Czy Radni Rady Miejskiej w Międzyrzeczu zafundują mieszkańcom z ul. Malczewskiego parking dla ciągników siodłowych?

Podczas III Sesji Rady Miejskiej w Międzyrzeczu, 20 czerwca 2024 roku radni w 15. punkcie obrad przyjęli „Projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego pomiędzy drogą ekspresową S3 i ul. Malczewskiego w Międzyrzeczu (projekt nr 5)”.  Co to oznacza dla mieszkańców z ulicy Malczewskiego? Na razie nic, ale w przyszłości na skutek ewentualnej zmiany charakteru zagospodarowania przestrzennego na terenie pomiędzy blokami mieszkalnymi a drogą ekspresową powstanie duży, prywatny parking dla ciągników siodłowych (TIR).

1
370
videoframe sesja rady miejskiej b00
Z treści uzasadnienia do projektu uchwały dowiadujemy się między innymi o tym, że podjęcie opisanych wyżej działań docelowo pozwoli na racjonalne zagospodarowanie terenu i zwiększenie potencjału gospodarczego gminy!
OGŁOSZENIE

videoframe sesja rady miejskiej 000
III Sesji Rady Miejskiej w Międzyrzeczu, 20 czerwca 2024 roku

Podczas III Sesji Rady Miejskiej w Międzyrzeczu, 20 czerwca 2024 roku radni w 15. punkcie obrad przyjęli „Projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego pomiędzy drogą ekspresową S3 i ul. Malczewskiego w Międzyrzeczu (projekt nr 5)”.  Co to oznacza dla mieszkańców z ulicy Malczewskiego? Na razie nic, ale w przyszłości na skutek ewentualnej zmiany charakteru zagospodarowania przestrzennego na terenie pomiędzy blokami mieszkalnymi a drogą ekspresową powstanie duży, prywatny parking dla ciągników siodłowych (TIR).

plan 02
Pierwotnie, zgodnie z Uchwałą nr XXV/246/05, że teren ten ma być przede wszystkim przeznaczony pod zabudowę mieszkaniowo-usługową oraz jego obsługę komunikacyjną w postaci osiedlowych dróg.

Okazuje się, że powyższe działanie zostało wszczęte na wniosek inwestorski właściciela hotelu i stacji paliw NEO, który w przeszłości kupił działkę nr 335/8 położoną w obrębie Święty Wojciech, która częściowo sąsiaduje z terenem działki, na której funkcjonuje Hotel i stacja paliw NEO.
W czasie kiedy wspomniana działka nr 335/8 została zakupiona, w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego miasta Międzyrzecz  określono zgodnie z Uchwałą nr XXV/246/05, że teren ten ma być przede wszystkim przeznaczony pod zabudowę mieszkaniowo-usługową oraz jego obsługę komunikacyjną w postaci osiedlowych dróg. Przewidziano w planie także to, że niewielka część tego terenu miała zostać obsadzona zielenią.

działka nr 335 8
Działka nr 335/8 położona w obrębie Święty Wojciech

W 2005 roku, kiedy przyjęto wspomnianą uchwałą plan zagospodarowania, przeznaczenie tego terenu wydawało się spójne w swym charakterze z nowo powstałym osiedlem mieszkaniowym.
Niestety po wybudowaniu obwodnicy Międzyrzecza w ciągu drogi ekspresowej S3 teren ten stracił swoją pierwotną atrakcyjność ze względu na bliskość drogi i generowany hałas przez jadące nią pojazdy.  Odłogowany prze lata teren w obrębie wspomnianej działki to użytki rolne klasy RIIIb.

plan 01
Działka nr 335/8 położona w obrębie Święty Wojciech

W uzasadnieniu do projektu Uchwały nr 5 Rady Miejskiej w Międzyrzeczu, w punkcie 1. możemy przeczytać, cyt.:
„W związku z położeniem w bezpośrednim sąsiedztwie węzła „Międzyrzecz Zachód” na ruchliwej drodze ekspresowej S3, wskazane jest zweryfikowanie założeń planistycznych w zakresie odejścia od zabudowy mieszkaniowej i przekierowanie potencjalnych procesów inwestycyjnych w kierunku działalności usługowej. W związku z powyższym w ocenie Burmistrza Międzyrzecza opracowanie nowego planu miejscowego wydaje się zasadne, przy jednoczesnym uwzględnieniu wszystkich istotnych uwarunkowań.” – koniec cytatu.

Natomiast w punkcie nr 2. uzasadnienia czytamy, cyt.:
„Obowiązujące studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Międzyrzecz przyjęte uchwałą nr LXXVI/735/24 Rady Miejskiej w Międzyrzeczu z dnia 27 lutego 2024 r. dla przedmiotowego obszaru określa następującą funkcję kierunkową: strefa usługowa.
Cały analizowany obszar znalazł się w zasięgu określonej w studium granicy rozwoju zabudowy. Oznacza to, że rozwiązania wstępie przewidywane w planie miejscowym w zakresie lokalizacji funkcji usługowej są w pełni spójne z zasadami zagospodarowania określonymi w studium. ”
– koniec cytatu.

Z treści zawartej w ostatnim 4. punkcie uzasadnienia, w podsumowania dowiadujemy się, cyt.:
„W związku z powyższym uznaje się za zasadne przystąpienie do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego pomiędzy drogą ekspresową S3 i ulicą Malczewskiego w Międzyrzeczu. Umożliwi to rozpoczęcie procedury planistycznej, natomiast samo uchwalenie planu miejscowego zapewni racjonalne zagospodarowanie terenu oraz docelowo pozwoli zwiększyć potencjał gospodarczy gminy Międzyrzecz.” – koniec cytatu.

Z treści uzasadnienia do projektu uchwały dowiadujemy się między innymi o tym, że podjęcie opisanych wyżej działań docelowo pozwoli na racjonalne zagospodarowanie terenu i zwiększenie potencjału gospodarczego gminy! Można by naprawdę uwierzyć w to, że międzyrzeckiemu samorządowi mocno zależy na tym, żeby teren w mieście był pięknie i racjonalnie zagospodarowany, a potencjał gospodarzy  wzrastał, a mieszkańcom, żeby żyło się dostatnio.

No nie, ten zlepek wymyślnych słów jest nic nie wart, bo to tylko urzędowe slogany przeczące logice i prawdzie.  Śledząc całe to postępowanie, zarówno w komisji jak i podczas Sesji Rady Miejskiej nasuwa się wręcz automatycznie kilka pytań:

Po pierwsze

Dlaczego przed laty bezmyślnie wyprzedano w prywatne ręce działki położone przy trasie S3? Dlaczego wspomnianych działań nie podjęto wiele lat temu, kiedy droga ekspresowa S3 powstawała? Czy władze Międzyrzecza zakładały tylko to, że powstała obwodnica wyprowadzi ruch kołowy z miasta, znikną korki i będzie pięknie?   O obwodnicy myślano wiele lat temu i już wtedy należało planować strefę buforową, która będzie choć w części chronić przed hałasem.
Doskonale pamiętamy głosy zaniepokojonych mieszkańców osiedli Kasztelańskiego i Zachodniego, którzy już wtedy zakładali to, że droga ekspresowa będzie źródłem uciążliwego hałasu. Tu warto dodać, że w nocy chwilami słychać jadące ekspresówką pojazdy nawet na osiedlu Piastowskim!

Czy władze Międzyrzecza na etapie planowania obwodnicy wniosły wniosek o wybudowanie ekranów dźwiękochłonnych? Otóż nie, nie przesłano wtedy do GDDKiA w tej kwestii żadnych wniosków, bo po co?
Opamiętano się wtedy gdy droga została wybudowana i mieszkańcy zaczęli się domagać rozwiązania tego problemu. Do dzisiaj wspomina się na osiedlu Kasztelańskim zdesperowanego kandydata na burmistrza, który podczas kampanii wyborczej nawiedzał mieszkańców w ich mieszkaniach i obiecywał, że wybuduje wspomniane ekrany dźwiękochłonne, oczywiście jak mieszkańcy na niego zagłosują.
Wspomniany kandydat na burmistrza zapomniał mieszkańcom powiedzieć, że te jego obietnice są funta kłaków warte, bo tego typu inwestycja na krajowej drodze nie jest w kompetencji gminnego samorządu.
W późniejszym czasie Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad na wystosowany pisemny wniosek odpowiedziała, że plany budowy trasy S3 nie przewidywały wyposażenia drogi na tym odcinku w ekrany dźwiękochłonne i w związku z tym nasyp, na którym wybudowano ekspresówkę jest za wąski i nie da się w związku z tym wybudować wspomnianych ekranów.
Opisane wyżej, historyczne już wspomnienia upoważniają do zadania kolejnego pytania. A mianowicie, co przed laty przeszkadzało międzyrzeckiemu samorządowi w opracowaniu odpowiedniego planu zagospodarowania tego terenu?  Takiego planu, który zapewniłby, cyt.: „ … racjonalne zagospodarowanie terenu oraz docelowo pozwoli zwiększyć potencjał gospodarczy gminy Międzyrzecz.” ?

Prawda jest taka, że żadnemu Radnemu nawet nie chciało się myśleć o tym problemie, nie mówiąc już o jego rozwiązaniu.

A rozwiązanie okazuje się jest bardzo proste. To sami mieszkańcy już przed laty sugerowali, żeby cały teren przyległy do ekspresówki obsadzić szerokim pasem zieleni, zarówno drzewami jak i roślinnością niskopienną, tak żeby docelowo powstał naturalny ekran dźwiękochłonny, który dodatkowo pochłaniałby unoszący się z drogi kurz i spaliny. Po latach powstałaby strefa zieleni w postaci lasu, który byłby dodatkowo źródłem tlenu i domem dla ptactwa i drobnej zwierzyny.

Niestety kolejne samorządy nie podjęły się rozwiązania tego, jakże istotnego dla komfortu życia mieszkańców tematu. Warto przy okazji wspomnieć, że była okazja ten problem kompleksowo rozwiązać w trakcie realizacji, tak zwanej rewitalizacji zieleni w Międzyrzeczu, w którą wpompowano ponad 10 milionów złotych!  Niestety jak widać sprawczość władz samorządowych jest adekwatna do jakości wybieranych w wyborach samorządowców.
Tu niestety, w tej kwestii mieszkańcy sami sobie są winni, bo tak się kończy brak minimalnego, społecznego zaangażowania w życie naszej, lokalnej społeczności.

Po drugie

Skoro władze Międzyrzecza tak dbają o dobro mieszkańców Międzyrzecza i racjonalne zagospodarowanie terenu, to dlaczego nie podjęto decyzji o objęciu nowym planem zagospodarowania całego terenu przyległego bezpośrednio do ekspresówki? To właśnie byłoby racjonalne i całościowe podejście do problemu oraz działanie w interesie mieszkańców.  Tu ponownie przytoczę cytat „ … racjonalne zagospodarowanie terenu oraz docelowo pozwoli zwiększyć potencjał gospodarczy gminy Międzyrzecz.” Kwestia zwiększania potencjału gospodarczego jest tu akurat sprawą dyskusyjną, bo to nie jest prawda. Prawdą natomiast jest to, że wzrosnąć ewentualnie może potencjał prywatnego podmiotu gospodarczego.

Niestety w tym przypadku działanie samorząd podjął tylko i wyłącznie w interesie prywatnego podmiotu gospodarczego, a nowy plan zagospodarowania obejmować ma tylko działkę nr 335/8, będącą własnością właściciela hotelu NEO.
Rozpoczęte przez samorząd działania zmierzające do zmiany planu zagospodarowania dla wspomnianej działki nie są podyktowane tylko wnioskiem  właściciela hotelu i stacji paliw NEO, bo urzędnicy w Ratuszu jak się okazało przyjęli od biznesmena „darowiznę.”  Niestety podczas sesji Rady Miejskiej burmistrz nie przedstawił dokumentu i treści umowy darowizny. W związku z tym nie wiemy tak do końca jakie jest przeznaczenie „darowizny”.  Szczerze mówiąc słabo to wszystko wygląda i wręcz prowokuje do zadania pytania, czy to była na przykład jedyna przekazana kwota?

Opowieść burmistrza Międzyrzecza

videoframe sesja rady miejskiej 001Burmistrz Remigiusz Lorenz podczas sesji stwierdził, że cyt.: „Na dzień dzisiaj mamy dosyć duży problem dotyczący parkowania ciągników z naczepami w obszarze miasta i tego, aby one nie rozjeżdżały nam główne skrzyżowania, jeżeli chodzi o często też możemy zauważyć to przy ulicy 30 Stycznia na wysokości restauracji, na parkingu stoi podłużnie tir, czy gdzieś w obszarze Lidla też stoją tiry. Wydaje się racjonalne, aby stworzyć w obszarze miasta taki teren, który umożliwi właśnie tym kierowcom pozostawienie samochodów z zawartością na naczepach bezpiecznie. Jest to akurat myślę, że obustronny interes, bo z jednej strony będziemy przy inicjatywie podmiotu prywatnego mieli możliwość pobudowania obiektu, który będzie atrakcyjny dla tej strefy gospodarczej, czy kierowców, a z drugiej strony też ureguluje nam kwestię możliwości doprowadzenia do zakazu postoju takich samochodów w obszarze stricte zurbanizowanym miasta.” – koniec cytatu.

Cóż, zastanówmy się i przeanalizujmy błyskotliwe myśli burmistrza zawarte w powyższym cytacie zaczerpniętym z oficjalnej wideo relacji z Sesji Rady Miejskiej (4:41:10).

Uzasadniając podjęte działanie niestety pan burmistrz opowiada głupoty i posługuje się delikatnie mówiąc nieprawdą.

Na początku wypowiedzi burmistrz stwierdził, że, cyt.: „Na dzień dzisiaj mamy dosyć duży problem dotyczący parkowania ciągników z naczepami w obszarze miasta…” – koniec cytatu.
Otóż nie jest prawdą to, co burmistrz powiedział, bo problem z ciągnikami siodłowymi, nazywanymi popularnie TIR-ami istnieje w Międzyrzeczu nie „dzień na dzisiaj …” jak stwierdził burmistrz, a od kilku dekad!

Praktycznie żaden samorząd w minionych  latach nie pochylił się nad tym problemem. Nie podjęto w tej kwestii żadnych działań, choćby podczas projektowania Parku Przemysłowego nr 1.
Aktualnie rządzący miastem burmistrz Lorenz podczas organizowania Parku Przemysłowego nr 2, także tego tematu nie podjął!  A przecież, raczej nikt nie zaprzeczy, że strefa gospodarczo-przemysłowa Międzyrzecza jest najwłaściwszym miejscem na tego typu duży parking dla TIR-ów z rozbudowaną częścią socjalną dla kierowców.
Przez lata w tej kwestii burmistrz nie przejawiał żadnej inicjatywy i nawet nie próbował, jak to mówił „w racjonalny sposób …”  rozwiązać problemu związanego przygotowaniem miejsca do parkowania tego typu, wielkogabarytowych pojazdów.
Poza tym, fakt parkowania TIR-ów w mieście, to tak naprawdę nie problem burmistrza mieszkającego w sołectwie Bobowicko, tylko mieszkańców Międzyrzecza, którzy na co dzień zmuszeni się z tymi pojazdami borykać.  Jak burmistrz nie wie o co chodzi, to zapraszamy na osiedle Piastowskie. Poniżej prezentujemy jeden z przykładów.

osiedle piastowskie 001
W tym czasie, kiedy parkował TIR mieszkańcy nie mogli przejechać uliczką i korzystać z parkingu. Samochody ciężarowe rozjeżdżają osiedle Piastowskie od lat bez żadnych ograniczeń, pomimo tego, że gmina od czasu powstania osiedla do chwili obecnej w tym miejscu nie wybudowała dróg osiedlowych i ich nie oświetliła oraz uchyla się także od ustawienia znaku D-40 Strefa Zamieszkania, co jest już na osiedlach mieszkaniowych standardem.

Kolejna sprawa, cyt. „Jest to akurat myślę, że obustronny interes, bo z jednej strony będziemy przy inicjatywie podmiotu prywatnego mieli możliwość pobudowania obiektu, który będzie atrakcyjny dla tej strefy gospodarczej…” – koniec cytatu.

W tym miejscu warto zauważyć, że burmistrz Międzyrzecza, przede wszystkim powinien reprezentować interes lokalnej społeczności, a w drugiej podmiotów gospodarczych, bo burmistrza nie wybiera podczas głosowania podmiot gospodarczy tylko wyborcy.
Kolejna sprawa to wspomniana przez burmistrza strefa gospodarcza!
Przecież w obrębie osiedla Zachodniego nie ma żadnej strefy gospodarczej!
Jak można tak manipulować i opowiadać ludziom takie bzdury!  Najgorsze jest to, że żaden z radnych na to nie zareagował – jest to żenujące i smutne jednocześnie.
Tu warto zadać pytanie. Czyj, tak na prawdę interes i kogo reprezentuje w tej kwestii burmistrz? Co lub kto go motywuje do takiego, aspołecznego działania?  Bo, kto racjonalnie myślący w ogóle może dopuszczać myśl o planowaniu budowy dużego parkingu w bezpośrednim sąsiedztwie strefy zamieszkania na osiedlu mieszkaniowym.

Cóż, zapewne mieszkańcy z ulicy Malczewskiego będą z pewnością wdzięczni i na długo zapamiętają tę inicjatywę burmistrza.

Burmistrz wspomniał o obustronnym interesie. Tak, dla właściciela Hotelu NEO, jest to bez wątpienia interes ale jaki to interes dla mieszkańców bloków znajdujących się przy ul. Malczewskiego?  Bo jaką atrakcją może być oglądanie z okien TIR-ów, słuchanie hałasu pracujących silników i wdychanie spalin z przepalonego oleju napędowego?  Warto w tym miejscu wspomnieć, że odległość dzieląca bloki mieszkalne do granicy działki nr 355/8, to zaledwie ok. 20 – 25 m

Burmistrz wspomniał o budowie takiego parkingu, który, cyt.: „… który umożliwi właśnie tym kierowcom pozostawienie samochodów z zawartością na naczepach bezpiecznie …” – koniec cytatu. Czyli jeśli zaparkuje TIR z załadowaną naczepą typu chłodnia, to hałasować dodatkowo będzie całą noc także agregat chłodniczy.

mapka odległości
Odległość dzieląca bloki mieszkalne do granicy działki nr 355/8, to zaledwie ok. 20 – 25 m

Czy tu można mówić o sprawczości i planowym działaniu władz Międzyrzecza? No chyba nie, skoro od lat urzędnicy nie dostrzegali konieczności opracowania odpowiedniego, uwzględniającego realia i wnioski mieszkańców planu zagospodarowania dla wspomnianego terenu. Samorząd uaktywnił się dopiero na po przedłożeniu wniosku inwestora popartego „darowizną”.  Natomiast głosy mieszkańców i ich opinie przez lata były ignorowane!

Na pytanie radnego Marcina Kusika, kto pokryje koszty sporządzenia nowego planu burmistrz odpowiedział, cyt.:  „Wydatek jest gminy. Tak, środki finansowe są gminy. Niemniej jednak została darowizna przedsiębiorcy przekazana na rzecz gminy.” – koniec cytatu.  Niestety burmistrz nie wymienił konkretnej kwoty, nie przedstawił umowy darowizny i nie poinformował opinii publicznej o zapisach w niej zawartych, tzn. jakie są na przykład oczekiwania darczyńcy lub jaki jest cel wspomnianej darowizny.  Te sprawy są wyraźnie unormowane ustawowo i nie ma tu dowolności jeśli chodzi o interpretacje.

W związku z tym, że wypowiedzi burmistrza były bardzo ogólne i wymijające pani Katarzyna Budych zadała pytanie, cyt.: „Ja właśnie chciałam dopytać, tak jak radny Marcin Kusik pytał, jaki rzeczywiście jest koszt tego projektu i czy ta darowizna pokrywa go w 100%?” – koniec cytatu.

Burmistrz, po chwili zastanowienia odpowiedział, cyt.:  – „Poproszę o zajęcie stanowiska tutaj przez Marcina Mokrzyckiego co do kwoty tak, bo mi trudno się ustosunkować. Natomiast darowizna nie pokrywa, nie może pokryć planu przestrzennego.” – koniec cytatu

Głos zabrał pan Marcin Mokrzycki, cyt.: – „Panie Przewodniczący, Wysoka Rado. Koszt sporządzenia planu i darowizny wynosi 40 000,00 zł., czyli pokrywa w całości koszty sporządzenia planu. Jeszcze raz powtórzę darowizna przedłożona na rzecz kosztów sporządzenia planu w całości wypełnia jego koszty. Tak naprawdę.” Na wniosek z Sali jednego z radnych pan Mokrzycki dodał   „Kwotę podać? To jest 40 000,00 zł. Umowa z urbanistą widnieje na kwotę 38 000,00 zł. Także, no mówię. Sama darowizna pokrywa koszt sporządzenia planu. Także gmina tutaj nie dokłada pieniążków.” – koniec cytatu.

Analizując powyższe wypowiedzi można śmiało zadać pytanie. Kto tu mówi prawdę? Czy prawdę mówi burmistrz, czy urzędnik, pan Marcin Mokrzycki?

Tak, to prawda, dziwnie to wygląda i dobrze nie świadczy o burmistrzu, który do wystąpień na sesji się najwyraźniej nie przygotował, być może w tej kwestii ma dobre intencje i chęci ale głowy bym za to nie dał.

Wiem, że zaraz ktoś w nawiązaniu do mojego optymizmu będzie w stanie tu przytoczyć stare przysłowie, cyt. „dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane.”
Cóż, miejmy nadzieję, że intencje burmistrza są naprawdę szczere  …

Wniosek inwestora musi zostać rozpatrzony

Tak, tu należy uczciwie zaznaczyć, że przedłożony władzom samorządowym wniosek biznesmena musi zostać poddany procedowaniu. Tak stanowi obowiązujące w Polsce prawo. Burmistrz w określonym ustawowo terminie jest zobowiązany udzielić wnioskodawcy odpowiedzi na przedłożony wniosek.

Jednocześnie należy podkreślić to, że tego typu sprawa nie musi być pozytywnie rozpatrzona. No i tu rodzi się kolejne pytanie, a mianowicie, kto w ciemno wręcza „darowiznę” nie mając pewności, czy aby tych pieniędzy po prostu nie straci w przypadku niepomyślnego rozpatrzenia wniosku, a z tym przecież należy się także liczyć. No chyba, że założymy, że wszystko jest już dogadane, a komisja, sesje Rady Miejskiej i głosowania, to tylko szopka – taki teatr dla mieszkańców.  Miejmy nadzieję, że tak nie jest. Wiem, wiem, że na temat nadziei także funkcjonuje stare przysłowie …  ?

Sprawa ruszyła już dawno

Okazuje się, że wstępne, planistyczne działania umożliwiające w przyszłości sfinalizowanie budowy parkingu już zostały w gminie przeprowadzone kilka miesięcy temu.
Pierwszym krokiem w tym celu było sporządzenie w lutym 2024 r. wyłącznie dla działki nr 355/8 punktowej zmiany studium gminy Międzyrzecz, w kierunku funkcji usługowej bez funkcji mieszkaniowej,  bo jak pamiętamy uprzednie uwarunkowania studium zgodnie z Uchwałą nr XXV/246/05 mówiło o zabudowie wyłącznie mieszkaniowej z zabudową jednorodzinną.

Kolejnym etapem będzie podjęcie uchwały intencyjnej i przeprocedowanie nowego planu miejscowego, czyli takiego który będzie spełniał oczekiwania inwestora.  O oczekiwaniach mieszkańców osiedla Zachodniego jak dotąd się nie wspomina.  Mieszkańców oficjalnie dotąd nikt nie informował o podjętym w lutym działaniu i jego dalszym celem.

Pamiętajmy, że po drodze powinny się odbyć konsultacje społeczne, przyjęcie i rozpatrzenie wniosków oraz opiniowanie przez wszystkie organy, które są właściwe do opiniowania i uzgodnienia projektu.

Teraz, na tym etapie wszystko jest w rękach mieszkańców osiedla Zachodniego i Rady Miejskiej, no może nie całej, bo jeden z radnych, Daniel Urbanowicz już w czasie wspomnianej sesji oficjalnie zadeklarował, że popiera wniosek inwestora.
– „Panie Burmistrzu, Panie Przewodniczący, Wysoka Rado, ja myślę, że tyle się mówi o tym parku przemysłowym, drugim i tak nas czeka jakieś zbudowanie infrastruktury dla tych pojazdów ciężarowych, które mają tam się pojawić. Więc moim zdaniem, jeśli ten inwestor chce zainwestować w parking, chyba ja mu pozwolę. Dziękuję bardzo.” – koniec cytatu.  Cóż, po takiej deklaracji nie pozostaje nic innego jak tylko pogratulować wyborcom takiego rozsądnego radnego.

Wniosek przedłożony przez inwestora nie rozstrzyga jeszcze niczego ostatecznie, to na tym etapie tylko rozpoczęcie procedowania, ale biorąc pod uwagę podejście radnych do tematu można mieć wątpliwości, czy uchwała podjęta w końcowym etapie będzie zgodna z oczekiwaniami mieszkańców mieszkających przy ulicy Malczewskiego.

Skąd takie wątpliwości?  Cóż, jak wyżej wspomniałem, jeden z radnych już publicznie się zdeklarował, że poprze wniosek inwestora.  Poza tym wielu radnym zabrakło odwagi na to, żeby się sprzeciwić i przyjęli postawę zachowawczą wstrzymując się podczas głosowania.  Jestem przekonany, że nie takiej postawy radnych oczekują wyborcy i mieszkańcy.
Niezdecydowany radny, wstrzymujący się podczas głosowania, tak naprawdę w tym momencie nikogo nie reprezentuje, a na pewno nie reprezentuje interesów mieszkańców. Takie zachowanie świadczy jedynie o tym, że radny po prostu nie chce się nikomu narazić, a to już jest działanie wyłącznie w interesie radnego.parking przy neo wyniki głosowania

Rozpoczęcie procedury i dalsze procedowanie związane z ewentualną budową dużego parkingu w sąsiedztwie bloków mieszkalnych przy ulicy Malczewskiego, dla nowo wybranej Rady Miejskiej będzie swoistym sprawdzianem.
Jest to jeden z poważniejszych problemów, niewątpliwie złożony i trudny. Trudny między innymi na skutek zaniechań do jakich dopuścił się samorząd przed laty o czym wspomniałem wyżej.

Niewątpliwie inwestor ma tu swoje racje i prawa, ale nie znaczy to, że one mają narzucać miastu i lokalnej społeczności rozwiązania, które będą spełniały tylko i wyłącznie oczekiwania inwestora, kosztem mieszkańców.

Warto przypomnieć, że spokój mieszkańców i prawo do wypoczynku we własnym mieszkaniu i na osiedlu jest swoistym dobrem osobistym. Naruszenia prawa do poszanowania mieszkania nie ograniczają się do konkretnych naruszeń, takich jak bezpośrednie wtargnięcie do mieszkania danej osoby, lecz mogą także obejmować naruszenia, które się rozprzestrzeniają, takie jak hałas, emisje, wonie lub inne podobne formy ingerencji. Poważne naruszenie może skutkować naruszeniem prawa osoby do poszanowania jej mieszkania, jeżeli uniemożliwia jej korzystanie z jego udogodnień (np. otwartych latem okien).

Pamiętajmy, że także mieszkańcy mają swoje prawa, które zwarte są nie tylko w ustawowych uregulowaniach. Przykładowo zakłócanie spokoju w ciągu dnia zostało uregulowane w art. 51 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie ze wspomnianym w zdaniu poprzednim artykułem kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Trzeba brać pod uwagę to, że spokój dzienny jest równie ważny jak spokój nocny. Wiele osób nie ma ochoty słuchać ciągłego hałasu docierającego do mieszkania przez okna. Nie tylko hałaśliwy sąsiad ale także podmiot gospodarczy i jego charakter działalności może skutecznie zakłócić spokój mieszkańców, starszych ludzi, jak również znacznie utrudnić naukę lub odrabianie lekcji. Ciągły hałas może prowadzić również do depresji.

Zupełnie inną kwestią jest to, że ulokowanie uciążliwego ze swej specyfiki działalności podmiotu gospodarczego może doprowadzić, na przykład do spadku wartości domów i mieszkań.

videoframe sesja rady miejskiej 003
Rada Miejska w Międzyrzeczu

Państwo radni pamiętajcie, że poszkodowanym właścicielom mieszkań w bloku lub właścicielowi nieruchomości sąsiadującej z uciążliwym podmiotem gospodarczym, emitującym hałas i spaliny przysługuje ochrona na podstawie art. 144 w zw. z art. 222 § 2 k.c. Zgodnie z art. 222 § 2 k.c. właścicielowi przysługuje roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem oraz o zaniechanie naruszeń.

Kończąc zachęcam przede wszystkim mieszkańców mieszkających przy ulicy Malczewskiego do zapoznania się z filmową relacją z przebiegu III Sesji Rady Miejskiej w Międzyrzeczu która odbyła się 20 czerwca 2024 roku.
[ LINK do pełnej relacji III Sesji Rady Miejskiej – KLIK   ] (Procedowanie punktu nr 5 zaczyna się od 3:07:40.)

Aktualizacja:
W związku z prośbami, żeby pokazać tylko procedowanie projektu nr 5 podczas rozpatrywania 15. punktu obrad, podczas którego radni przyjęli „Projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego pomiędzy drogą ekspresową S3 i ul. Malczewskiego w Międzyrzeczu”, poniżej zamieszczamy tylko procedowanie wspomnianego projektu nr 5, tak dla ułatwienia, żeby nie trzeba było szukać tego w całej relacji, do oglądania której nadal gorąco zachęcamy.


Czytaj także:
Jedno osiedle, dwa standardy
Mieszkańcy os. Piastowskiego w Międzyrzeczu nadal czekają na sklep
Mieszkańcy osiedla Piastowskiego obchodzą pierwszą rocznicę
Za nieczynny od czterech lat pawilon także przepraszam burmistrza!
Sklep na osiedlu Piastowskim
Wakacyjne Dywagacje na Temat Gospodarności

REKLAMA

1 KOMENTARZ

  1. Na razie tak zmienili pierwszeństwo na skrzyżowaniu Witta Stwosza i Chełmońskiego, że głowa mała. Wszystko prawidłowo oznakowane, ale pułapka bo wąska boczna uliczka ma pierwszeństwo. I po co to?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię