Kiedy w 2007 roku Grażyna Wolszczak zadebiutowała na rynku wydawniczym jako współautorka książki „Jak być zawsze młodą, piękną i bogatą” była uosobieniem każdego z tych epitetów. 12 lat później mówimy „SPRAWDZAM!”.
Jak zatrzymać młodość? To pytanie spędza sen z powiek niejednej kobiecie. Ba! Lekarze, naukowcy i badacze z różnych krańców świata też się nad tym głowią. I choć nieustannie opracowywane są coraz to nowocześniejsze zabiegi kosmetyczne, wciąż najlepszą receptą na zatrzymanie młodości jest mieszanina zdrowego odżywiania, aktywności fizycznej i pogody ducha.
Matki Natury nie oszukasz
Każdy z nas z pewnością widział choć jedną spektakularną metamorfozę kogoś, kto dzięki mobilizacji i ciężkiej pracy po latach wygrał z otyłością i przeszedł na jasną stronę mocy. Wszyscy podamy też nazwiska celebrytek z pierwszych stron gazet, które na przestrzeni lat, z pomocą cudów techniki, zmieniły się nie do poznania. I choć w obu przypadkach efekty końcowe dają efekt „WOW”, na ogół ograniczają się wyłącznie do zmian wizualnych. Zatrzymać młodość i z godnością rozpoczynać kolejną dekadę życia tylko wtedy, gdy pewne nawyki pielęgnujemy od dawien dawna. Mowa oczywiście o odżywianiu i ruchu.
Dobra wymówka nie jest zła…
Niby wiemy, że aktywność fizyczna jest kluczowa dla zachowania dobrego zdrowia i zgrabnej sylwetki, a jednak potrafimy bronić się rękami i nogami przed ćwiczeniami. Najczęściej wymigujemy się brakiem czasu, co w sumie daje się obronić – żyjemy w zabieganym świecie. Praca i obowiązki domowe potrafią szczelnie wypełnić kalendarz, dlatego rozwiązania, które oferują maksymalizację efektów w minimum czasu są na wagę złota. Ten wymóg spełnia trening EMS, polegający na elektrostymulacji mięśni w czasie treningu pod okiem trenera. Brzmi nieco kosmicznie i w sumie tak właśnie wygląda, bo osoba trenująca ma na sobie specjalną kamizelkę, wyposażoną w szereg elektrod. Pytanie zatem, czym trening EMS różni się od innych, czarodziejskich metod spalania tłuszczu, wygładzania cellulitu i modelowania mięśni, w czasie których leży się, a maszyny robią wszystko za nas?
Trening na miarę XXI wieku i na wyciągnięcie ręki
Żeby jeszcze bardziej wzbudzić ciekawość, warto wspomnieć, iż elektrostymulacja mięśni została pierwotnie opracowana z myślą o astronautach, którzy po długich misjach kosmicznych mieli problem z mięśniami – niektóre z nich zanikały lub były osłabione w wyniku braku grawitacji. Elektrostymulacja miała pomóc je odbudować i wzmocnić.
Bardzo szybko zauważono, że ten rodzaj treningu pomaga także w fizjoterapii, jak również ułatwia ćwiczenia osobom, które nie mogą obciążać stawów lub z racji nadwagi mają ograniczone możliwości fizyczne. Pytanie, co ma do tego Grażyna Wolszczak?
– „To rewelacyjne rozwiązanie dla osób, które cierpią z powodu ciągłego deficytu czasu. Staram się chodzić na treningi dwa razy w tygodniu, co w zupełności wystarczy. Ponadto podejmuję także inne rodzaje aktywności fizycznej. EMS jest doskonałym uzupełnieniem” – mówi Grażyna Wolszczak, a to, jak ćwiczy, można zobaczyć w mediach społecznościowych: https://www.facebook.com/EMSFitfactory/posts/2668347443424639.
Aktorka wybrała jedno z najpopularniejszych miejsc na mapie Warszawy – FitFactory, gdzie wykorzystuje się sprzęt z najwyższej półki – XBody.
– „Już po kilku treningach widać efekty. Na mnie wrażenie zrobiły pośladki, co raczej nie dziwi, bo w tym obszarze mamy duże mięśnie, a elektrody umieszczone w tym miejscu naprawdę robią dobrą robotę” – wyznaje aktorka, którą możemy oglądać m.in. w serialu „Na Wspólnej”.
Dwa razy w tygodniu po 20 minut
Tak, tylko tyle wystarczy, by tygodniowo spalić kilkaset kalorii, gdyż jeden trening EMS zastępuje dobrych kilka godzin na siłowni. Co więcej, trening odbywa się pod okiem instruktora, który doskonale zna sprzęt XBody i jego możliwości. Jest też trenerem personalnym, więc potrafi tak dobrać ćwiczenia, by uzyskać oczekiwane przez nas efekty. Zależy ci na wyrzeźbieniu mięśni brzucha? Ok. Chcesz zmniejszyć obwody? Działamy! Nie możesz patrzeć na swój cellulit? Nie zapomnij o tym powiedzieć!
Możesz też oczywiście powiedzieć „Poproszę tak jak Grażyna Wolszczak”, ale pamiętaj, że wyjdzie tak jak z pokazywaniem zdjęcia fryzjerce i prośbie „O, chcę tak jak moja ulubiona aktorka!” – tak jak w tym przypadku ważne są elementy jak: karnacja, kondycja i kolor włosów, nie mówiąc już o dostępie do stylistów, tak tu ważne są także inne elementy.
– Nie oszukujmy się! Odpowiednia dieta, pielęgnacja ciała, spontaniczna aktywność fizyczna i dobry, spokojny sen, są nieodzowne dla zachowania zgrabnego, jędrnego ciała bez względu na wiek – przypomina aktorka.
Tajną broń Grażyny Wolszczak już znasz. Podejmujesz wyzwanie?