OGŁOSZENIE

Zgodnie z założeniem, tzw. Bon turystyczny ma wspierać polskie rodziny i jednocześnie branżę turystyczną w okresie kryzysu wywołanego pandemią COVID-19. To dokument elektroniczny uprawniający do kwoty 500 zł na każde dziecko, który możesz wykorzystać aż do końca marca 2022 roku.

  Komu Bon przysługuje?
Z bonu turystycznego możemy skorzystać wtedy, kiedy posiadamy co najmniej jedno dziecko do 18 roku życia. Na każde dziecko przysługuje jeden bon w wysokości 500 zł. Na dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności przysługuje więcej, bo aż 1000 zł.

Podobnie jak w programie „Rodzina 500 Plus”, bon przysługuje niezależnie od poziomu dochodów. Z bonu turystycznego będzie mogło skorzystać niemal 6,5 miliona polskich dzieci, w tym także dzieci rodziców pracujących za granicą.

Bon turystyczny, to nie gotówka, to dokument elektroniczny, który zostanie dla nas wygenerowany w systemie teleinformatycznym, po zarejestrowaniu się na Platformie Usług Elektronicznych ZUS (PUE ZUS).

Bon, w formie unikalnego, 16-cyfrowego numeru, otrzymamy za pomocą wiadomości tekstowej na wskazany przez Ciebie numer telefonu lub adres poczty elektronicznej. Numer ten okazujesz podczas rezerwacji pobytu lub najpóźniej przy zakwaterowaniu. I już możesz cieszyć się wakacjami czy feriami ze swoimi dziećmi!

  Gdzie możemy wykorzystać uzyskany bon?
Bon turystyczny możemy zrealizować na terenie całego kraju, opłacając nim usługi hotelarskie. Możemy go więc wykorzystać, na pobyt w hotelu, pensjonacie, campingu czy gospodarstwie agroturystycznym. Możemy nim także zapłacić za imprezy turystyczne realizowane przez przedsiębiorcę turystycznego lub organizację pożytku publicznego.

Pamiętajmy, że przez imprezę turystyczną należy rozumieć połączenie co najmniej dwóch różnych rodzajów usług turystycznych na potrzeby tej samej podróży lub wakacji. W ten sposób sfinansujemy również pobyt dziecka na „zielonej szkole”, kolonii czy obozie – harcerskim, sportowym, rekreacyjnym, zarówno latem, jak i zimą.

W ostatnich dniach w przestrzeni publicznej pokazały się oferty odsprzedaży wspomnianych Bonów turystycznych. To oszustwo i próba naciągania nieświadomych do końca obywateli. Pamiętajmy, że sam Bon, to nie wszystko, bo do niego niezbędny jest także unikalny PIN.

Kto zarobi na Bonie turystycznym?
Okazuje się, że na bonie turystycznym zarobi Agencja Rozwoju Przemysłu, znany z budowania największych hoteli w kraju Tadeusz Gołębiewski czy żona ministra Andrzeja Gut-Mostowego, który pracował nad programem i jest jednym z najbogatszych posłów obecnej kadencji. Trudniej mają mali, biedniejsi przedsiębiorcy. Na liście firm, w których można płacić bonem turystycznym, znalazły się zamki w Krasiczynie i Baranowie Sandomierskim, którymi zarządza państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu. Są też na niej hotele Gołębiewski. Ich właściciel zastawił wart 30 milionów złotych majątek, by je ratować, teraz dostanie pomoc od państwa w postaci programu, z którego pieniądze można realizować tylko w określonych lokalizacjach w kraju.
Na bonie zarobi też żona wiceministra rozwoju Andrzeja Gut-Mostowego, który jest jednym z głównych twórców ustawy o bonie turystycznym, mającej w zamyśle pomóc branży i polskim rodzinom.

Niestety w bardzo ograniczonym zakresie to wsparcie dotyczy tysięcy małych polskich przedsiębiorców z branży turystycznej, którzy z powodu epidemii ucierpieli najbardziej dotkliwie., bo w toku prac nad ustawą przepadła poprawka Senatu, którą wspierał też Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Miała umożliwić, by bonem można było także płacić za takie usługi, jak. np. wynajęcie przewodnika, czy wypożyczalnie rowerów.

Rzecznik MŚP Adam Abramowicz w trakcie prac nad ustawą wskazywał, że przyjęte przez Sejm rozwiązanie generalnie promuje większych przedsiębiorców kosztem tych mniejszych, działających na konkretnym obszarze, jak np. indywidualni przewodnicy. Zaproponowane przez senatorów rozszerzenie definicji imprezy turystycznej zmieniało ten stan rzeczy i zapewniało źródło finansowana szerszej grupie przedsiębiorców, także tych mniejszych, bardzo dotkliwie poszkodowanych przez obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. Ta poprawka została jednak odrzucona na komisji sejmowej.

Ostatecznie przyjęto, że bonem turystycznym można płacić tylko za usługę hotelarską lub zorganizowaną wycieczkę
Okazuje się że Bonem turystycznym nie zapłacimy na przykład za bilet kolejowy dla dziecka, wypożyczenie kajaka czy roweru, wejście na basen czy muzeum albo gofra kupionego dziecku przy plaży. Ale jeśli wyślemy dziecko na spływ kajakowy, gdzie będzie jeździło na rowerze, a jedną z zaplanowanych atrakcji będzie, że w cenie tej wycieczki zje gofra i pójdzie na basen i do muzeum – wtedy zgodnie z ustawą można wykorzystać pieniądze z bonu na tak zorganizowaną imprezę turystyczną.

W rezultacie wsparcie ominie większość drobnych przedsiębiorców z branży turystycznej. Dodatkowym problemem dla małych firm jest to, że przedsiębiorcy od razu pieniędzy z bonów nie zobaczą, ZUS ma 14 dni na dokonanie płatności. Dla małej firmy to opóźnienie może grozić utratą finansowej płynności.


REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię