Kucharz to też żołnierz.

"Logistyka nie jest wszystkim, ale wszystko bez logistyki jest niczym."  Żołnierze muszą radzić sobie w każdych warunkach. Muszą także przygotować  posiłki w warunkach polowych. To zadanie dla logistyków.

0
127
polowy punkt żywienia 000
Aby nakarmić wojsko podczas zajęć poligonowych, kucharze wstają pierwsi i kładą się spać ostatni. Jadłospis musi zostać wcześniej przygotowany. Czuwa nad tym dowódca polowego punktu żywienia. / Foto: 12. WBOT
OGŁOSZENIE

polowy punkt żywienia 001
Żołnierze, którzy gotują dla swoich kolegów muszą odbyć specjalistyczny kurs, podczas którego zapoznają się także ze specjalistycznym sprzętem.
Foto: 12. WBOT

„Logistyka nie jest wszystkim, ale wszystko bez logistyki jest niczym.”  Żołnierze muszą radzić sobie w każdych warunkach. Muszą także przygotować  posiłki w warunkach polowych. To zadanie dla logistyków.

Kucharz to też żołnierz.

Wojsko kojarzy się głównie z grochówką i bigosem, jednak żołnierze – kucharze z kompanii logistycznej 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej udowadniają, że ich menu może być bardziej rozbudowane, choć dobrą grochówką nikt nie wzgardzi. Na co dzień, logistycy nie działają w pierwszej linii, jednak bez nich pododdziały nie mogłyby prawidłowo funkcjonować, ponieważ zajmują się m.in. szeroko rozumianym zaopatrzeniem (nie tylko żywieniowym) czy transportem. Żołnierze, którzy gotują dla swoich kolegów muszą odbyć specjalistyczny kurs, podczas którego zapoznają się także ze specjalistycznym sprzętem.

Aby nakarmić wojsko podczas zajęć poligonowych, kucharze wstają pierwsi i kładą się spać ostatni. Jadłospis musi zostać wcześniej przygotowany. Czuwa nad tym dowódca polowego punktu żywienia. To on organizuje pracę, ustala jadłospis, terminy zamówienia i pobierania składników. Jedzenie musi być odpowiednio przechowywane i przewiezione do miejsca ćwiczeń, gdzie została rozwinięta kuchnia polowa.

PPŻ  – czyli jak działa polowy punkt żywienia

Terytorialsi z 12. WBOT ćwiczyli w Bieżycach rozwijanie polowego punktu żywienia. Zadaniem logistyków było zapewnienie posiłków Terytorialsom ze 152. batalionu lekkiej piechoty z Krosna Odrzańskiego, którzy odbywali obowiązkowe ćwiczenia rotacyjne. Wymaga to większego wysiłku i zaangażowania kilkudziesięciu żołnierzy z kompanii logistycznej.

 – „Organizacja wyżywienia w takich warunkach musi być skonsolidowana z gospodarzem, który wyznacza nam rejon do rozwinięcia PPŻ. Ściśle działamy z sekcją logistyki Brygady i batalionu. Musimy odpowiednio wcześniej podać informację o planowanym szkoleniu do Wojskowego Oddziału Gospodarczego, by ten przygotował dla nas produkty do obróbki technologicznej (to logistyczna definicja gotowania). Samo rozwinięcie PPŻ nie stanowi trudności dla wprawionych żołnierzy” – tłumaczy dowódca kompanii logistycznej 12. WBOT.

Do rozwinięcia PPŻ potrzebna jest kuchnia polowa KP-340, polowy ciąg wydawczy oraz zbiorniki na wodę i cysterna wody CW-10. Podczas gotowania w warunkach polowych ogromnie ważna jest dbałość o zachowanie warunków sanitarnych, dlatego ważnym aspektem jest zapewnienie zmywalni, obieralni i kontenera produkcyjnego.

polowy punkt żywienia 003
Kuchnia polowa KP-340
Foto: 12. WBOT

Kuchnia polowa (KP-340) – serce PPŻ

Kuchnią polową kieruje z kolei starszy kucharz zmiany, który przy wsparciu innych kucharzy i obsługi, przygotowuje i wydaje posiłki gotowane w KP.

 – „Wiele osób pyta, jak gotuje się dla tak licznego stanu osobowego? Gotuje mi się świetnie! Zawsze lubiłam gotować, a podczas kursu dla kucharzy wojskowych, nauczono nas proporcji, więc przyprawy nie stanowią dla mnie problemu. Jak dotąd, nikt z kolegów nie narzekał na naszą kuchnię. Nie wiem, czy to dlatego, że było takie smaczne, czy po prostu bali się powiedzieć (śmiech)” – podsumowuje kucharz – kierowca z kompanii logistycznej.

Po wyczerpującym dniu szkoleniowym, kuchnia polowa wydała żołnierzom wojskową grochówkę (trzeba podtrzymywać tradycje), na drugie danie podano kotlet schabowy z ziemniakami i warzywami a na deser drożdżówkę. W niedalekiej przyszłości  żołnierze kompanii logistycznej mają zamiar wypiekać własny chleb.


Tekst:  kpt. Anna JASIŃSKA-PAWLIKOWSKA

REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię