Kiedy przyjdzie wiosna w 2020 roku? Styczeń i luty momentami przypominały przedwiośnie, niż środek zimy, więc wiele osób zastanawia się, czy jest szansa, że wiosna zawita do Polski szybciej niż zwykle?
Czy wiosna będzie jak lato?
Meteorolodzy z AccuWeather wydali już długoterminową prognozę pogody na wiosnę 2020 dla Europy, w tym dla Polski. Jak zapowiadają, zima już nie przyjdzie, a zbliżająca się wiosna będzie obfitować w gwałtowne i niebezpieczne zjawiska, które do tej pory w tej części świata tak często się nie zdarzały.
Wysokim temperaturom tej wiosny mogą towarzyszyć gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Mowa, między innymi o burzach i wichurach. Meteorolodzy nie wykluczają też formowania się tornad. Niebezpiecznie może być zwłaszcza w kwietniu i maju.
Zgodnie z najnowszymi prognozami, podobnie jest na początku marca, choć podobno ma być więcej tych nieco cieplejszych dni. Jeżeli słupki rtęci spadną poniżej zera, to tylko w nocy i mróz będzie niewielki.
Czy wiosna 2020 przyjdzie szybciej?
Im dalej, tym ma się robić coraz cieplej. Zdecydowanie częściej mają do nas docierać cieplejsze masy powietrza z zachodu i południa Europy. Synoptycy przewidują, że jeszcze w marcu mogą pojawić się temperatury na poziomie 15 stopni, a gdzieniegdzie nawet i wyższe!
Najnowsze modele sezonowe pokazują, że marzec może być cieplejszy od poprzednich o około 3 stopnie.
Kiedy będzie wiosna 2020?
Astronomiczna wiosna nie zawsze pokrywa się z kalendarzową. Astronomiczna wiosna przypada w równonoc wiosenną, czyli wówczas, gdy dzień i noc mają tyle samo godzin. W 2020 roku astronomiczna wiosna rozpocznie się 20 marca.
Prognoza została zamieszczona w popularnym serwisie pogodowym AccuWeather. Jest bardzo niepokojąca, bo już w maju ma się pojawić wiele dni z maksymalną temperaturą 27 – 30 stopni Celsjusza.
Co gorsza, kumulacja ciepła w powietrzu ma zwiększyć już w kwietniu częstotliwość i siłę gwałtownych zjawisk atmosferycznych. Na niszczycielskie burze i trąby powietrzne będzie najbardziej narażony pas ziem rozciągających się od Francji przez Belgię, Niderlandy, Niemcy, aż po północno-zachodnią Polskę. Jednak największe zagrożenie ma wystąpić na linii Paryż-Berlin.
Prognoza AccuWeather obejmuje też Hiszpanię, gdzie pod koniec maja i na początku czerwca ma być 38 stopni.
Cieplej niż zwykle będzie też w Szwecji, Finlandii, na Litwie, Łotwie i w Estonii, a także bardziej na południowy wschód – na Białorusi i Ukrainie.
Pozytywem podczas nadchodzącej wiosny mają być większe opady deszczu, które poprawią bilans wody w glebie tuż przed nastaniem upalnego lata.
Zgodnie z prognozami dominować będzie zachodnia cyrkulacja powietrza, taka zresztą jaką mamy dziś. Wiosna w Polsce będzie zdecydowanie cieplejsza od normy, podobnie jak na przeważającym obszarze Europy i już w maju okresami temperatura rzeczywiście będzie wzrastać do około 30 stopni. I rzeczywiście w tym samym czasie, w Hiszpanii może być już powyżej 36-37 stopni.
Ciepła wiosna nie wyklucza oczywiście wiosennych przymrozków (zwłaszcza w kwietniu) i sporadycznych fal chłodu z północy kontynentu, ale za wcześnie na szczegóły w tej kwestii.
Ryzyko suszy
Niestety pojawi się spore ryzyko suszy, szczególnie po niezbyt wilgotnej zimie i jedynie na północnym zachodzie częste burze wpłyną na dobre uwilgotnienie gleby. Gwałtowne burze będą się przemieszczać zwłaszcza od Francji po Niemcy.
Na Kujawach, w Wielkopolsce i lubuskiem powinniśmy obawiać się deficytu wody. Widzimy go już teraz, a przecież jest jeszcze zima. Zasadniczo bilans wody w naszym regionie wychodzi na zero, bo jeśli założyć, że w czterech zimowych miesiącach napadało 120 milimetrów wody na metr kwadratowy, to tyle samo wyparuje. Gdyby leżał śnieg parowanie byłoby mniejsze.
Ciepła, niemal wiosenna i pozbawiona śniegu aura niesie zagrożenie dla upraw, bo wegetacja już ruszyła. Gdyby więc pojawiły się mrozy, zasiewy mogłyby to mocno odczuć. Również w drugiej połowie marca być może zbliżymy się kilkakrotnie do rekordowych wartości temperatury maksymalnej dla tego miesiąca.
FOTO – wiosenne akcenty