Dzielnicowi z Posterunku Policji w Trzcielu w trakcie służby zatrzymali do kontroli drogowej kierującego pojazdem marki Citroen, który w trakcie czynności okazał Policjantom dokument prawa jazdy pochodzące z Ukrainy.
Mężczyzna po okazaniu dokumentu Policjantom zaczął zachowywać się nerwowo. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu wykazało, iż kierujący jest trzeźwy. Duże zaniepokojenie wzbudził jednak sam dokument prawa jazdy, który okazał się być podrobiony. Mężczyzna kupił go wcześniej od swojego znajomego z Ukrainy za 2000 złotych. Sam nigdy nie był na Ukrainie i nie posiada nawet paszportu. Za posługiwanie się podrobionym prawem jazdy kierującemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci w trakcie patrolu zwrócili uwagę na kierującego pojazdem marki Citroen, którego postanowili zatrzymać do kontroli drogowej. W trakcie wykonywanych czynności ich niepokój wzbudził dokument prawa jazdy kierującego 35 letniego mieszkańca powiatu międzyrzeckiego bowiem zdjęcie, na którym widniał wizerunek mężczyzny, nie przedstawiał pełnego wizerunku twarzy, czcionka wykorzystana w dokumencie była niezgodna z obowiązującym wzorem, a po sprawdzeniu dokumentu światłem UV ujawniono, iż nie posiada on żadnych wymaganych zabezpieczeń i znaków wodnych.
Mundurowi bardzo szczegółowo rozpytali mężczyznę na okoliczność w jakich wszedł w posiadanie dokumentu. Miedzy innymi jak przebiegał egzamin, kiedy go zdał oraz w jakim terminie był na Ukrainie by na koniec zapytać o paszport, którego jak się okazało kierujący nie posiada więc nie mógł być na Ukrainie. Mężczyzna po krótkim czasie przyznał, iż prawo jazdy kupił od znajomego z Ukrainy za 2000 złotych. A on sam nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Kierującemu za posługiwanie się podrobionym dokumentem grożą teraz surowe konsekwencje prawne bowiem kodeks karny za ten czyn przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 5.
sierżant sztabowy Mateusz Maksimczyk
Komenda Powiatowa Policji w Międzyrzeczu
Źródło: Policja.pl