OGŁOSZENIE

Przemieszczenie do rejonu rozwinięcia urządzeń logistycznych, organizacja zabezpieczenia bojowego, a przede wszystkim ewakuacja i naprawa uszkodzonego sprzętu wojskowego – to najważniejsze zadania, stojące przed żołnierzami 11 batalionu remontowego (11brem), podczas trwającego na żagańskim poligonie, ćwiczenie taktyczno-specjalne  pk. Lew-19.

Ostatnie dni były dla żołnierzy 11brem okresem wytężonej pracy i przygotowań.  Rozpoczynające się 18 października ćwiczenie Lew-19, to sprawdzian możliwości batalionu w zakresie zabezpieczenia technicznego jednostek 11 Dywizji Kawalerii Pancernej.

W ćwiczeniu bierze udział około 400 żołnierzy oraz  ponad 120 jednostek sprzętu wojskowego. Oprócz żołnierzy 11brem zaangażowane są inne jednostki dywizji, działania remontowców wspierają ich koledzy z 10BKPanc, 34BKPanc, 4pplot oraz 11bdow.

Liczba i złożoność zadań realizowanych w ramach ćwiczenia jest duża. Można zauważyć, że przygotowany scenariusz wymaga od żołnierzy wszechstronnych umiejętności, a od kadry wyższego szczebla skuteczności w podejmowaniu decyzji, niejednokrotnie pod presją czasu. Istotą sprawdzianu jest stworzenie warunków maksymalnie zbliżonych do rzeczywistych w czasie prowadzenie działań bojowych.

FOTORELACJA

kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: st. chor. sztab. Rafał Mniedło/


 – „Naprawy sprzętu wojskowego w warunkach stacjonarnych, na hali remontowej w żaden sposób nie można przyrównać do ewakuacji i naprawy sprzętu na polu walki. Pole walki – poligon weryfikuje nasze umiejętności, bo to tu wpływ na wykonywane zadania mają czynniki od nas niezależne tj. oddziaływanie przeciwnika, czy chociażby zmienność warunków atmosferycznych” – tak ćwiczenie komentuje Dowódca 11brem podpułkownik Ireneusz Maślanka.

Ćwiczenie zostało podzielone na dwie części – taktyczną i ogniową. Część ogniowa rozpocznie się 24 października i będzie sprawdzianem umiejętności żołnierzy batalionu w prowadzeniu celnego ognia z wozów bojowych (WZT-3) i broni strzeleckiej.

 – „Żołnierz  batalionu remontowego musi być nie tylko wykwalifikowanym specjalistą, ale w chwili zagrożenia potrafić odeprzeć atak przeciwnika” – podsumowuje wyznaczony na kierownika strzelania zastępca dowódcy-szef sztabu major Zdzisław Kubisztal.


Tekst: ppor. Małgorzata Markowska
Zdjęcia: st. chor. szt. Rafał Mniedło

REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię