie internetowym, można zabezpieczyć się dodatkowymi rozwiązaniami. Rozsądnym zachowaniem jest stworzenie osobnego konta lub subkonta, z którego będziemy korzystać wyłącznie w celu zrobienia zakupów w sieci. Przelewając odpowiednią kwotę na tego rodzaju rachunek, w swoisty sposób ubezpieczamy swoje działania. Jeśli nawet dojdzie do wykradzenia naszych danych, złodziej nie będzie miał dostępu do naszego konta głównego.
Szczególnie ważna jest także ochrona karty płatniczej bądź kredytowej przed osobami postronnymi. Nie zaleca się wysyłania jej zdjęć sprzedawcy, co umożliwiłoby działanie bez naszej wiedzy. Mimo wprowadzenia przez banki zabezpieczeń np. 3D Secure, gdy przestępca pozna numer karty, razem ze znajdującym się na odwrocie kodem CVV, będzie mógł próbować dokonywać w naszym imieniu transakcji.
W ten sposób narazimy się więc na utratę wszystkich oszczędności lub wykorzystanie limitu kredytowego.
[1] https://www.gemius.pl/wszystkie-artykuly-aktualnosci/raport-e-commerce.html
Czytaj także:
Czy czeka nad Armagedon w branży galerii handlowych ?
Koronawirus. Ułatwienie funkcjonowania małego biznesu
KORONAWIRUS. Praca zdalna