4,5 miliona ukraińskich dzieci, ponad połowa żyjących na Ukrainie, musiała uciekać z własnych domów. Tysiące jest zaginionych, liczba zmarłych rośnie każdego dnia. Giną głównie od min i bomb. Na terenach okupowanych Rosjanie oddzielają dzieci od rodziców, a sieroty masowo wywożą w głąb Rosji – tak dramatyczny obraz wojny poznali rzecznicy praw dziecka z całej Europy, którzy przyjechali do Warszawy na zaproszenie Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka.
– „Dziękuję wszystkim Polakom, którzy pomogli moim rodakom, rodzinom i dzieciom, zmuszonym do ucieczki z własnego kraju. Dziękuję Rzecznikowi Mikołajowi Pawlakowi za szeroką pomoc dla naszych dzieci. Nigdy wam tego Ukraina nie zapomni” – powiedziała szefowa Departamentu Przestrzegania Praw Dziecka przy Parlamencie Ukrainy Aksana Filipishyna podczas połączenia online z Kijowem.
Obrady Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka ENOC, które trwały w Warszawie, rozpoczęły się od przedstawienia przez Aksanę Filipishynę najnowszego raportu o sytuacji ukraińskich dzieci.
Według ukraińskich danych na dzień 8 czerwca połowa dziecięcych ofiar rosyjskiej agresji miała od 7 do 14 lat. Ponad 90 procent obrażeń u rannych to skutek wybuchu min i bomb – w znaczącej części konieczne były amputacje rąk i nóg. Ukraińskie władze mają potwierdzone 263 przypadki śmierci dzieci, prawie 2 tysiące dzieci są oficjalnie poszukiwane. Ale to są tylko szczątkowe dane, bowiem dziesiątki tysięcy nieletnich przebywa na terenach, które są całkowicie odcięte od świata. Nic o ich losie nie wiadomo.
W Ukrainie było 7,5 mln dzieci – ok. 4,5 miliona musiało opuścić swoje domy, z czego 2 mln uciekło za granicę. Według raportu Rosjanie na terenach okupowanych zmuszają dzieci do chodzenia do zrujnowanych szkół i uczenia się w klasach, które grożą zawaleniem. Nie ma tam ani prądu, ani wody. Rosyjskie władze okupacyjne nakazują im uczyć się w języku rosyjskim, z książek, które – jak wskazuje raport – fałszują historię.
Trwają masowe deportacje, w obozach filtracyjnych dzieci są oddzielane od rodziców, a sieroty są wywożone w głąb Rosji i prawdopodobnie adoptowane przez rosyjskie rodziny. Zniszczonych zostało wiele szpitali położniczych – kobiety są zmuszone rodzić w warunkach polowych, czasami pod obstrzałem. Na znacznej części terenów okupowanych lub objętych działaniami wojennymi nie ma żywności – raport powołuje się na dane UNICEF i podaje, że aż 1,6 mln dzieci jest zagrożonych śmiercią głodową.
O dramatycznych przeżyciach swojej rodziny, która musiała uciekać z bombardowanego miasta, opowiedziała rzecznikom zaproszona przez Mikołaja Pawlaka Ukrainka – ona i jej bliscy są już bezpieczni w Polsce.
– „Chcemy wrócić do ojczyzny, do swoich domów, nawet, jeśli zostały z nich gruzy. To nasze miejsce, w którym chcemy zacząć życie od nowa. Bez waszej pomocy i waszych narodów nie odbudujemy Ukrainy. Pomóżcie nam” – zaapelowała matka 12-letniej dziewczynki.
– „Polacy dobrze znają smak wojny, dlatego nasze serca powiedziały nam, że nie możemy odwrócić się od nieszczęścia innych ludzi, zwłaszcza tych najbardziej potrzebujących, bezbronnych – dzieci. Dlatego Polacy ruszyli z pomocą ukraińskim rodzinom, przyjmując ich pod własny dach” – mówił Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Obecna na obradach ENOC Wiceminister Rodziny i Polityki Społecznej Barbara Socha opowiedziała o polskim systemie świadczeń socjalnych, zasadach edukacji i pomocy medycznej, które zostały dostosowane do kryzysowej, wojennej sytuacji.
– „W Polsce przebywa obecnie około półtora miliona ukraińskich uchodźców, z czego połowa to dzieci. Robimy wszystko, by zapewnić im jak najlepsze warunki do życia” – wskazała minister Socha.
Obrady ENOC w Warszawie zakończyły się w piątek. ENOC (European Network of Ombudspersons for Children) to organizacja założona na spotkaniu w Trondheim w Norwegii w 1997 roku. Jej zadaniem jest promocja i ochrona praw dzieci sformułowanych w Konwencji ONZ o Prawach Dziecka. Zrzesza instytucje narodowe, regionalne lub lokalne czuwające nad przestrzeganiem praw dziecka. Ich przedstawiciele spotykają się każdego roku w innym mieście. Polska jest członkiem ENOC od 2001 r.
Na podstawie informacji prasowej Biura Prasowego BRPD