OGŁOSZENIE

Zawody odbyły się 8 czerwca 2019 r. w Bukowcu. Doskonale przygotowane dzięki tamtejszych druhów-ochotników i lokalnej społeczności.

Meldunek o gotowości drużyn do zawodów Remigiuszowi Lorenzowi – prezesowi ZOMG ZOSP RP złożył mł. bryg. Dariusz Surma – Komendant Gminny OSP. Wszystkie jednostki OSP w gminie wystawiły drużyny męskie, a Bukowiec dodatkowo żeńską, a Kaława MDP OSP. Rozegrano bieg sztafetowy, 2 x ćwiczenie bojowe i przegląd musztry. Sędziego głównego wspomagali funkcjonariusze  JRG PSP.

Zmaganiom z uwagą przyglądali się bardzo licznie przybyli kibice oraz wspomniany prezes R. Lorenz wraz ze swym wiceprezesem Ireneuszem Jarnutem, Józef Spychała – przew KR ZOP ZOSP RP w Międzyrzeczu, st. bryg. Marek Harkot – Komendant Powiatowy PSP i dh Mieczysław Witczak – członek Prezydium ZOW ZOSP RP w Zielonej Górze. Były oczywiście potknięcia, upadki, pękanie węży,  a więc typowe rzeczy dla tych strażackich zmagań. Liderzy zmieniali się z każdym startem.
Ostateczne wyniki uwzględniające oceny poszczególnych konkurencji:
1 miejsce kobiety – OSP Bukowiec (dowódca Joanna Daszkiewicz). Zespół bezkonkurencyjny, ale i konkurencji nie było. Nagrodą był puchar dla zespołu i nagrody rzeczowe dla zawodniczek. MDP OSP z Kaławy też nie miała konkurencji ale na otrzymany puchar i nagrody rzeczowe solidnie zapracowała. Cieszy, ze rośnie młody narybek.

Wyniki skrupulatnie zliczyła dh Barbara Sułkowska – sekretarz ZOMG ZOSP RP w Międzyrzeczu.
1 miejsce (mężczyźni) OSP Kaława, 2 miejsce – OSP Gorzyca, 3 – miejsce OSP Bukowiec, 4 – OSP Międzyrzecz-Obrzyce, 5 – OSP Wyszanowo, 6 – OSP Kursko, 7 – OSP Kęszyca Leśna.

FOTORELACJA

kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: Lech Malinowski/


Zespół z OSP Kaława odebrał ponadto dwa puchary za zajęcie pierwszego miejsca w sztafecie pożarniczej i ćwiczeniu bojowym.
„Po zaciekłej rywalizacji widać, ze zespoły podchodzą do zawodów bardzo ambicjonalnie” – powiedział prezes Remigiusz Lorenz – „Każdy chce wypaść jak najlepiej ale komisja skrupulatnie wychwytuje błędy. Cieszą minimalne różnice czasowe czy punktowe. Udział zespołu kobiet czy młodzieży jest sukcesem jednostek, które potrafiły do tego ich zmobilizować. Takie działania w naszym zarządzie będziemy wspierać”.
Obserwujący zawody st. bryg. Marek Harkot: – „Zawody sportowo-pożarnicze są zapewne formą sprawdzianu stanu wyszkolenia, ale większą rolę ma tutaj integracja środowiska, co później w warunkach bojowych daje lepsze możliwości współpracy”. I bez wątpienia Komendant Powiatowy ma rację.

Jak ocenił zawody Komendant Gminny mł. bryg. Dariusz Surma?  – „Wyniki satysfakcjonują, choć szala zwycięstwa w ćwiczeniu bojowym była co rusz wychylona w inną stronę. Drużyny, które od lat ćwiczą stale, mają coraz lepsze efekty. Od lat dominuje Kaława, ale ponieważ są już zmiany pokoleniowe inni chcą to wykorzystać i depczą im po piętach jak zwykło się mawiać”.
Sympatyczny był udział bodajże 6.latka Mikołaja w drużynie Wyszanowa. Dorośli wykonywali zwroty a on zwyczajnie robił to w podskokach.  Efektownie i zabawnie.

Zawody po raz pierwszy w nowej roli dokumentował Dariusz Brożek pracownik jednego z wydziałów w Ratuszu – „Wspaniałą atmosfera, doskonale logistycznie przygotowana. Wysoki poziom rywalizacji świadczy o dobrym przygotowaniu zespołów. Piknikowa atmosfera wśród kibiców i co chyba najważniejsze, OSP jest największą organizacją społeczną w naszej gminie. Strażacy to nie tylko niosący pomoc podczas zagrożeń ale również współorganizatorzy wielu interesujących inicjatyw, czyli wielki szacunek dla nich”.

Puchary, dyplomy i nagrody zostały dla wszystkich rozdane. Były gratulacje, uściski dłoni i wspólne fotografie. Wśród obecnych był, m.in. Andrzej Chmielewski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Międzyrzeczu.

Zgodnie ze strażacką tradycją dowódca zwycięskiego zespołu powinien być wrzucony do zbiornika z wodą.
Druhowie z Bukowca sprawnie to zrobili w stosunku do zwycięskiego zespołu kobiet z ich jednostki. Pogoda dopisała, zaplecze gastronomiczne wspaniałe, atmosfera typowa dla rodzinnego pikniku, co powoli właśnie na tych zawodach w Bukowcu staje się tradycją.


Tekst i zdjęcia:  Lech Malinowski

REKLAMA