
Dawny folwark położony jest na prawym brzegu Obry, po północnej stronie zamku, z którym łączył go kiedyś przerzucony nad rzeką most.
Z dziedzińca zamkowego do części folwarcznej przejście przez rzekę stanowił drewniany most, do którego prowadziła aleja lipowa.
Z szesnastowiecznej lustracji dowiadujemy się, że przy moście stała „brama ku folwarkowi (…) z drzewa zrąbiona (…) nad nią komora gontami nakryta”.
W samym folwarku znajdowały się drewniane, kryte gontem zabudowania mieszkalne i gospodarcze: obora, chlew, „wołownia”, trzy stodoły oraz kurnik.
Zachowane do dziś zabudowania, być może wzniesione na miejscu wcześniejszych, osiemnastowiecznych, pochodzą z pierwszej połowy XIX wieku.
W skład zespołu wchodzi obecnie murowany, wzniesiony na rzucie prostokąta parterowy czworak, nakryty wysokim dachem dwuspadowym, oraz również murowane, założone na rzucie w kształcie kątownicy, nakryte dachem łamanym zabudowania gospodarcze.
Mimo znacznej degradacji nadal duże wrażenie robi budynek gorzelni położony w centralnej części placu, który w swojej historii przeszedł dwa pożary.
Jak wyglądała droga z folwarku w kierunku zamku i dawnego Międzyrzecza możemy zobaczyć na akwarelach namalowanych przez nadwornego malarza Karola Albertiego.
Książe heski Ludwik X bardzo lubił podróżować i odwiedził wiele krajów ówczesnej Europy. To dzięki zamiłowaniu swego pana do podróży pod koniec XVIII wieku Karol Alberti odwiedził również Polskę, był także w Międzyrzeczu. Artysta do naszego kraju przybył z Niemiec.
Malarz tworzył swoje obrazy w technice gwaszu, ale nie były mu obce także inne techniki malarskie.
W trakcie kolejnych podróży u boku swojego mecenasa Ludwika X namalował wiele obrazów z widokami, między innymi Warszawy, Międzyrzecza, Strzelna i wielu innych miast Polski.
W okresie, kiedy Międzyrzecz znajdował się w granicach Prus, drewniany most przez ówczesnych mieszkańców Międzyrzecza nazywany był schlossbrücke (Most Zamkowy). Mostem przemieszczali się piesi. Służył również do przewozu płodów rolnych, mięsa, zboża i beczek z piwem.
Po drugiej wojnie światowej, ze względy na zły stan techniczny most rozebrano. Nowej konstrukcji w tym miejscu już nie wybudowano. Oba brzegi, już po wojnie w okresie Polski Ludowej, przy okazji budowy rurociągu ciepłowniczego połączył inny most, o konstrukcji stalowo – drewnianej, kilkaset metrów na zachód od pierwotnego miejsca, na wysokości obecnego osiedla Kasztelańskiego. Kolejny most powstał w 2018 roku i połączył miasto z osiedlem Winnica.
Most jest konstrukcji drewnianej i przeznaczony został dla pieszych i rowerzystów. Przeprawa umiejscowiona została ok. 500 m dalej w górę rzeki od miejsca, w którym dawny most łączył Folwark Zamkowy z miastem.
Warto przypomnieć, że Winnica i zamek przez kilkaset lat były niezależne od władz miejskich Międzyrzecza, a do miasta zostały przyłączone dopiero w latach 20.minionego wieku.
W 1923 roku przyłączono do miasta Międzyrzecza wieś Winnicę i w 1928 roku Folwark Zamkowy oraz Obrzyce.
W okresie PRL budynki folwarku użytkowane były przez Państwowe Gospodarstwo Rolne.
FOTO-GALERIA
kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: Kazimierz Czułup/
Twórca Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej i późniejszy dyrektor tej muzealnej placówki, Alf Kowalski w swoich planach przewidywał zagospodarowanie na cele muzealne dawnej karczmy dworskiej i folwarku zamkowego . Chciał także w parku muzealnym urządzić skansen budownictwa drewnianego.
Po latach widzimy, że Alfowi Kowalskiemu i jego następcom nie wszystkie wyżej wspomniane plany udało się zrealizować.
WIDEO – stan budynków w 2016 roku
Wprawdzie karczma dworska wiele lat temu przeszła remont, ale niestety nie jest obecnie wykorzystywana. Natomiast kompleks folwarku zamkowego ulega ciągłej degradacji, a wiele obiektów wręcz jest w fatalnym stanie i nie nadaje się do żadnego użytku, a wręcz zagraża katastrofą budowlaną.
W części budynków mieszkalnych znajdują się mieszkania komunalne. Natomiast w zabudowaniach gospodarczych, przy ulicy Winnica schronienie znalazła kolekcja pojazdów i sprzętu strażackiego z byłego Muzeum Straży Pożarnej.
Piękny zabytek, oglądałam niedawno ten folwark w gęstwinie krzaków, szkoda że wiele pięknych budynków niszczeje, jak choćby pałac w Bobowicku, super dworek, mógłby być tam hotel jak np.w Mierzęcinie.
„Inwentaryzacja obiektów zabytkowych ” kompleksu folwarcznego .Praca dyplomowa klasy Technikum Budowlanego pod nadzorem nauczyciela prof. Nowakowskiego była robiona w 1982 roku. Gdzie są te dokumenty ,plany, szkice ,zdjęcia ?? Mogą posłużyć do rekonstrukcji kompleksu jeśli w końcu w Międzyrzeczu ktoś zacznie gospodarzyć i rządzić , a nie tylko urzędować. W Międzyrzeczu nie ma choćby hotelu, wyjechało z niego i wyjeżdża nadal większość młodzieży, to miasto się zwija. Jeśli pomrą emeryci będzie to miasto widmo z jedynym ośrodkiem życia w postaci jednostki wojskowej.