Piątkowe popołudnie 26 stycznia 2018 roku spędzono karnawałowo i artystycznie. W tym dniu odbył się Bal karnawałowy dla uczniów klas I-III Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Międzyrzeczu. Część uczniów ze starszych klas pojechała na arcyciekawy koncert do Poznania. Szkoła na kilka godzin praktycznie opustoszała.
Wcześniej samorząd uczniowski udekorował aulę, która przeobraziła się w salę balową. Czas na zaplanowaną imprezą karnawałową. Piękne kolorowe stroje księżniczek, wróżek, Pippi Pończoszarka, Szkieletor i inne wesołe oraz oryginalne przebrania. Jeszcze tylko zmiana obuwia, poprawienie kunsztownie zrobionych fryzur, zabranie niezbędnych atrybutów, maski, miecza… Jeszcze ostatni rzut oka na strój oraz charakteryzację i z wesołą miną marsz z eskortą rodziców babć na salę balową.
Przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego Nicola Krygier tym razem w innej roli. Didżej Krówka dbała, aby na balu była odpowiednia muzyką. Nic z repertuaru Chopina, Wieniawskiego czy Bacha. Nie tym razem. Królowała radosna muzyka z hitami Despacito, Lambada czy Miłość w Zakopanem.
Daria Puciata i Sławomir Filus wymyślali i prowadzili zabawy, czym i tak poprawili humory uczestnikom balu. Piszący te słowa wspomagał. Wodzireje dbali o ruch na parkiecie. A był spory i wiele się działo.
Zdjęcia: Zdzisław MusiałPrzeplatali oni taniec z ciekawymi zabawami. Zabawa z krzesełkami pokazała, że dziatwa potrafi rywalizować między sobą. Zwycięzcy exequo byli zadowoleni, że wykosili konkurencję. Uczestnicy zabawy zostali podzieleni na dwie drużyny. Rozpoczęła się, po raz pierwszy w PSM zabawa pod nazwą Mumia, czyli owijanie papierem toaletowym całej postaci. W tej kategorii zwycięzca był tylko jeden! Trochę było sprzątania po tej fantastycznej zabawie. Do przywrócenia porządku zabrali się wszyscy, solidarnie i dzięki temu zajęło to dosłownie chwilę.
Kolejny punkt programu, to zabawa z kolorowymi balonikami uformowanymi w różne kształty. Były pieski, miecze, serduszka oraz wiele innych wymyślnych i bliżej nieokreślonych zwierząt. Ech … ale tu trzeba mieć fantazję.
W krótkich przerwach miedzy tańcami i zabawami, aby utrzymać dobrą kondycję do dalszej zabawy balowicze mogli ugasić pragnienie i posilić się słodkimi pysznościami, o które zadbała Rada Rodziców Państwowej Szkoły Muzycznej I st. w Międzyrzeczu.
Chwila na złapanie oddechu przez wszystkich. Zabawy z chustą animacyjną. W zabawę włączyli się również rodzice. Powoli, acz nieubłagania zbliżał się koniec balu. Niektóre dzieci mocno zmęczone, a inne wręcz przeciwnie, bawiły by się jeszcze dalej. Ale cóż tak już jest, że przy dobrej zabawie czas mija szybko i trzeba było kończyć karnawałowe harce.
Jeszcze kilka pamiątkowych zdjęć i powrót do domu.
Ach jak wiele radości i emocji. Bal bez wątpienia udany, aż żal było wracać do domu. Za kilkanaście dni przed uczniami i nauczycielami kolejne ferie zimowe – być może będą takie prawdziwie zimowe ze śniegiem i mrozem szczypiącym u uszy i nosy! Może te marzenia tym razem sprawdzą się choć na kilka!?
Tekst i zdjęcia piszący te słowa. Z muzycznym pozdrowieniem
Zdzisław Musiał