Po publikacji kilku zdjęć z ulicy Mieszka I i ul. Ściegiennego jakby coś drgnęło w mieście, bo na ul. 30 Stycznia już się zabrano do porządkowania bałaganu.
W mieście jest jeszcze wiele takich miejsc, które od lat są zaśmiecane, wskutek czego zamieniły się w wysypiska. Nie ma w tej kwestii co owijać w przysłowiową bawełnę, to świadczy o kulturze mieszkańców miasta. System zbiórki śmieci i ich segregacji w mieście funkcjonuje i nie można mówić, że go nie ma. Natomiast można oczywiście mieć uwagi, co do jakości świadczonej usługi, ale to niestety wymaga odrobinę konsekwencji aby wykazać firmie źle świadczoną usługę.
Czytaj także: Stan porządków w Międzyrzeczu
Czytaj także: Są w mieście takie miejsca
Po publikacji artykułów poświęconych dwóm, przykładowym miejscom, które zostały zaśmiecone i zamienione w wysypiska śmieci, trzeciego miejsca, które wskazali czytelnicy już nie zdążymy opisać. Chodzi o ul. 30 Stycznia nr 55 między Apteką, a budynkiem gdzie się mieści Centrum Okien. W miejscu tym, 2 marca zabrano się do prac porządkowych. Za kilka dni trzeba po prostu sprawdzić, co tam zrobiono w zakresie przywrócenia porządku.
Fotorelacja
Kazimierz CzułupTypowy bałagan, to jedno, a kolejną kwestią są od wielu miesięcy nie sprzątane ulice w Międzyrzeczu. Zimy praktycznie w tym roku nie było. Nie było obfitych opadów śniegu i konieczności sypania na ulice ton piasku. Bez wątpienia dzięki temu w budżecie gminy, dzięki łaskawości pogody zostało więcej pieniędzy. Ale zatem skąd tyle piasku zalega na ulicach? O tym, że nikt ulic nie sprząta świadczą również ubiegłoroczne liście, które zalegają przy krawężnikach, szczególnie na mniej uczęszczanych ulicach.
26 lutego br. radni województwa lubuskiego podjęli uchwałę w sprawie określenia „Aktualizacji programu ochrony powietrza” dla strefy lubuskiej ze względu na przekroczenie wartości dopuszczalnej pyłu zawieszonego PM10 oraz wartości docelowych benzo(a)pirenu oraz arsenu w nim zawartych.
Dokument opracowany został dla strefy lubuskiej w związku z przekroczeniem w 2016 r. norm jakości powietrza. W opracowaniu mówi się również o zapyleniu, tzw. wtórnym, czyli tym zalegającym na ulicach i chodnikach. Pył ten podrywany ponownie w powietrze na wskutek ruchu pojazdów trafia niestety do naszych płuc.
W punkcie, pod nazwą: „Działania główne, zmierzające do ograniczenia emisji zanieczyszczeń w sposób bezpośredni”, możemy przeczytać, cyt.:
„Jako główne działanie zmierzające do redukcji emisji transportowej wskazuje się regularne czyszczenie powierzchni jezdni, zwłaszcza po okresie zimowym oraz w okresach bezdeszczowych. Ze względu na fakt, iż efekt osiągnięcia redukcji emisji jest krótkotrwały, skuteczność działania zależy od częstości jego przeprowadzania”.
W świetle tego zapisu, pytam więc, kiedy w Międzyrzeczu ulice były skutecznie zamiatane i polewane wodą? Proszę nie podawać przykładów z okresu PRL-u. Chodzi mi o czasy nam współczesne, a dokładniej o ostatnie kilka lat.