W piątek 15 września na pasie taktycznym w Trzemesznie Lubuskim 7 batalion Strzelców Konnych Wielkopolskich zrealizował nowatorskie strzelanie sytuacyjne.
STRZELANIE SYTUACYJNE
Pomysłodawcą strzelania jest zastępca dowódcy 7bSKW major Damian Kidawa, który w następujący sposób opisuje zamierzenie szkoleniowe – „Moim celem było opracowanie takich warunków strzelania, dzięki którym dowódca będzie miał możliwość sprawdzenia wyszkolenia taktycznego i strzeleckiego plutonu. Jest to o tyle nietypowe strzelanie, gdyż cele ustawione są w przygodnym terenie, a dowódcy muszą wykorzystywać ukształtowanie terenu tak, aby zapewnić nie tylko zdolność ogniową, ale również osłonę przed przeciwnikiem. Jeżeli tego nie zrobią, zostają wykluczeni z dalszego działania i osłabią pozostałą część pododdziału”.
Strzelanie sytuacyjne sprawdza działanie pododdziału jako bojowy patrol rozpoznawczy. Dążąc do urealnienia działania żołnierze nie znają rozmieszczenia celi, ani nie dostają określonych dróg marszu. Jedyna wytyczna to kierunek działania.
Głębokość prowadzonego „marszu” to około 4,5 kilometra. Ze względu na warunki terenowe i około 50 celi rozmieszczonych na przedpolu realizacja zadania może zająć nawet 2 godziny. – „W tym działaniu nie stawiamy na czas realizacji zadania lecz na jego jakość. Należy pamiętać, że żołnierze prowadzą ogień do przeciwnika z wykorzystaniem amunicji bojowej. Bezpieczeństwo wszystkich szkolonych jest tu priorytetem” – tłumaczy kierownik strzelania porucznik Marcin Chodakowski.
W celu zapewnienia bezpieczeństwa szkolonym, każdy wóz ma kolorowe oznaczenia, a żołnierze mają na sobie odblaskowe kamizelki. – „Dzisiejsze strzelanie, jest realizowane po raz pierwszy. Teren, na którym działają żołnierze jest pagórkowaty pokryty licznymi przeszkodami terenowymi. Kiedy zrealizujemy ćwiczenie i wypracujemy ostateczną wersję strzelania sytuacyjnego będziemy mogli zrezygnować ze znaczników” – dodaje major Kidawa.
Nowo opracowane strzelanie można określić strzelaniem egzaminacyjnym i sprawdzającym zdolność do realizacji zadań zgodnie z przeznaczeniem, co podkreśla jeden z dowódców starszy kapral Jacek Pawłowski – „Realizowane dzisiaj zajęcia ogniowe pokazały każdemu żołnierzowi jakim trudnym zadaniem jest prowadzenie celnego ognia w nieznanym terenie. Rozpoznawanie celów, znalezienie odpowiedniego stanowiska ogniowego i kontynuowanie natarcia było najlepszym sprawdzianem dla nas wszystkich”.
Po wykonaniu strzelań próbnych, nowo opracowane zadanie ogniowe zostanie na stałe wprowadzone do programu strzelań przygotowawczych 7 batalionu.
Foto: st. szer. Łukasz Kermel
Tekst: por. Weronika Milczarczyk