Jedni z inicjatywy pani Ireny Buzarewicz od miesięcy sprzątają okolice Międzyrzecza. Wolontariusze poświęcają swój prywatny czas w każdą sobotę i zbierają to co inni, pozbawieni jakichkolwiek skrupułów wywożą do okolicznych lasów. Niestety żyją wśród nas ludzie o aspołecznym podejściu do wspólnoty i bezmyślnie zaśmiecają nasze środowisko.
Problem zaśmiecania środowiska nie dotyczy tylko Międzyrzecza, to problem ogólnopolski, który istnieje w naszym kraju od lat i jest wynikiem niskiej świadomości Polaków. Przez lata, żadna władza w Polsce nie pochyliła się nad tym problemem i nie dostosowała prawa stosownie do skali tego przestępczego procederu. Bardzo rzadko zdarza się, żeby taki śmieciarz został za swój czyn przykładnie i surowo ukarany.
Efektem braku systemowego zwalczania śmieciowego procederu jest w ostatnich latach nasilenie tego negatywnego zjawiska. Trudno się tu dziwić, skoro władza pozwala na to, żeby do kraju wwożono tysiące ton szkodliwych odpadów z niemal całej Europy.
Ochrona środowiska dla rządzących jest pojęciem obcym, a troska o przyrodę to zbędne działanie na którym nie da się zarobić w przeciwieństwie do importu odpadów i ich skryte składowanie na terenie naszego kraju.
Doskonałym przykładem braku troski o środowisko jest rzeka Odra, która została zatruta i zamieniona w ściek. Rządzący do dnia dzisiejszego nie ujawnili, czym rzeka została zatruta i przez kogo. Władza nie jest w stanie ustalić, kto wymordował życie w Odrze i zwlekając z wyjaśnieniem sprawy liczy, że sprawa przycichnie, a ludzie zapomną.
Władza daje przykład. Skoro tak rządzący budują świadomość obywateli, to nie ma co się dziwić, że tak wychowani obywatele wywożą do lasu praktycznie wszystko nie zważając na skutki.
Na zamieszczonych poniżej zdjęciach możemy zobaczyć jeden z przykładów głupoty i bezmyślności. Takie widoki można było spotkać przy „starej” drodze S3 za Głębokim w kierunku do Skwierzyny.
Zdjęcia porzuconych przy drodze opon i krótkie nagranie wideo wykonał Zdzisław Musiał.
Jaki władza daje przykład i urządziła centralny chlew w środku miasta to wystarczy popatrzeć na wysypisko śmieci za PZU. Czyj to teren? Na Chłodnej przy wizytówce ratusza, walącej się reprezentacyjnej kamienicy są trzy metrowe krzaki i pokrzywy, które tak się rozrosły, że chodnikiem przejść nie idzie. Nikt nie ma czasu się tym zająć bo się goszczą i celebrują.