OGŁOSZENIE

uwaga kleszcze 002
Kleszcze pełnią rolę biernego przenosiciela zarazków. Otrzymują je wraz z krwią zwierząt. Prawdopodobnie kleszcz raz zarażony będzie przenosił zarazki przez całe życie przekazując tę cechę swojemu potomstwu.

W tym roku kleszcze atakują ze wzmożoną siłą. Choć wiosna dopiero się rozkręca, to pada już rekord zachorowalności na choroby odkleszczowe. Przebywając w parkach i wędrując po lesie w podczas weekendowych spacerów musimy jednak pamiętać o niebezpieczeństwach jakie na nas czyhają wśród leśnych zarośli.

W tym roku odnotowywany jest stosunkowo duży wysyp kleszczy. Takiej inwazji tych groźnych, choć niepozornych pajączków jeszcze nie było. Są niemal wszędzie: już nie tylko w lasach i wysokich trawach, ale w przydomowych ogródkach czy miejskich skwerach i parkach.

W ostatnich latach naukowcy znacznie pogłębili wiedzę na temat licznych chorób przenoszonych przez te, odżywiające się krwią, stawonogi. W śród nich duże znaczenie mają: borelioza z Lyme, wirusowe odkleszczowe zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych. Choroby te mogą prowadzić do groźnych powikłań neurologicznych: porażenia nerwów, zaburzeń mowy i oddychania, napadów padaczkowych, a nawet utraty świadomości. Ponadto występują bule mięśniowo-stawowe oraz dolegliwości ze strony układu kostnego.

Problemu nie można lekceważyć. Kleszcze pełnią rolę biernego przenosiciela zarazków. Otrzymują je wraz z krwią zwierząt. Prawdopodobnie kleszcz raz zarażony będzie przenosił zarazki przez całe życie przekazując tę cechę swojemu potomstwu.

Na świecie istnieje około 800 gatunków kleszczy. W Polsce najbardziej pospolity jest Ixodes ricinus. Samice są bardziej niebezpieczne i zdolne wypić więcej krwi dzięki specjalnie zbudowanej pokrywie na grzbiecie, która rozsuwa się umożliwiając zwiększenie objętości.

Podczas żerowania kleszcze wytwarzają znacznie więcej śliny niż podczas spoczynku. Ta z kolei zawiera całe bogactwo składników czynnych, dzięki nim po wniknięciu w skórę człowieka (niebolesnym, bo w ślinie znajdują się substancje znieczulające) kleszcz niszczy tkanki gospodarza, składniki śliny zapewniają dopływ krwi, która nie ulega krzepnięciu i dzięki temu ssący intruz ma zapewniony krwawy posiłek.

Według ekspertów kleszcz musi utrzymać się na skórze przez ok. 24-48 godzin, żeby przekazać bakterię żywicielowi. Kleszczom nie zależy na tym, żebyśmy szybko się ich pozbyli (nikt nie lubi być odrywany od korytka), więc wypracowały sprytny sposób: wykorzystują substancję znieczulającą, która maskuje ich wkłucie. Nie dość, że trudno je wyczuć, to jeszcze trudno je zauważyć – młody osobnik jest wielkości ziarenka piasku czy nasiona maku.

Jak się chronić?
Kleszcze należą do gromady pajęczaków i potrafią żyć około 2 lat, przechodząc w tym czasie kilka przeobrażeń. Nie żywią się energią słoneczną, więc coś jeść muszą. Gustują we krwi zwierząt. Człowiek jest tylko przypadkowym uzupełnieniem w ich menu, głównym żywicielem pasożyta są bowiem zwierzęta leśne.

Kiedy, przykładowo biegacz przemyka po bezdrożach niczym sarna (a do tego ma nogi owłosione jak dzik), to ślepy i głuchy kleszcz (takie występują w Polsce) ma prawo się pomylić. Kleszcze najczęściej oczekują na swoje ofiary w trawach i krzewach (nie wspinają się wyżej niż ok. metra nad ziemią) na brzegach ścieżek, na styku łąki czy pola z lasem i przy skraju obszarów zalesionych. Najliczniej atakują wiosną i jesienią (preferują wilgoć).

uwaga kleszcze 001
Liczba zachorowań rośnie z roku na rok. Jako przyczynę rozpowszechniania się chorób odkleszczowych po pierwsze uznaje się częstsze diagnozowanie tej choroby, ale też ograniczanie obszarów zielonych i w związku z tym przeprowadzkę ludzi bliżej siedlisk tych roztoczy.

Zanim wybierzemy się z rodziną do lasu lub na łąkę, warto przestrzegać kilku zasad.
Po pierwsze, ubiór: powinien być jasny, by lepiej było widać pełzających po nas intruzów. Ubierzmy długie spodnie, koszule z długim rękawem, odpowiednie buty, skarpetki i czapkę na głowę. W ten sposób uniemożliwimy owadom przedostanie się do skóry.
Po drugie: środki odstraszające owady. Warto spryskać się nimi lub posmarować odsłonięte miejsca na ciele. Z domowych sposobów pomocne mogą być olejek waniliowy, lawendowy, miętowy.  Po przyjściu z lasu należy się rozebrać i wziąć ciepłą kąpiel (gorąca woda „ogłuszy” kleszcza).  Jeżeli znajdziemy kleszcza na skórze, wyciągamy go, delikatnie wykręcając. Rankę można zdezynfekować. Przez kilka dni trzeba obserwować miejsce ukąszenia, czy nie pojawi się wokół niego czerwona, rozszerzająca się obwódka, czyli rumień wędrujący, objawy zakażenia boreliozą.  W takim przypadku trzeba natychmiast zgłosić się do lekarza i przejść kurację antybiotykową.

Przed boreliozą, niestety, zaszczepić się nie da. Często nie daje się jej też łatwo zdiagnozować. A im później rozpocznie się leczenie, tym poważniejsze mogą być konsekwencje, czasem nieodwracalne. Myślisz, że Tobie to nie grozi? Liczba zachorowań rośnie z roku na rok. Jako przyczynę rozpowszechniania się chorób odkleszczowych po pierwsze uznaje się częstsze diagnozowanie tej choroby, ale też ograniczanie obszarów zielonych i w związku z tym przeprowadzkę ludzi bliżej siedlisk tych roztoczy.

Pamiętajmy, że o ile przeciwko boreliozie brak jest skutecznych środków zapobiegawczych, to natomiast jest dostępna szczepionka przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu.

uwaga kleszcze przyrzad
Na naszym rynku jest wiele przyrządów do usuwania kleszczy …

Wokół metod usuwania kleszcza krąży wiele legend, tymczasem technika tego zabiegu nie jest wcale skomplikowana. Najlepszym sposobem jest użycie pęsety. Kleszcza chwytamy przy samej główce, jak najbliżej skóry, zgodnie ze spłaszczeniem jego ciała i zdecydowanym półkolistym ruchem wyrywamy ze skóry. Nie wolno kleszcza natłuszczać, przypalać ani ściskać, bo zwymiotuje i do naszego krwiobiegu dostaną się mikroskopijne pasożyty.

Kiedy zacząć się niepokoić i umawiać do lekarza?
Zawsze, kiedy miejsce po ukąszeniu kleszcza nie goi się lub ropieje oraz jeśli zaobserwujemy rozrastający się rumień na skórze, z przejaśnieniem w środku i okalającą czerwoną wstęgą. Około 4-6 tygodni po ukąszeniu kleszcza można zrobić badania w kierunku boreliozy: IgM i IgG, które wstępnie pozwolą określić, czy zostaliśmy zarażeni. Jeśli mamy kleszcza, który nas ukąsił, możemy go oddać na badania w kierunku boreliozy.

Ta ostatnia metoda, dla bardziej zapobiegliwych, pozwala wysłać kleszcza (w czystym pojemniku, w ciągu 48 h, ze zleceniem badania) do laboratorium i w ciągu ok. tygodnia otrzymać odpowiedź, czy był on nosicielem choroby (szacuje się, że około 30% pajęczaków ją przenosi). Ceny takiego testu zaczynają się od 150 zł.

Najważniejsze jednak jest obserwowanie miejsca ugryzienia: w ciągu kilku dni lub nawet miesiąca może pojawić się rumień wędrujący. To charakterystyczna wysypka: czerwona plamka, która z czasem powiększa się, a wokół niej pojawiają się jasna i czerwona obręcz – na kształt tarczy strzelniczej. Z reguły najszybciej diagnozowane są właśnie osoby, u których występuje ten typowy dla boreliozy rumień. Niestety, u około 30% zakażonych w ogóle go nie ma.

Wtedy w rozpoznaniu decydujące znaczenie mają inne objawy, niestety łudząco podobne do innych chorób. Często symptomy boreliozy pojawiają się stopniowo. Czujemy się niemrawo, jesteśmy zmęczeni, bolą nas mięśnie i stawy – dokładnie jak przy grypie albo w szczycie przygotowań do startu – nic więc dziwnego, że takie objawy nie są nawet przez lekarzy wiązane z groźną odkleszczową chorobą (zwłaszcza że nawet połowa chorych nie wie, że miała kleszcza).

U zakażonych może pojawić się wysoka temperatura, migreny, zawroty głowy, trudności z koncentracją, sztywność stawów i zaburzona koordynacja ruchów.

uwaga kleszcze 003
Najczęstsze objawy boreliozy

Oprócz grypy, choroba może podszywać się pod schorzenia reumatyczne, stwardnienie rozsiane czy zespół przewlekłego zmęczenia. Czasem działa to też w drugą stronę i u pacjentów stwierdza się boreliozę, choć tak naprawdę przyczyna choroby jest zupełnie do niej niepodobna.

Pamiętajmy, że nie każdy kleszcz przenosi chorobę (chociaż może nawet co trzeci). Po drugie, jeśli już mamy pecha i trafimy na pajęczaka z krętkami, jeśli wyciągniemy go odpowiednio szybko, bakterie mogą nie zdążyć przewędrować do naszego organizmu. Kleszcz potrzebuje około 1-2,5 dnia na przekazanie choroby. Jeśli szybko go dostrzeżemy i usuniemy, mamy sporą szansę wymknąć się podstępnej infekcji.

W Polsce dopiero rośnie świadomość tej choroby, nawet wśród lekarzy, a poza tym obowiązek zgłaszania jej przypadków nie do końca bywa przestrzegany. Cały problem z boreliozą wynika z natury tej choroby.

Więcej informacji: Oddział Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie Wlkp.  (telefon: 095 7226057)

uwaga kleszcze plansza
Problemu nie można lekceważyć. Kleszcze pełnią rolę biernego przenosiciela zarazków. Otrzymują je wraz z krwią zwierząt.

 

REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię