Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński podczas konferencji prasowej dotyczącej sytuacji gospodarczej 2020 roku, oceny stabilności systemu finansowego oraz perspektyw na 2021 rok zapowiedział wprowadzenie do obiegu nowego banknotu w kolejnej kadencji prezesa NBP. Ostatni raz takim nominałem mogliśmy zapłacić 31 grudnia 1996 r.
Prezes Narodowego Banku Polskiego zdementował pogłoski o rzekomej inflacji. Odniósł się także do zapotrzebowania banków na banknoty niezbędne bankom do realizacji wypłat dokonywanych przez klientów. Przypomniał w tym kontekście, że w obiegu jest 46,5 mln banknotów 500-złotowych, które w jego ocenie były „bardzo akceptowane”, a celem ich wprowadzenia był „narodowy zapas gotówki”.
– „Mamy ogromny rezerwuar zapasu gotówkowego i obsłużymy wszystkich ludzi, którzy będą chcieli wypłacić z banku gotówkę” – wskazał. – „NBP nie ma wszystkiego w nominałach 100 i 200 złotowych; dużą część zapasu gotówkowego NBP posiada w banknotach 500-złotowych” – zaznaczył Glapiński i wyliczał, że „tylko od marca do grudnia ub.r. wprowadziliśmy do obiegu 20 mln banknotów o nominale 500-złotowym”.
WIDEO
Prof. Adam Glapiński przyznał także, że nie wszystkie banki podeszły do nowego nominału entuzjastycznie, gdyż „nie wszystkim chciało się przestawić bankomaty”. Podkreślił, że dotyczy to również banków z udziałem Skarbu Państwa.
W tym kontekście interesująco jawi się zapowiedź wprowadzenia do obiegu nowego banknotu – tym razem o nominale 1000 zł.
Kierujący pracami NBP prof. Adam Glapiński nie zdradził jednak, kiedy dokładnie banknot 1000 zł pojawi się w obiegu. Stwierdził jedynie, że w jego ocenie odbędzie się to w kolejnej kadencji prezesa NBP, czyli po 2022 r.
– „Myślę, że następny prezes (…) będzie wprowadzał banknot 1000 zł” – powiedział prezes NBP.
Warto przypomnieć, że po raz ostatni zapłacić banknotem tysiączłotowym mogliśmy 31 grudnia 1996 r., gdy kończył się „okres przejściowy” po denominacji. Oczywiście siła nabywcza tamtego banknotu, na którym widniał wizerunek Mikołaja Kopernika, była zdecydowanie niższa. W końcu po denominacji jeden „nowy” złoty polski był równowartością 10 tys. „starych” złotych.