OGŁOSZENIE

Gdy jedni tęsknią za słońcem i ciepłymi letnimi dniami, inni z niecierpliwością wyczekują chłodniejszych dni. Miesiąc temu oficjalnie rozpoczął się nowy sezon morsowania. Co prawda autor tekstu falstartem wyprzedził o tydzień nowy sezon, ale Skwierzyńskie Morsy mi to wybaczyły.

Po niemalże roku miło było znów spotkać znajomych pasjonatów zimnych kąpieli chlupiących się w jeziorze. Morsy Skwierzyna to grupa uprawiająca ten ekstremalny sport od jesieni do wiosny. Trzy lata temu dołączyłem do tej grupy. Razem jest bezpieczniej i na pewno raźniej w grupie, a na pewno weselej. Pasjonaci morsują w różnych jeziorach niedaleko Skwierzyny, czasami na Głębokim. Gdy tak się moczymy spacerowicze szczerze zapewne nas podziwiają. Przynajmniej tak mówią.

Tak też było tydzień temu. Nocne wejścia do wody są wspólnie ustalane i są bardziej wymagające od uczestników. Trzeba mieć latarki, specjalne buty i rękawice oraz morsować w małych grupach, ze względu na różne ograniczenia i zakazy. Nocne wejścia do wody mają coraz więcej zwolenników.

24 listopada 2020 roku był Międzynarodowym Dniem Morsa. Piękne święto ludzi zażywających chłodnych kąpieli zostało uczczone oczywiście nocnym morsowaniem. Szampan też był, więc było to godne świętowanie w wodzie, a smak wyborny!
Temperatura wody plus 8-9 st. Celsjusza była znośna. Prezes nieformalnej grupy morsów otworzył szampana (bezalkoholowego) przy aplauzie całej grupy w wodzie. Cieszy fakt, że coraz więcej pań zaczyna swoja przygodę z morsowaniem. Warto się przełamać i spróbować. Morsowanie hartuje ciało, ducha i uczy dyscypliny i opanowania. Paniom nie zawsze podoba się skóra, którą mają po porodach, gdzie tak pożądane jest ujędrnienie skóry. Zbawienne jest również korzystanie z zimnych kąpieli w wodzie o temperaturze poniżej 10 stopni także dla sportowców po ciężkich treningach. Pewnym ekstremum są kąpiele w śniegu i w wodzie z lodem. Niestety od wielu już lat o śnieg i lód jest coraz trudniej w naszym regionie.

FOTORELACJA

kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: MORSY SKWIERZYNA/


Uff, to było ciekawe nocne spotkanie sympatyków tego pięknego i wymagającego silnej woli sportu.

Po wyjściu z wody, członkowie grupy MORSÓW zapytani, podzielili się swoimi wrażeniami ze wspólnej kąpieli:

Milena, najmłodsza uczestniczka morsowania – „Dobrze się pływało. Powtórzę to jeszcze. Bardzo zachęcam młodzież do morsowania”.

Ewa„Morsuję już trzeci sezon. Morsuję nieregularnie, ale postanowiłam sobie w tym roku, że będzie regularnie raz na tydzień, może dwa w tygodniu? Było zarąbiście”.

Agnieszka„Zapraszam wszystkich, to coś niesamowitego. Morsuję drugi sezon”.

Jagoda„Zapraszamy wszystkich serdecznie. Doznania nie z tej ziemi”.

Szronik„Mnie nazwisko zobowiązuje, tak, że ja muszę”.

Marcin„Naprawdę jest super, tak, że warto”.

Irek„Jest dobrze, tylko mokro”.

Ze „starszym morsem” Arkiem rozmawiam trochę dłużej i zadaję kilka pytań:
  Morsowanie to?
Arek: – „Morsowanie – to najlepszy sposób na podnoszenie odporności organizmu. Nie jeden lekarz potwierdza, że takie regularne wejścia do zimnej wody, to sposób na obronę przed wirusami, sezonowymi grypami, przeziębieniami, ale też i zbawienne działanie na skórę. Nie podoba mi się moja skóra, którą mam po porodach, gdzie tak pożądane jest ujędrnienie skóry, jak również dla sportowców po ciężkich treningach, gdzie takie kąpiele śniegu i lodzie (co raz trudniej o to w naszym regionie), ale korzystanie z zimnych kąpieli w wodzie o temperaturze poniżej 10 stopni. Jesienią, kiedy temperatura wody spada po letnich szaleństwach, jest to najlepszy czas dla nowych adeptów do przyzwyczajania organizmu na taką zimową zabawę”.

W dobie Covid 19 morsowanie ogranicza wspólne spotkania. Jak sobie z tym radzicie?
Arek: – „W dobie CV19 rozporządzenia ograniczają spotkania w większym gronie, ale na całe szczęście z lasów i jezior można korzystać bez problemów. W tym roku zdaliśmy egzamin wzorowo. Dobierając się w mniejsze grupy i dzieląc wejścia na różne godziny. Pozwala to z jednej strony nie narażać się na przykre konsekwencje, z drugiej osoby obawiające się zachorowania, ale nadal chcące korzystać z dobrodziejstw Morsowania na swobodne korzystanie z akwenów. Zaznaczę, że szczególnie w tym okresie, czyli sezonu na wszelkie wirusy, powinniśmy dbać o nasze zdrowie, wysypiać się aktywnie, spędzać czas no i … korzystać z zimnych kąpieli, co podnosi w znacznym stopniu naszą odporność”.

Morsujecie w dzień, czasami wieczorem. Czym się one różnią?
Arek: „Morsujemy i w dzień, wieczorami i w nocy. Dlaczego? Bo to lubimy, a nasz Międzyrzecki rejon usłany wieloma jeziorami aż kusi, aby korzystać z niego przez cały rok. Każdego dnia i o każdej porze. A czym się różni wejście w dzień czy w nocy? Jedni widzą w nocnych wejściach dodatkowy zastrzyk adrenaliny, inni przełamują barierę strachu, a jeszcze innym pozwala to wejść do wody, jak ich Bozia stworzyła 😉 dla każdego coś innego”.

Kto może przystąpić do morsowania?
Arek: – „Do korzystania z zimnych kąpieli może przystąpić każdy bez względu na wiek. W naszej grupie mieliśmy 3,5 letniego wojownika, mamy też i 72 letniego Pana z endoprotezą. Pierwsze kroki powinniśmy skierować do lekarza pierwszego kontaktu, który określi czy stan naszego zdrowia pozwala nam na taką zabawę a później … kostium, ręczniczek, czapeczka i zapraszamy do zabawy. Pamiętajmy tylko o kilku ważnych rzeczach. Nigdy nie wchodzimy sami … zawsze niech ktoś będzie przy nas, wchodzimy do sprawdzonych akwenów (czy to jezioro, czy rzeka). Jeśli nie jesteśmy pewni, można założyć byty neoprenowe, których gruba podeszwa pozwoli uniknąć spotkania z ewentualnym potłuczonym szkłem lub innymi niespodziankami, które mogą poranić stopę. Dodatkowo taki but pozwoli nam dłużej być w wodzie, ponieważ będzie ogrzewał nam stopy. Kolejna sprawa to czas spędzony w wodzie. Nie próbujmy sobie ani nikomu udowadniać, że będę dłużej. Każdy z Nas odczuwa to inaczej. Dla jednych samo wejście i zanurzenie się do szyi będzie już wyzwaniem, a drugi będzie spokojnie sobie zanurzał głowę. Pamiętajmy, aby za bardzo nie wyziębić organizmu Hipotermia!
Bilans cieplny w przypadku hipotermii jest ujemny: ilość ciepła wytwarzanego w wyniku przemian metabolicznych jest mniejsza, niż ilość ciepła traconego przez organizm.
Rozgrzewka – poprzedzająca wejście, musi być intensywna, aby pobudzić krążenie, Co prawda po kilku latach są tacy, którzy wchodzą bez rozgrzewki, ale rozgrzewka przy wspólnym wejściu to kolejny element zabawy i integracji. Często z nami są dzieci, to im pokazujemy, jak można się bawić i spędzać aktywnie czas na świeżym powietrzu.
Ostatnia sprawa to ruch po wyjściu z wody. Kiedy się już przebierzemy w suche rzeczy, pamiętajmy również, aby nie stać w miejscu … herbatka z termosu będzie miłym zakończeniem spotkania. ;-)”

Co nieco o grupie Morsy Skwierzyna?
Arek:„Morsy Skwierzyna to grupa około 50 osób. Aktywnie uczestnicząca w imprezach lokalnych – od wspierania różnymi zbiórkami dla potrzebujących, aktywnie uczestnicząca i wspierająca imprezy nad jeziorem Głębokie i w Łagowie, jak również uczestnicząca w Międzynarodowych Spotkaniach Morsów nad Bałtykiem. Bawimy się, integrujemy społeczeństwo, podnosimy odporność, propagujemy zdrowy tryb spędzania czasu bawiąc się przy tym wyśmienicie. Jako Morsy Skwierzyna będąc inspiracją dla znajomych, przyczyniliśmy się na przestrzeni lat do powstania wielu podobnych klubów. Zapraszamy i pozdrawiamy życząc wszystkim zdrowia i wzorowej odporności”.

Również podpisuję się pod tymi wypowiedziami. Zapraszamy wszystkich do wspólnego cieszenia się ekstremalnym sportem. Dla tych, co lubią wyzwania – Morsy Skwierzyna czekają.

Zdzisław Musiał

WIDEO


REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię