Przedsionek raju 2017 w MRU – Pniewo

0
2654
OGŁOSZENIE

Po raz pierwszy jeden z koncertów Przedsionek Raju 2017 odbył się kilkadziesiąt metrów pod ziemią. Międzyrzecki Rejon Umocniony to dobre miejsce na koncerty tego rodzaju muzyki.

Muzyczny eksperyment 30 metrów pod ziemią, w labiryncie korytarzy zamieszkiwanych dzisiaj głównie przez nietoperze. Bardzo ciekawa inicjatywa włodarzy podziemnej trasy na MRU.

Aby się dostać do Pniewa trzeba pojechać kilkanaście kilometrów. To jednak nie jest przeszkodą dla wielu sympatyków. Czasokres Przedsionka Raju z muzyką dawną, nieco zapomnianych kompozytorów jest dobrym pretekstem, aby pojawić  się pojawić na takim koncercie.
Miło było zobaczyć znajomych, którzy dzień wcześniej uczestniczyli w uczcie duchowej, ale w innym miejscu – w Międzyrzeczu w kościele pw. Św. Wojciecha.

 Po przybyciu do Pniewa, na terenie Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy trzeba było przejść mały kawałek trasy pieszo. Po pokonaniu ponad dziesięciu pięter i ponad stu schodów dotarliśmy w miejsce koncertu, czyli do jednej z odnóg podziemnych korytarzy.  Miejsce dla krzewienia kultury muzycznej mocno nietypowe, ale jak się okazało na dole w bunkrach można było także delektować się piękną muzyką.

Tym razem usłyszeliśmy głównie solistów: Łukasz Pendrakflety proste, Korina Martiflety proste, Jesenka Balic Zunicskrzypce barokowe.
Jedyny duet Doron Schleifer – śpiew i Korina Marti, akompaniująca na flecie prostym.

Jesenka Balic Zunic – Chorwatka, obecnie mieszka w Danii. Specjalizuje się w grze na skrzypcach barokowych. Oprócz gry na skrzypcach barokowych jest jednym z niewielu na świecie muzyków grających na wiolomcello dla spalla.

Korina Marti jedna z barwniejszych postaci brazylijskiego środowiska muzyki dawnej. Studiowała grę na klawesynie i flecie prostym. Specjalizuje się w wykonawstwie muzyki późnośredniowiecznej i renesansowej. Dzisiaj jest profesorem w Schola Cantorum Basiliensis. Współzałożycielka zespołu muzyki dawnej La Morra.

 Doron Schleifer pochodzi z Jerozolim. Obecnie mieszka w Szwajcarii Absolwent akademii Muzyki i Tańca w Jerozolimie. W ubiegłym roku zadebiutował na festiwalu „Muzyka w Raju”.

 Pochodzący z Międzyrzecza Łukasz Pendrak jest absolwentem Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Międzyrzeczu w klasie fletu poprzecznego. Obecnie jest na drugim roku Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Studiuje w klasie fletu prostego u prof. Tomasza Dobrzańskiego. Ponadto studiuje jeszcze drugi kierunek – Zarządzanie i inżynieria produkcji – również we Wrocławiu.
Łukasz kilka lat działał jako wolontariusz przy organizacji koncertów „Muzyka w Raju” i „Przedsionek Raju”. – „Dyrektor festiwalu (Cezary Zych), gdy dostrzegł moje zainteresowanie muzyką dawną i kierunek studiów zaproponował mi koncert podczas festiwalu „Muzyka w Raju” i cykl koncertów „Przedsionek Raju 2017” – zapytany o plany, mówi  – „Chciałbym najpierw skończyć studia i koncertować. Moje zainteresowania skupiają się na muzyce dawnej: renesansu i baroku”.

 Miło, ze doczekaliśmy się takiego wychowanka, o którym jeszcze sporo dobrego usłyszymy – w kwestiach muzyki dawnej.

Na program koncertu składały się min. Pieśni ze średniowiecznej Florencji, Hotterre- Preludium, Fanrazja Geeorga Fhilippa Telemana, Fantazje i Preludia – Jacoba Vaneycka i inne późnobarokowe kompozycje.

 Po koncercie napotkani znajomi byli zdziwieni, „… że w ogóle był jakiś koncert…”. Przydałaby się większa promocja tego arcyciekawego wydarzenia. To według mnie taki mały minus organizacyjny.

 Moi znajomi zachwyceni byli bardzo dobrą akustyką, szczególnym miejscem w podziemiach MRU, które dodawało tajemniczości. Podziwiali też bis Koriny Marti, która grała na dwóch fletach jednocześnie!

 Po koncercie wejście na górę i pokonanie ponad stu schodów było nie lada wyzwaniem. Z zadaniem poradzili sobie wszyscy, chociaż dla wyrównania oddechu, a raczej dla wymiany myśli, spostrzeżeń i podzielenia się wrażeniami po zakończonym koncercie wielu słuchaczy przysiadło na zielonej trawie obok bunkra skąd rozpościerała się wspaniała panorama. A widok nieba na tle zachodzącego słońca i murów bunkra wprost nie do opisania 🙂

 Koncert w Międzyrzeczu zakończył krótką trasę najmniejszej i najmłodszej konstelacji zespołu Kore. Szczególnie ważny jest dla naszego flecisty, Łukasza Pendraka. To był idealny moment, by zobaczyć jak dawny filar międzyrzeckiego dziecięcego zespołu Antiquo More stawia pierwsze kroki na poważnej scenie muzycznej.

                                                     Z muzycznym pozdrowieniem
W imieniu grupy sympatyków muzyki dawnej

REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię