Resort rodziny Marleny Maląg zmienia plany i proponuje na przyszły rok waloryzację kwotowo-procentową. Najniższa gwarantowana podwyżka w wysokości 50 zł brutto miesięcznie, minimalna emerytura w wysokości 1250 zł brutto. Z gwarantowanych podwyżek nie wszyscy jednak będą mogli skorzystać. Resort pomija bowiem rzeszę seniorów.
Podczas opracowywania projektu budżetu rząd założył, że przyszłoroczna waloryzacja będzie procentowa. Co to oznacza? Że wszystkie świadczenia wzrosną o taki sam wskaźnik. Od lat ustalany on jest tak samo: to inflacja dla gospodarstw emerytów i rencistów oraz 20 proc. realnego wzrostu płac. Rząd prognozuje, że wyniesie ona 3,84 proc. Ostateczna jej wysokość będzie znana dopiero w lutym 2021 r. Jednak już teraz wiadomo, że z powodu pandemii jej wskaźnik może być wyższy.
Waloryzacja 2021. Minimalna podwyżka 50 zł brutto
Resort rodziny w międzyczasie zdecydował jednak o tym, że zmieni zasady waloryzacji w 2021 r. I tak, chce wprowadzić minimalną gwarantowaną podwyżkę w wysokości 50 zł. Dostaną ją osoby z najniższą emeryturą. To oznacza, że wzrośnie ona z 1200 zł do 1250 zł. Takie gwarantowane podwyżki dostaną osoby ze świadczeniami do 1302 zł brutto.
Dzięki temu zyskają, bo dostaną więcej niż gdyby ich świadczenia wzrosły procentowo. Jak uzasadnia to rząd? „Pomimo wprowadzenia zmian idących w kierunku poprawy sytuacji osób pobierających najniższe świadczenia emerytalno-rentowe, wysokość tych świadczeń wciąż uznawana jest za niewystarczającą w odniesieniu do kosztów utrzymania” – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy zmieniającej zasady waloryzacji.
Czyli po podwyżce, najniższe świadczenia wyniosłyby (kwoty brutto):
- najniższa emerytura – 1250 zł,
- najniższa renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy – 1250 zł,
- najniższa renta rodzinna – 1250 zł,
- renta socjalna – 1250 zł,
- rodzicielskie świadczenie uzupełniające – 1250 zł,
- renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy – 937,50 zł,
- w przypadku osób pobierających emeryturę częściową kwota z tytułu waloryzacji nie będzie mogła być niższa niż połowa kwoty waloryzacji, tj. 25 zł.
Waloryzacja 2021. Kto nie dostanie 50 zł?
W zaproponowanym przez rząd projekcie ustawy znajduje się jednak luka. I tak, gwarantowane podwyżki w wysokości 50 zł mają zapewnione tylko te osoby, które mają prawo do najniższej emerytury, czyli mają wypracowany staż (20 lat kobiety i 25 lat mężczyźni). Co z osobami, które dostają z ZUS 50 zł, 100 zł lub 200 zł miesięcznie? W ich przypadku świadczenia waloryzowane będą tylko procentowo.
W takiej sytuacji jest coraz więcej osób. W tym roku ZUS wypłaca świadczenia poniżej minimalnej emerytury ponad 23 tysiącom osób. Najniższe świadczenie, jakie obecnie wypłaca ZUS, wynosi tylko 2 gr i praktycznie nie jest ono w ogóle waloryzowane. Dzieje się tak, ponieważ do wypłaty emerytury uprawnia już jedna wpłacona składka. 2 gr świadczenia dostaje kobieta, która w swojej karierze zawodowej odprowadziła składkę za… jeden dzień pracy.
Najniższe emerytury. Potrzebna reforma
Waloryzacje kwotowo-procentowe nie rozwiązują problemu groszowych emerytur, choć ich liczba rośnie. W ciągu roku ich liczba skoczyła o ponad 50 tysięcy. ZUS już kilka lat temu proponował, by zmienić zasady i dożywotnie emerytury wypłacać osobom mającym co najmniej 5-letni staż ubezpieczeniowy. Osoby, które tego warunku nie spełnią, zebrany kapitał dostawałyby np. w formie jednorazowej wypłaty. Na taką reformę rząd jednak się nie zdecydował.