Przełom października i listopada to czas, kiedy odwiedzamy groby rodzinne i znajomych, zapalamy znicze, przynosimy kwiaty. W Międzyrzeczu na drodze wojewódzkiej nr 137, tuż przed południem na dojeździe do Cmentarza Komunalnego utworzył się korek na kilkadziesiąt samochodów, aż do węzła zachodniego obwodnicy Międzyrzecza.
1 listopada i w poprzedzający go weekend, tłumnie ruszymy na groby bliskich. Z kumulacją pojazdów na drodze dojazdowej do cmentarza mamy do czynienia co roku, tuż przed msza święta, która jest odprawiana na cmentarzu. Rankiem i po południu z dojazdem do cmentarza praktycznie nie ma problemu.
Bardzo dobrze spisywały się służby, zarówno Policjanci jak i Wojskowi, którzy skupili się na płynności ruchu na samym parkingu. Wojskowa regulacja ruchu sprawnie kierowała kierowców tam, gdzie są wolne miejsca do zaparkowania, dzięki temu nie było problemów z zaparkowaniem, a wszystko to odbywało się płynnie i co ważne bez nerwów.
Wiele osób w rym dniu zdecydowało się na spacer i pieszo postanowili dotrzeć do cmentarza. Inni skorzystali z darmowego transportu autobusowego, który jest rokrocznie organizowany w tym okresie przez władze Międzyrzecza.
Niestety obchody ważnego dla Polaków święta przypadają na czas, gdy czwarta fala rośnie w siłę i to w zaskakująco szybkim tempie. W tym roku możliwe jest, by odwiedziny grobów bliskich rozłożyć na trzy dni. Sytuacja epidemiczna sprawia jednak, że nie wolno nam zapomnieć ani ignorować obowiązujących wciąż, choć często lekceważonych, zasad reżimu sanitarnego – tzw. zasad DDM (dystans, dezynfekcja, maseczka). Tym bardziej, że przecież mamy do czynienia z bardziej zaraźliwym i szybciej rozprzestrzeniającym się wariantem Delta koronawirusa.
Na zatłoczonych cmentarzach z zachowaniem dystansu może być kłopot (mimo to starajmy się zachować przynajmniej te 1,5 m odległości od innych), jednak stosowanie dwóch pozostałych reguł, szczególnie maseczek, nie powinno być żadnym problemem.
Przypomnijmy, że obecnie noszenie maseczek obowiązkowe jest w przestrzeniach zamkniętych, ale też na świeżym powietrzu, jeśli zachowanie bezpiecznego dystansu jest niemożliwe.
Warto w tym miejscu wspomnieć o niedawnym odkryciu naukowców z Bombaju, którzy analizowali, jak na świeżym powietrzu zachowuje się koronawirus wyemitowany podczas kaszlu zainfekowanej osoby. Okazało się, że większe krople zawierające patogen utrzymują się w powietrzu dłużej, niż do tej pory zakładano. Co więcej, kiedy człowiek przebywający na zewnątrz kaszle, wiatr wiejący w tym samym kierunku może rozprzestrzeniać wirusa szybciej na większe odległości niż ma to miejsce w spokojnych warunkach.
FOTORELACJA
kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: Kazimierz Czułup/
Akcja Znicz – rozpoczęła się 29 października i potrwa do 2 listopada.
Nad bezpieczeństwem na polskich drogach, podobnie jak w ubiegłych latach czuwali Policjanci. Niestety, pomimo działań drogówki nie obyło się bez drogowych zdarzeń. Porażająca jest nadal w tych dniach liczba nietrzeźwych kierowców.
W piątek doszło do 89 wypadków, w których zginęły 4 osoby, a 97 zostało rannych. Zatrzymano 181 nietrzeźwych kierowców.
W sobotę w 95 wypadkach zginęły 4 osoby, a 119 zostało rannych. 310 nietrzeźwych kierowców zostało zatrzymanych.
W niedzielne przedpołudnie doszło do 61 wypadków drogowych, w których zginęło 10 osób, a 77 zostało rannych – poinformowała w poniedziałek Komenda Główna Policji. Funkcjonariusze tego dnia zatrzymali 343 nietrzeźwych kierowców. Od piątku w wypadkach zginęło 18 osób. Zatrzymanych zostało 834 nietrzeźwych kierowców.
Minionej doby 👮♂️👮♀️@PolskaPolicja
interweniowali 21069 razy. Zatrzymaliśmy 737 sprawców przestępstw, w tym 343 nietrzeźwych kierowców. W ręce mundurowych wpadło 197 poszukiwanych. Na drogach doszło do 61 wypadków, w których zginęło 10 osób, a 77 zostało rannych #POMAGAMYiCHRONIMY pic.twitter.com/u7YWOqSN1N— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) November 1, 2021
