Pamięć i wsparcie.

We wtorek (1 sierpnia) punktualnie o godzinie 17.00 przy pomniku Armii Krajowej w Toruniu zawyły syreny, a zgromadzeni mieszkańcy oddali hołd wszystkim walczącym o niepodległość naszego kraju bohaterom tamtych wydarzeń. W uroczystościach udział wziął między innymi płk Edward Chyła Komendant Centrum Szkolenia WOT, który wspólnie z łączniczką AK panią mjr. Kazimierą Zańczuk ps. „Kruszynka” złożyli wiązankę kwiatów upamiętniając jednocześnie pamięć poległych żołnierzy.

0
406
79 rocznica powstania warszawskiego 000
Pamięć i wsparcie.
OGŁOSZENIE

79 rocznica powstania warszawskiego 006
Foto: Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej

We wtorek (1 sierpnia) punktualnie o godzinie 17.00 przy pomniku Armii Krajowej w Toruniu zawyły syreny, a zgromadzeni mieszkańcy oddali hołd wszystkim walczącym o niepodległość naszego kraju bohaterom tamtych wydarzeń. W uroczystościach udział wziął między innymi płk Edward Chyła Komendant Centrum Szkolenia WOT, który wspólnie z łączniczką AK panią mjr. Kazimierą Zańczuk ps. „Kruszynka” złożyli wiązankę kwiatów upamiętniając jednocześnie pamięć poległych żołnierzy.

–  „Na ramieniu każdego z żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej możemy dostrzec kotwice. To właśnie ona symbolizuje tradycje, jakie nasza formacja odziedziczyła i kultywuje po bohaterach walk o niepodległość naszego kraju. Ważne jest aby o naszych kombatantach nie tylko pamiętać podczas ważnych rocznic i wydarzeń, ale także codziennie dbać i wspierać żyjących bohaterów, których ówczesny trud i poświęcenie stały się dla nas wzorem, a ich wspomnienia pomnikami historii” – powiedział płk Edward Chyła Komendant Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej.

Kotwica jako znak Polski Walczącej pojawiła się w Warszawie 20 marca 1942 r. Spośród 27 zgłoszonych propozycji Komenda Główna Armii Krajowej wybrała „Kotwicę”, czyli połączone litery „P” jak Polska i „W” jak walka. Dziś znak ten z pełną dumą i odpowiedzialnością za pamięć o bohaterach tamtych wydarzeń w swojej codziennej służbie noszą żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. To właśnie oni stali się kontynuatorami tradycji Armii Krajowej, a w ramach swojej działalności nie tylko kultywują pamięć, ale także na różne sposoby wspierają żyjących kombatantów.

–  „Nigdy w życiu nie przypuszczałabym, że na stare lata będę posiadała tak wspaniałą opiekę. Zarówno żołnierze z Centrum Szkolenia WOT jak i strzelcy z Włocławskiej jednostki na co dzień dbają o mnie i pomagają mi w codziennych czynnościach, z którymi samodzielnie miałabym problem sobie poradzić. Jestem im przeogromnie wdzięczna za to jakim wsparciem mnie obdarzyli” – dodała mjr. Kazimiera Zańczuk ps. Kruszynka

W dniu uroczystości upamiętniających wybuch Powstania Warszawskiego płk Edward Chyła wraz z delegacją żołnierzy złożyli także kwiaty na grobie mjr. Marii Kowalewskiej ps. „Myszka” – matki chrzestnej sztandaru CSWOT.  „Myszka” zmarła 20 października 2021 roku, a do końca swojego życia chętnie dzieliła się wspomnieniami z okresu wojennego. Swoją serdecznością i otwartością na zawsze zapisała się w pamięci żołnierzy Centrum.

FOTORELACJA

kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej/

*  *  *

mjr. Kazimiera Zańczuk ps. Kruszynka – jest matką chrzestną sztandaru Jednostki Strzeleckiej 4051 Włocławek, a także przyjaciółką Centrum Szkolenia WOT. Jako nastolatka została częściowo wtajemniczona przez braci Henryka „Visa” i Stanisława „Tygrysa” w działalność grupy sabotażowo – dywersyjnej Placówki Wola Uhruska i pełniła rolę nieformalnej łączniczki i zaopatrzeniowca. W dniu 3 maja 1943 roku została oficjalnie zaprzysiężona w Armii Krajowej i przyjęła pseudonim „Kruszynka”. Od tamtej pory działała jako sanitariuszka i łączniczka Oddziału Lotnego „Nadbużanka”

mjr. Maria Kowalewska, ps. „Myszka” jest matką chrzestną sztandaru Centrum Szkolenia WOT, miała 19 lat, kiedy wybuchło Powstanie Warszawskie. We wrześniu 1943 r. oficjalnie wstąpiła do konspiracji. Potem jako sanitariuszka niosła pomoc rannym powstańcom. Działała w Samodzielnym Batalionie Narodowych Sił Zbrojnych im. Brygadiera Mączyńskiego. Po kapitulacji Warszawy wraz z 40 innymi kobietami została uwięziona w obozie koncentracyjnym Stutthof.


Tekst: ppor. Krzysztof WÓJCIK

REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię