Kierowca tureckiej ciężarówki znacznie przekroczył dopuszczalny dzienny czas prowadzenia pojazdu i kilkukrotnie skrócił odpoczynek dzienny. Na przestrzeni niespełna dwóch ostatnich miesięcy popełnił tak poważne naruszenia już drugi raz. Z kolei kierowca polskiego zestawu próbował ukryć przekroczenia limitu czasu pracy i rejestrował aktywności na karcie koleżanki. Naruszenia stwierdzili inspektorzy lubuskiej oraz zachodniopomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego.
W czwartek (30 marca), na ekspresowej „trójce” koło Gorzowa Wielkopolskiego patrol lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do kontroli ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą typu firanka. Zestawem należącym do tureckiej firmy był przewożony ładunek ze Szwecji do Turcji.
W trakcie kontroli czasu pracy kierowcy inspektorzy stwierdzili poważne naruszenia w tym zakresie. Kontrolerzy ustalili, że od poniedziałku do czwartku dzienny czas prowadzenia pojazdu wyniósł 44 godz. i 50 min. Kierowca mógł prowadzić pojazd przez maksymalnie 10 godz., po czym powinien odebrać odpoczynek trwający co najmniej 9 godz.
Najdłuższy odpoczynek, jaki kierowca odebrał w tym okresie, wyniósł 6 godz. i 42 min. Oznacza to, że przekroczył on dzienny czas prowadzenia pojazdu o 34 godz. i 50 min. Oprócz tego w dniach od poniedziałku do piątku, kierowca skrócił aż czterokrotnie odpoczynek dzienny. Najkrótszy z tych odpoczynków wyniósł zaledwie 2 godz. i 54 min., czyli został skrócony o 6 godz. i 6 min.
Okazało się, że kontrolowany kierowca na przestrzeni ostatnich niespełna dwóch miesięcy po raz kolejny popełnił tak poważne naruszenia limitów czasu pracy. Niedawno był on bowiem kontrolowany również przez inspektorów lubuskiej ITD. Wówczas kontrola także zakończyła się wysokimi karami finansowymi dla kierowcy i przedsiębiorcy. Tym razem za popełnione wykroczenia kierowcę ukarano mandatami w wysokości 3 600 zł. Wobec jego pracodawcy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym. Turecki przewoźnik wpłacił 12 000 zł kaucji na poczet przewidywanej kary.
Z kolei w środę (29 marca), na krajowej „dziesiątce” w Szczecinie inspektorzy zachodniopomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do rutynowej kontroli polską ciężarówkę z artykułami spożywczymi. Już na wstępie czynności kontrolnych stwierdzili, że kierowca posługiwał się drugą kartą kierowcy, wydaną na inną osobę. W tachografie znajdowała się bowiem karta wystawiona na kobietę – znajomą kontrolowanego kierowcy, której nie było w pojeździe. Kierowca zapisywał zatem swój czas jazdy na konto innej osoby i symulował odpoczynek w trakcie jazdy.
W toku dalszej kontroli stwierdzono też inne naruszenia dotyczące nieprzestrzegania norm czasu pracy kierowcy. W tym przypadku inspektorzy zatrzymali prawo jazdy kierowcy na najbliższe trzy miesiące. Zatrzymali także kartę, którą posługiwał się bezprawnie kontrolowany kierowca. Zostanie przesłana do organu, który wydał dokument. Kierowcę ukarano mandatami karnymi oraz zakazano mu dalszej jazdy do czasu odebrania prawidłowego odpoczynku dziennego.
Konsekwencje finansowe grożą również jego pracodawcy. Wobec przewoźnika drogowego zostanie wszczęte postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym.
Źródło informacji: Główny Inspektorat Transportu Drogowego