OGŁOSZENIE

foto big 056[1]W niedzielę, 28 sierpnia nad jeziorem Głębokie oficjalnie pożegnano wakacje 2016.

Z RYCERSKIM AKCENTEM
W połowie sierpnia nikt zapewne nie przypuszczał, że ostatni weekend miesiąca będzie tak upalny. Kto miał wolny weekend, to starał się spędzić go gdzieś nad wodą. Wiele osób przybyło nad jezioro Głębokie, które wręcz pękało w szwach, a dla samochodów ciężko było znaleźć miejsce do zaparkowania.
Pomimo wielu niedostatków nasze GŁĘBOKIE, jak pokazała ostanie niedziela sierpnia jest nadal popularne i chętnie odwiedzane, szczególnie w weekendy.

Film

„Trochę wody dla ochłody” – tak wołali  turyści i mieszkańcy Międzyrzecza wypoczywający na terenie Ośrodka Wypoczynkowego Głębokie.

Wprawdzie to jeszcze nie koniec lata, ale dla wielu zbliżający się koniec wakacji kojarzy się z widmem rozpoczęcia roku szkolnego i nowymi obowiązkami.

Punktualnie o 12:00 wystrzał artyleryjski oznajmił wszystkim rozpoczęcie Pikniku z Rycerzami Bractwa Rycerskiego Ziemi Międzyrzeckiej. Niektórzy, bardziej pobudliwi plażowicze oburzyli się na to, że ktoś salwami armatnimi zakłóca im wypoczynek, cóż i tak bywa. Niestety wszystkim, choćby nie wiem jak się człowiek  starał, to nie dogodzi. A na plakatach wydrukowane było dużą czcionką, że podczas imprezy organizatorzy przewidzieli wystrzały artyleryjskie. Trzeba po prostu czytać, wtedy nikt nie będzie zaskoczony.

Podczas pikniku gromkimi brawami nagradzano rycerzy  walczących na miecze. Wielu zwracało uwagę na fakt, że rycerze w swoich zbrojach z pewnością czują się mniej komfortowo niż wszyscy ci, którzy stali obok w samych slipkach 🙂 Jak widać trochę empatii nigdy nie za wiele. Warto więc rycerzom wybaczyć to strzelanie, bo taka ich jest profesja i tyle 

Fotorelacja 

Zdjęcia: Małgorzata Czułup


foto big 047[1]Wielu turystów na pamiątkę  pobytu nad Głębokim zabrało do domu bite przez rycerzy na miejscu dukaty. Niektórzy, zaciekawieni rycerskimi zbrojami mieli okazję je przymierzyć i poczuć to, co czuje rycerz w upalny dzień.

W obozie rycerskim rozwinięta była kuźnia, w której kowal pokazywał jak się kuje średniowieczne gwoździe. Chętni mogli postrzelać z łuku, lub stoczyć walkę atrapami mieczy.
Pod namiotem białogłowy plotły różnorakie krajki i sznurki, zgodnie ze średniowieczną recepturą, a także przędły wełnę.
Aranżowane były również dla dzieci zabawy plebejskie, a niegrzecznych kat zamykał w dyby.

Jako, że słowami często trudno jest oddać klimat chwili, poniżej prezentujemy krótką relację filmową z pikniku w której znalazły się także rozmowy z rycerzami i wypoczywającymi turystami.


REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię