Sport i dobra kondycja, obok gotowości bojowej i mobilizacyjnej, to jeden z priorytetów wojska polskiego w 2020 roku. Z tego powodu, choć nie tylko, dowództwo Czarnej Dywizji jak i żołnierze wszystkich podległych jednostek wojskowych biorą udział w codziennym porannym rozruchu fizycznym.
Choć nie wszyscy za porannym rozruchem fizycznym przepadają i nie zawsze mają ochotę rozpoczynać dzień od biegu, ćwiczeń fizycznych czy pływania, to dowódcy i żołnierze mają świadomość jak ważna jest rola tego treningu w kształtowaniu odpowiedniej tężyzny. Pamiętać należy, że dobra kondycja fizyczna to jeden z niezbędnych atrybutów dobrego i zdrowego życia.
Żołnierze Dywizji nie tylko codziennie biorą udział w porannym treningu biegowym, pływackim lub w zajęciach ogólnorozwojowych, ale też uczestniczą w programowych zajęciach z WF-u.
– „Zauważyliśmy, że po służbie żołnierze coraz więcej swojego czasu wolnego poświęcają również na sport. Coraz częściej można dostrzec całe grupy, które wspólnie ćwiczą i wymieniają się doświadczeniami, przygotowując się do nowych wyzwań sportowych organizowanych w armii i środowisku cywilnym. Wiemy, że dla wielu żołnierzy różne odmiany aktywności sportowej stały się nie tylko hobby, ale sposobem na życie” – przyznaje szef sekcji wychowania fizycznego i sportu 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej (11LDKPanc).
„W zdrowym ciele, zdrowy duch”, „ruch to zdrowie” ale i „sprawny jak żołnierz”, mnożyć można przysłowia, które dotyczą aktywności fizycznej, a ta z kolei ściśle wiąże się z kondycją i zdrowiem.
– „Wysoka sprawność fizyczna żołnierzy jest wyznacznikiem jakości każdej współczesnej armii. Każdego roku żołnierze zawodowi muszą uzyskać pozytywną ocenę z egzaminu ze sprawności fizycznej. Normy czasowe i liczby powtórzeń w poszczególnych konkurencjach egzaminacyjnych uzależnione są od wymogów zajmowanego stanowiska służbowego, wieku oraz płci żołnierza” – tłumaczy dalej szef sekcji wychowania fizycznego i sportu 11LDKPanc.
FOTORELACJA
kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: st. chor. sztab. Rafał Mniedło/
Tekst ppor. Marta Wieliczko