Konstytucja nie uchroniła Rzeczpospolitej przez zakusami państw ościennych. Po jej uchwaleniu rozpoczęła się wojna z Rosją, która nie miała zamiaru akceptować niezależności polsko-litewskiego państwa.
I rozbiór Polski
Rzeczpospolitą zdradziły Prusy, zrywając sojusz. Pierwszy rozbiór Polski nastąpił w roku 1772, pierwszy z trzech rozbiorów, do których doszło pod koniec XVIII wieku, dokonany został drogą cesji terytorium Polski przez Prusy, Imperium Habsburgów. Idea rozbioru jednego państwa w celu zaspokojenia roszczeń i interesów innych nie była czymś nowym. Podobne plany rodziły się wobec Austrii podczas wojny o sukcesję austriacką, Prus w czasie trwania wojny siedmioletniej czy też Turcji w trakcie V wojny rosyjsko-tureckiej. Różnica polegała na tym, że Rzeczpospolita była jedynym państwem, które nie było w stanie odeprzeć żadnego konfliktu zbrojnego z innym państwem, ponieważ była całkowicie bezbronna i nie mogła w przeciwieństwie do wyżej wymienionych państw bronić swoich własnych interesów.
Koncepcja rozbioru państwa polsko-litewskiego nie była nowa. Pojawiła się już w XVII wieku i była rozpatrywana także w drugiej połowie wieku XVIII. W czasie przedłużającej się wojny rosyjsko-tureckiej stało się jasne, że rozbiór Wysokiej Porty [1] jest niemożliwy, a dalsza wojna groziła przerodzeniem się w konflikt ogólnoeuropejski. Wtedy propozycje rozładowania napięcia politycznego kosztem ziem polskich wysunęły ponownie dwory paryski i berliński.
Już w czasie bezkrólewia po śmierci Augusta III Sasa w 1763, szef Kolegium Wojennego Imperium Rosyjskiego generał Zachar Czernyszew przedstawił Katarzynie II plan aneksji polskiego terytorium, wytyczony dokładnie po granicach przyszłego zaboru z 1772 r.
Trzy mocarstwa wspólnie przeprowadziły zakrojoną na szeroką skalę akcję dezinformującą oświeconą europejską opinię publiczną. Wszystkie te kraje podnosiły historyczne pretensje do zagarniętych ziem Rzeczypospolitej. Minister pruski Ewald Friedrich von Hertzberg w Wykładzie Praw, przekonywał, że prawa do Wielkopolski nabyła Nowa Marchia Brandenburska. W inspirowanych przez nie publikacjach obwiniano Polaków o doprowadzenie do katastrofy ich pozbawionego rządu i zacofanego państwa. Akcję tę popierały zafascynowane absolutyzmem oświecone środowiska francuskie i niemieckie.
II rozbiór Polski
W 1793 roku Prusy i Rosja dokonują II rozbioru. Niewiele zdziałać może narodowowyzwoleńczy zryw prowadzony przez Tadeusza Kościuszkę w 1794 roku.
23 stycznia 1793 doszło do podpisania traktatu podziałowego między Katarzyną II a Fryderykiem Wilhelmem II, po czym wojska pruskie, dowodzone przez Joachima Heinricha von Möllendorfa, weszły do Wielkopolski, a armia rosyjska do wschodniej Polski. Wojska polskie w większości wycofywały się z oddawanych ziem; jednym z nielicznych starć była obrona ratusza w Kargowej. 25 marca król pruski wydał patent inkorporacyjny, w którym wezwał pod groźbą kary wszystkich mieszkańców zajętych przez siebie ziem do złożenia hołdu.
22 lipca deputacja sejmu grodzieńskiego, obradującego pod lufami armat wojsk rosyjskich podpisała traktat z Rosją, w którym Rzeczpospolita zrzekła się województw: mińskiego, kijowskiego, bracławskiego i podolskiego oraz części wileńskiego, nowogródzkiego, brzeskolitewskiego i wołyńskiego (250 tys. km²). 19 sierpnia traktat ten ratyfikował poseł rosyjski Jakob Sievers.
W nocy z 22 na 23 września 1793 roku sejm obradujący w obecności generała rosyjskiego Johanna von Rautenfelda na zamku grodzieńskim, otoczonym przez oddziały wojsk rosyjskich, w milczeniu przeprowadził cesję terytorium Rzeczypospolitej na rzecz Królestwa Prus.
Prusy otrzymały Gdańsk i Toruń oraz województwa gnieźnieńskie, poznańskie, sieradzkie (z Wieluniem), kaliskie, płockie, brzeskokujawskie, inowrocławskie, ziemię dobrzyńską oraz części krakowskiego, rawskiego i mazowieckiego (57 tys. km²).
Cesarzowa Katarzyna II mściła się w ten sposób za „niewierność” wasalnej (według układów z 1768 i 1775) Rzeczypospolitej, a obie monarchie rozbiorowe oczyszczały sobie przedpole do rozprawy z rewolucyjną Francją. Dodatkowo, w okrojonej już znacznie Rzeczypospolitej formalnie utrzymany został istniejący dotąd, bardzo dogodny dla Rosji i Prus, ustrój demokracji szlacheckiej przy słabej centralnej władzy królewskiej.
III rozbiór Polski
Już w czasie trwania insurekcji kościuszkowskiej, 11 lipca 1794 poseł pruski w Petersburgu Leopold Heinrich von Goltz pisał w swym raporcie, że cała Rosja domaga się rozbioru Polski i wymazania imienia polskiego.
Niecały rok po upadku insurekcji, 24 października 1795, monarchowie Rosji, Prus i Austrii (a właściwie imperium Habsburgów) uzgodnili wzajemnie traktat, zgodnie z którym przeprowadzili ostatni, pełny, III rozbiór Rzeczypospolitej.
W 1795 roku następuje III rozbiór Rzeczpospolitej w wyniku, którego Rosja zagarnęła największy obszar wchodzącej w skład Rzeczypospolitej – Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy – Wołyń, Grodzieńszczyzny, Mińszczyznę, Litwę z Wilnem.
Rosji przypadły wszystkie ziemie na wschód od Niemna i Bugu (120 tys. km²). Na zabranych terenach utworzono gubernie: wołyńską ze stolicą w Izasławiu, grodzieńską, mińską oraz litewską z siedzibą w Wilnie. Otrzymała największy powierzchniowo obszar.
Austria jako główny inicjator III rozbioru, a także w ramach rekompensaty za straty w wojnie z rewolucyjną Francją, zajęła Lubelszczyznę. Zaanektowała także resztę Małopolski z Krakowem, część Podlasia i Mazowsza. Otrzymała tereny najliczniej zaludnione.
Prusom przydzielono część Mazowsza z Warszawą, Podlasia i Litwy. Ponadto Prusy zajęły 2230 km² województwa krakowskiego (m.in. teren dawniejszego księstwa siewierskiego), zwanego odtąd w Prusach Nowym Śląskiem (Neu Schlesien).
15/26 stycznia 1797 w Petersburgu przedstawiciele Austrii, Prus i Rosji podpisali konwencję o ostatecznym zatwierdzeniu podziału, w artykule tajnym głoszącą: „Gdy przez obydwa dwory cesarskie, jak również przez Jego Królewską Mość Króla Pruskiego, uznana została konieczność uchylenia wszystkiego, co może nasuwać wspomnienie istnienia Królestwa Polskiego, skoro uskutecznione zostało unicestwienie tego ciała politycznego, przeto wysokie strony, zawierające umowę, postanowiły i zobowiązują się odnośnie do trzech dworów, nie zamieszczać w tytule miana i nazwy łącznej Królestwa Polskiego, która zostanie odtąd na zawsze skasowana. Wszelako wolno im będzie używać tytułów częściowych, które należą się władzy różnych prowincji tegoż Królestwa, jakie przeszły pod ich panowanie”.
Polska i Litwa na ponad 100 lat znikają z mapy Europy.
Warto podkreślić, że w tamtych odległych już dla nas czasach, jedynie Imperium Osmańskie nie uznało nigdy rozbiorów Polski.
Wspominając te dla Polski tragiczne czasy najczęściej mamy na myśli trzy rozbiory, ale jeszcze przed wybuchem II wojny światowej pojawił się termin „IV rozbiór Polski”, którego używali dyplomaci radzieccy i niemieccy:
– „Nie widzę dla nas innego wyjścia, jak czwarty rozbiór Polski” – mówił Władimir Potiomkin – zastępca ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRR, 4 października 1938 roku.
– „Polacy czują się pewni siebie, bo liczą na poparcie Francji i Anglii i na pomoc materiałową Rosji, ale mylą się. Tak jak Hitler nie uważał za możliwe załatwić sprawy Austrii i Czechosłowacji bez zgody Włoch, tak nie myśli on dziś o tym, by załatwić spór polsko-niemiecki bez Rosji. Były już trzy rozbiory Polski; zobaczycie czwarty!” – mówił Karl-Heinrich Bodenschatz – generał Luftwaffe i bliski współpracownik Hermanna Göringa, 6 maja 1939 r.
23 maja 1939 r. Adolf Hitler na zebraniu wysokich rangą wojskowych powiedział, że zadaniem Niemiec będzie wyizolowanie Polski. 22 sierpnia 1939 roku przed najwyższym dowództwem Wehrmachtu wyraźnie wytyczył cel-zniszczenie Polski.
Konstytucja 3 Maja
Konstytucja 3 maja już od momentu jej uchwalenia stała się dla mieszkańców Rzeczpospolitej symbolem niepodległości odzyskanej spod niewoli rosyjskiego protektoratu. Dawała świadectwo, że narody Rzeczpospolitej podjęły wysiłek dla ocalenia wspólnego kraju, a pamięć o niej pomogła zachować tożsamość w trudnych latach zaborów. Obchody organizowane w rocznice uchwalenia konstytucji były manifestem odrębności i przypominały o utraconej państwowości.
Główne postanowienia Konstytucji
Dzień 3 maja po odzyskaniu niepodległości Polski stał się świętem państwowym, a do jej tradycji odwoływała się preambuła uchwalonej 17 marca 1921 roku konstytucji marcowej.
Obchody święta 3 maja zostały zakazane na okupowanych terenach w trakcie II wojny światowej. Powojenne władze komunistyczne nie zamierzały ich przywrócić. Już 3 maja 1946 roku zostały brutalnie stłumione demonstracje studentów, którzy nie zgadzali się na komunistyczną Polskę. 3 maja do końca istnienia PRL pozostał dla demokratycznej opozycji symbolem aspiracji niepodległościowych i okazją do protestów przeciwko władzy.
Święto 3 maja zostały przywrócone w 1990 roku, po upadku reżimu komunistycznego. Polacy ponownie świętują rocznice uchwalenia konstytucji, a od 2007 roku dołączyli do nich Litwini, którzy ogłosili wtedy ten dzień świętem narodowym.
Okazuje się, że jesteśmy skuteczni w świętowaniu i generalnie Polacy lubią świętować. Gorzej natomiast jest z zarządzaniem własnym krajem i wyciąganiem właściwych wniosków z naszej burzliwej historii, która już kilkakrotnie pokazała, że słaba militarnie ze skłóconym społeczeństwem Polska w wyniku nieudolnych rządów w efekcie po prostu traci suwerenność lub w najgorszym przypadku przestaje istnieć jako państwo.
Dokonanie jakiegokolwiek bilansu rządów w Polsce nie jest prostą sprawą. Niemniej obecnie coraz więcej obywateli, nawet dotychczasowych zwolenników partii rządzącej ocenia, że dotychczasowe rządy PiS dla Polski nie są korzystne, zarówno jeśli chodzi o politykę zagraniczną, której praktycznie nie mamy, ale także jeśli chodzi o obronność i kondycję polskiej Armii i gospodarki. Niestety nadal wielu, oczarowanych 500+ wychwala PiS pod niebiosa nie rozumiejąc, co się wokół nich dzieje. Chwalą obecny rząd, bo coś od niego otrzymali, a inne rządy nie dawały. Takie pojmowanie ekonomicznej rzeczywistości dobitnie świadczy o słabym wykształceniu dużej części społeczeństwa, którego nikt nawet nie starał się przygotować do życia we współczesnym świecie. Niestety w państwie, gdzie rządzi pan i pleban nikt nie jest zainteresowany tym, żeby społeczeństwo było światłe, nowoczesne, a obywatele rozumieli polityczno-gospodarcze aspekty i uwarunkowania codziennego życia.
Większość zarówno zdecydowanych zwolenników prawicy, jak i zdecydowanych zwolenników opozycji – czyli razem ponad 50 proc. wyborców – widzi wszystko w czarno-białych barwach. Zwolennicy PiS przekonują, że to najlepszy okres w historii Polski. Z kolei większość wyborców opozycji uważa, że w 2015 roku zaczęła się katastrofa. Co więc nas Polaków czeka w nadchodzących latach?
[1] Wysoka Porta, Porta Ottomańska – historyczne określenie na dwór, rząd lub ogólniej, na państwo tureckie jako całość za panowania sułtanów, szczególnie w kontekście dyplomatycznym. Nazwa pochodzi od wielkiej bramy do dzielnicy urzędowej w Stambule, budynku, w którym mieściła się siedziba wielkiego wezyra. Od tego określenia pochodzi także nazwa elitarnej straży sułtana — Jeźdźców Wysokiej Porty.