Zgodnie z wieloletnią tradycją w nadchodzący weekend w stolicy Północnej Brabancji – Bredzie delegacja Czarnej Dywizji odda hołd swoim poprzednikom, żołnierzom 1. Polskiej Dywizji Pancernej, wyzwolicielom Holandii w październiku 1944 roku.
Trzydniowa, rocznicowa wizyta obejmować będzie ceremonie wojskowe na polskich nekropoliach w Bredzie i Oosterhout, gdzie spoczywają polegli Polacy, wyzwoliciele Niderlandów, a wśród nich ich legendarny dowódca, generał Stanisław Maczek.
Pobyt w Brabancji obfitował będzie obok ceremonii wojskowych w szereg spotkań polskich żołnierzy spod znaku husarskiego skrzydła z różnymi generacjami mieszkańców Bredy, w tym miejscowej Polonii.
Spotkaniom będą towarzyszyły koncerty grup artystycznych z Polski i Holandii, zorganizowane przez miejscową Fundację Polskie Serce, kierowaną przez Bożenę Rijnbout – Sawicką. Wśród organizatorów tegorocznych obchodów znaleźli się także przedstawiciele „Stowarzyszenia 1PDPanc Niderlandy” zrzeszonego w Federacji Organizacji Polskich Pancerniaków, wolontariusze z Muzeum Generała Maczka, kierowani przez Fransa Ruczyńskiego, zarząd miejscowej Polskiej Parafii Rzymskokatolickiej oraz działacze „Stowarzyszenia Polonia” w Bredzie. W ramach uroczystych obchodów dojdzie do pierwszego w historii miasta spotkania polskich harcerzy ze Szkocji, Polski i Holandii.
W czasie tegorocznych uroczystości rząd Rzeczypospolitej Polskiej reprezentował będzie Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Jarosław Sellin, Ambasador RP w Królestwie Niderlandów, Marcin Czepelak, dyrektor Departamentu Kadr MON, Radosław Peterman, dyrektor Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa, Sławomir Frątczak. Uczestniczyć w niej także będą polscy żołnierze na czele z dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, generałem dywizji Jarosławem Miką. W trakcie niedzielnej ceremonii na Polskim Cmentarzu Wojskowym w Bredzie osoby szczególnie zasłużone dla utrwalania polskich tradycji orężnych w Holandii zostaną udekorowane Medalem Wojska Polskiego.
* * *
Udział Polaków w wyzwoleniu Holandii
Polskie oddziały stanęły na holenderskiej ziemi w wiosce Clinge położonej w Zeuws-Vlaanderen 15 września 1944. Następnego dnia 1 Polska Dywizja Pancerna (1PDPanc) rozpoczęła natarcie we wschodniej części regionu. Jednostki niemieckiej 712. Dywizji Piechoty schroniły się za kanałem pomiędzy Axel i Hulst, wzmacniając swoją pozycję obronną przez podtopienie terenu. 19 września Polacy wyzwolili Axel, 20 września – Terneuzen, już następnego dnia wschodnia cześć Zeeuws – Vlaanderen była także oswobodzona od niemieckiego okupanta. Polskie straty wyniosły około 330 żołnierzy. W Axel pochowano poległych polskich żołnierzy, następnie dywizja została skierowana do belgijskiej Brabancji na południe od Kanału Alberta.
17 września 1944 roku rozpoczęła się operacja Market Garden. Zadaniem 1. Brytyjskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej było zdobycie mostów na Renie w okolicy Arnhem. W operacji od 18 do 26 września wzięło udział 1689 polskich komandosów z 1. Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała brygady Stanisława Sosabowskiego. W bitwie pod Arnhem polskie straty wyniosły około 440 żołnierzy, w tym 101 zabitych. Operacja Market Garden zakończyła się fiaskiem.1 października 1PDPanc wyzwoliła belgijskie Rijckevorsel, Merksplas i Zondereigen.
4 października po ciężkich walkach, w których Polacy ponieśli wiele ofiar, przyszła kolej na belgijską enklawę Baarle – Hertog oraz jej siostrzaną gminę holenderską Baarle – Nassau. Następnego dnia maszerujące jednostki zatrzymały się w zalesionych okolicach wioski Alphen. Zarówno Polacy jak i Brytyjczycy operujący na prawej flance byli wyczerpani silnym oporem nieprzyjaciela i problemami logistycznymi. W związku z tym gen. Maczek usiłował skonsolidować swoje pozycje na linii frontu przebiegającej przez ewakuowaną miejscowość Alphen.
Dopiero 27 października wznowiono ofensywę z udziałem oddziałów polskich kanadyjskich, brytyjskich i amerykańskich, w ramach której została oswobodzona stolica Brabancji – Breda. Miasto wyzwolono 29 października. Podczas walk nie doznało ono prawie żadnych zniszczeń, między innymi dzięki rozkazom i sprawnemu dowodzeniu przez generała Maczka, który polecił ograniczyć użycie artylerii i minimalizować straty ludności i zniszczenia infrastruktury. Po wyeliminowaniu ostatnich miejsc oporu w Bredzie dywizja gen. Maczka wzmocniła Teteringen i Prinsenbeek. Wkraczające od strony południowej i południowo – zachodniej oddziały kanadyjskie i brytyjskie spełniły również ważną rolę w oswobodzeniu Bredy. Kanadyjczycy i Brytyjczycy z 2 Kanadyjskiej Brygady Pancernej, przydzielonej czasowo pod dowództwo gen. Maczka, wyzwolili m.in. Ulvenhout należący obecnie do gminy Breda. Wykorzystanie ciężkiego sprzętu stawało się trudniejsze ze względu na podmokłe tereny polderów – znany holenderski fenomen, z którym Polacy mieli okazje zaznajomić się już wcześniej w Zelandii oraz na terenach położonych na wschód od Bredy. Po nalotach i ostrym ataku artylerii w dniu 3 listopada Polacy przeprawili się w dwóch miejscach przez Markkanaal, wspomagani przez brytyjskie wojska inżynieryjne oraz holenderską Brygadę im. Księżniczki Ireny.
5 listopada 1PDPanc wyzwoliła miasto – twierdzę Geetruidenberg, następnie po ciężkim ostrzale artyleryjskim opanowano Moerdijk. Po uroczystych obchodach Dnia Niepodległości 11 listopada 1PDPanc otrzymała zadanie kontrolowania części linii frontu miedzy Moerdijk i Raamsdonk.
Od 19 grudnia Polacy przejęli także od Kanadyjczyków kilka odcinków frontu. Siłom niemieckim udawał się jednak utrzymać opuszczona wysepkę Capelse Veer, na rzece Bergse Maas, która znalazła się w strefie kontrolowanej przez 1PDPanc. Przy wsparciu brytyjskich, norweskich komandosów i 4 Kanadyjskiej Dywizji Pancernej wyspa – przyczółek została opanowana. Cena tych działań była dla aliantów bardzo wysoka, stracili 570 żołnierzy, w tym 200 Polaków. Na początku kwietnia dywizja kontynuowała wyzwolicielski marsz w kierunku północno wschodnim. Polacy walcząc w tym okresie na terenie Holandii wyzwolili m.in Emmen, Ter Apel i Stadskannal. Dywizja gen. Maczka stacjonowała w Bredzie aż do 6 kwietnia 1945 r. Od tego czasu datują się trwałe więzi i przyjaźni z mieszkańcami Brabancji. Wiele rodzin z Bredy zachowuje w pamięci wydarzenia z tego okresu, po wojnie niektórzy z żołnierzy 1PDPanc zdecydowali się na powrót do Bredy i budowę nowego życia.
Tekst: por. Krzysztof Gonera, Waldemar Kotula
Zdjęcia: archiwum Sali Tradycji Czarnej Dywizji, por. Krzysztof Gonera