W ostatnich dniach można zauważyć zmianę narracji rządzących w zderzeniu z narastającym problemem, który w przyszłości może być większym dla Polaków problemem niż COVID-19.

Jak się okazuje rząd nie jest już w stanie tuszować problemu i zakłamywać rzeczywistości, bo ilość zgonów nie związanych z koronawirusem jest coraz większa, a umarłych pod przysłowiowy dywan zamieść się już nie uda nawet najlepszym aparatczykom PiS-u.

Politycy zaczynają się oficjalnie przyznawać do popełnionych błędów. Zrobił to premier Morawiecki i do błędów przyznał się minister zdrowia Adam Niedzielski.

Jak podało po południu Ministerstwo Zdrowia, dziś na stronach rządowych pojawią się „dane o zakażeniach do poziomu powiatu”. „Pełna transparentność wszystkich danych zostaje zachowana. Źródłem danych jest system elektroniczny, do którego bezpośrednio raportują laboratoria” – czytamy na Twitterze resortu.

O indolencji rządzących może świadczyć to, że nieścisłości, a być może celowe kreowanie danych wykrył młody Polak Michał Rogalski, który wykrył błąd w statystykach (chodzi o ponad 22 tyś. zakażonych) co już wywołało dymisje, między innymi w Sanepidzie (Agata Wolska, wiceszefowa mazowieckiego sanepidu).

Aktualnie politycy próbują do tego faktu opinii publicznej przekazać wymyślone w pośpiechu usprawiedliwienie, w które już tak naprawdę nikt nie uwierzy, bo kłamstw po prostu na dłuższą metę nie da się utrzymać.

Aby odwrócić uwagę Polaków od problemów związanych z epidemią minister Adam Niedzielski podczas konferencji w Ministerstwie Zdrowia nagle zauważył, że zdrowie Polaków to nie jest tylko kwestia koronawirusa, a głównym problemem zdrowotnym są choroby kardiologiczne, przyrastająca liczba zachorowań na nowotwory.  Zapewne minister za to błyskotliwe odkrycie otrzyma w niedługim czasie od premiera nagrodę finansową!

Okazuje się, że w ministerstwie zdrowia wreszcie dostrzeżono problem, o którym Polacy mówią głośno od dawna.
Minister zdrowia Adam Niedzielski przyznał, że przekształcenie łóżek szpitalnych na covidowe i wprowadzenie na dużą skalę teleporad ograniczają dostępność leczenia. Poinformował także, że zespół przy kierowanym przez niego resorcie opracował wytyczne, kiedy teleporada powinna być stosowana, a kiedy nie. Zaznaczył, że hasło „zostań w domu” nie dotyczy kontynuacji leczenia.
„Hasło „zostań w domu” ma jeden wyjątek. Nie zostawaj w domu, jeśli masz złe samopoczucie, jeśli masz konieczność kontynuowania leczenia, bo leczenie jest konieczne” – apelował.

Minister poinformował, że zlecił NFZ monitorowanie dostępu do placówek Podstawowej Opieki Zdrowotnej – sprawdzanie, czy można się dodzwonić i kontrolowanie tych placówek, w których są problemy z kontaktem.

  Program odbudowy zdrowia Polaków
Aby w obliczu zapaści służby zdrowia choć trochę pocieszyć obywateli szef resortu zdrowia przedstawił, tak zwany program odbudowy zdrowia Polaków. Zapowiedział, że będzie on inicjowany od początku stycznia 2021 roku.

„Po pierwsze będzie przedstawiony program dla osób w wieku powyżej 40 lat, którzy właśnie wpadają w ryzyko różnych zachorowań, żeby wychodząc z pandemii, dokonać oceny stanu swojego stanu zdrowia” – powiedział szef resortu zdrowia.

Oświadczył, że drugim elementem planu odbudowy zdrowia Polaków będzie „zdjęcie limitów ze specjalistki”. – „Mamy uzgodnione z Narodowym Funduszem Zdrowia, że limity, które obowiązują w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, zostaną zniesione, bo to umożliwi nadrobienie pewnego deficytu zdrowia, który został wygenerowany poprzez pandemię, ponieważ nie dbaliśmy o swoje zdrowie tak, jak robiliśmy to wcześniej” – powiedział Niedzielski.

Minister zdrowia zaznaczył, że trzeci element strategii ukierunkowany jest na leczenie szpitalne i dotyczy tzw. głównych zabójców w Polsce, czyli raka i chorób kardiologicznych.
„Chcemy poszerzyć funkcjonalność krajowej sieci onkologicznej, wprowadzając dodatkowe elementy profilaktyczne i rozbudowując ją, ponieważ ona ma cały czas charakter pilotażu, który nie jest na terenie całego kraju jeszcze realizowany” – oświadczył Niedzielski.

Zapowiedział jednocześnie, że zostanie zbudowana „krajowa sieć kardiologiczna, która będzie miała zdefiniowane ośrodki referencyjne, które w skoordynowany sposób będę mogły tak, jak w onkologii – prowadzić pacjenta między różnymi fazami leczenia”.

Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę, że jednym z ubocznych skutków pandemii jest coraz słabsze zdrowie psychiczne młodych obywateli.

„Czas odosobnienia, izolacji, ograniczania kontaktów międzyludzkich szczególnie źle odbija się w grupie młodzieży. Wydaje się, że to ona jest tą pandemią od strony psychicznej najbardziej dotknięta, dlatego będziemy kontynuowali proces rozbudowy tak zwanej opieki środowiskowej dla młodzieży, ale też dla osób dorosłych” – powiedział Niedzielski. Dodał, że „pilotaż dla dorosłych będzie poszerzony o kolejny rok”.

„W zakresie psychiatrii i psychologii będziemy organizowali zespoły opieki środowiskowej dla młodzieży. To one na poziomie powiatowym będą gwarantowały, że zmianę modelu lecznictwa z opartego na hospitalizacji, która w przypadku młodzieży wywoływała poważną stygmatyzację w jej otoczeniu, na rzecz opieki środowiskowej” – mówił.

Niedzielski zapowiedział również, że zostanie także przedłużony „pilotaż dotyczący trombektomii, co najmniej o rok, po to, żeby zagwarantować ten sam dostęp do lecznictwa, który mamy w zakresie wysokospecjalistycznych usług”.

Biorąc pod uwagę powyższe deklaracje ministra zdrowia możemy być już spokojni. Zapewne wraz z nadejściem 2021 roku wszystko w szeroko pojętej służbie zdrowia będzie funkcjonowało wyśmienicie. Znikną kolejki do lekarzy, a ludzie przestaną masowo umierać. Nagle uda się odnaleźć kilka tysięcy brakujących w systemie lekarzy i wykwalifikowanych pielęgniarek. Mało tego cały personel otrzyma oczekiwane podwyżki płac. Pięknie? To oczywiście tylko wizja nadchodzącego roku, która niestety nie ma najmniejszych szans na powodzenie. Dlaczego? Bo z założenia, tak na prawdę nikt nawet nie będzie się starał uzdrowić publiczną służbę zdrowia.

Tak więc w bieżącym roku nadal aktualne będzie, przy składaniu świątecznych i noworocznych życzeń „… abyśmy tylko zdrowi byli …”.

Poniżej prezentujemy kilka zarchiwizowanych wypowiedzi Internautów, którzy zareagowali na aktualną sytuację w służbie zdrowia i wypowiedź ministra zdrowia.