14 lutego w wielu zakątkach świata, również w Polsce, obchodzi się święto zakochanych. W ten szczególny dzień pamiętamy o najbliższych osobach – obdarowujemy je kwiatami czy małymi upominkami. Niestety w ten sposób lawinowo napędza się również produkcja prezentów, często niskiej jakości i z tworzyw sztucznych. Dlatego przy tej okazji warto pamiętać o tym, że decyzje każdego z nas mają wpływ na środowisko naturalne.
Pluszowe misie, czekoladki czy cięte kwiaty. To jedne z popularniejszych pomysłów na prezenty walentynkowe dla zapominalskich, którzy wcześniej nie zdołali ich kupić dla wyjątkowej osoby. Decydując się na taki upominek, nie zawsze patrzy się na ekologiczny wymiar decyzji o jego zakupie. Tymczasem wymyślne słodycze często znajdują się w plastikowych bądź foliowych opakowaniach. Rośliny natomiast przebywają nierzadko tysiące kilometrów, by trafić np. do Polski. Ich ślad węglowy i wodny jest gigantyczny. A korzyści? Jedynie wizualne. I to nie zawsze.
– „Nadprodukcja odpadów to prawdziwa plaga naszych czasów. Rokrocznie w postaci różnych produktów na rynek trafiają miliony ton szczególnie niebezpiecznego plastiku, który rozkłada się, często w niekontrolowany sposób, przez setki lat. W Polsce wielkim problem nadal pozostają dzikie wysypiska, powstające w lasach, na polanach lub na brzegach zbiorników wodnych. Dlatego właśnie od nas samych zależy czy będziemy przykładać rękę do tego, że nasz świat, zieleń, wśród której odpoczywamy, będzie stawać się jednym, wielkim śmietniskiem” – mówi Felice Scoccimarro, prezes Amest Otwock Sp. z o.o., która zajmuje się profesjonalnym gospodarowaniem odpadami.
Warto zauważyć, że czekoladki w foliowych opakowaniach można bardzo łatwo zastąpić. Świetnym pomysłem jest przygotowanie własnego wypieku, np. z polskimi jabłkami, które, w odróżnieniu od ziaren kakaowca, nie muszą przebyć dalekiej drogi z egzotycznych stron. Taki własnoręcznie przygotowany prezent z pewnością zostanie też doceniony przez bliską osobę. Dobrze także zastanowić się nad zakupem rośliny w doniczce zamiast ciętych kwiatów. Nie dość że będzie ona przez długi czas cieszyła oko, to jeszcze może oczyszczać powietrze. Takie właściwości mają między innymi fikusy i draceny.
Kochaj środowisko każdego dnia
Z danych serwisu internetowego Allegro z 2018 roku wynika, że Polacy na Walentynki najczęściej swojej drugiej połówce kupują właśnie pluszową maskotkę. Takie upominki często wytwarzane z tworzyw sztucznych, które później zanieczyszczają naszą planetę. Wśród prezentów dla pań wysokie miejsce zajmuje również biżuteria. Tymczasem należy przy tym pamiętać, że wydobycie minerałów w przemysłowej skali nie pozostaje obojętne dla dobrostanu środowiska naturalnego.
– „Dziś żyjemy w czasach konsumpcjonizmu, w których liczy się ilość, a nie jakość. Często nie zastanawiamy się nad konsekwencjami decyzji zakupowych, wkładając do koszyków więcej i więcej produktów. Wybierając produkty trwalsze i lepszej jakości, a także tworzone w zrównoważony sposób, na lokalnym rynku, osiągniemy wiele korzyści. Taki przedmiot zazwyczaj będzie zrobiony z naturalnych surowców, a nie z plastiku. Ważnym aspektem jest również to, że rodzimi producenci otrzymają wsparcie. Dodatkowo, nie będziemy przyczyniać się do powiększania śladu węglowego, który generowany jest przez transport przedmiotów z odległych zakątków świata” – wskazuje Felice Scoccimarro, który również jest pomysłodawcą Akademii Ekologicznej Amest Otwock, zajmującej się działalnością edukacyjną.
Ograniczanie zużycia tworzyw sztucznych jest ważne również ze względu na niedawne odkrycia. Według badaczy z Cornell University i Utah State University, w atmosferze znajdują się gigantyczne ilości mikroplastiku. Naukowcy wykazali również, że może być on transportowany w najdalsze zakątki Ziemi, również do mórz i oceanów. A później, poprzez ryby, trafia na nasze talerze. Dlatego właśnie warto dbać o środowisko – by nie tylko 14 lutego podczas romantycznej kolacji, ale przez wszystkie dni w roku, spożywać wyłącznie to, co zdrowe.