Ministerstwo Finansów ośmielone brakiem społecznej reakcji na dotychczasowe podwyżki zapowiada wzrost stawek podatku akcyzowego na alkohol i tytoń. Projekt ustawy zakłada, że podwyżka będzie nie jedna, ale cała seria aż do 2027 roku. Tylko w przyszłym roku akcyza na alkohol etylowy, piwo i wino wzrosną o 10 procent.
Według założeń Ministerstwa Finansów podwyższone mają zostać stawki akcyzy, między innymi na alkohol etylowy, piwo, wino o 10 proc. w 2022 r. Ministerstwo zaplanowało także to, że do 2027 roku, każdego roku akcyza będzie podwyższana o 5 proc.
W projekcie ustawy Rząd przewiduje wprowadzenie zmian w ustawie z dnia 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym (Dz. U. z 2020 r. poz. 722, z późn. zm.), których głównym celem jest realizacja działań w obszarze podatków. Projekt przewiduje indeksację stawek podatku akcyzowego na wyroby akcyzowe będące używkami tj. alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane z wyłączeniem cydru i perry, wyroby pośrednie, papierosy, tytoń do palenia i wyroby nowatorskie.
Powyższe działanie Rząd uzasadnia potrzebą przygotowania się na podwyżkę minimum UE dla wyrobów tytoniowych oraz wprowadzenia na poziomie UE opodatkowania dla wyrobów nowatorskich.
A wszystko to wynika z troski o zdrowie Polaków
Według twierdzenia rządzących w odniesieniu do wyrobów alkoholowych, ceny detaliczne napojów alkoholowych w Polsce nadal są bardzo niskie w porównaniu ze średnią unijną.
Co ważne, zmiana ma za zadanie pozytywnie wpłynąć na politykę prozdrowotną i ograniczyć negatywne skutki palenia wyrobów tytoniowych oraz spożywania napojów alkoholowych.
Szkoda tylko, że rządzący nie zauważają, że pensje Polaków także mocno odstają od średniej unijnej i pomimo rozdawania pieniędzy na lewo i prawo Polacy w przeważającej części żyją bardzo skromnie. Niestety w tym zakresie aktywności rządzących nie widać i okazuje się, że nie zamierzają dostosować zarobków Polaków do poziomu tych jakie mają obywatele Niemiec, Francji, czy nawet Hiszpanii.
Kolejnym, podobno uzasadnieniem planowanych podwyżek jest także to, że ostatnia zmiana stawek akcyzy na wyżej wymienione wyroby miała miejsce 1 stycznia 2020 r. i wynosiła 10 proc.
Jakich rządzący spodziewają się efektów po wprowadzeniu proponowanych zmian?
Otóż podwyższenie stawek akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane z wyłączeniem cydru i perry i wyroby pośrednie o: 10 proc. w 2022 r. i co roku o 5 proc. w latach 2023-2027. To oznacza, że tylko w przyszłym roku akcyza na wódkę 40 proc. (0,5 l.) wzrośnie o ok. 1,5 zł. W przypadku wina wzrost opodatkowania na butelce (0,75l) wzrośnie o ok. 16 gr. Akcyza na piwo (o,5 l.) podskoczy o ok. 6 gr.
Natomiast podwyższenie od 2022 r. minimalnej stawki akcyzy na papierosy do 105 proc. całkowitej kwoty akcyzy, naliczonej od ceny równej średniej ważonej detalicznej cenie sprzedaży papierosów. Brzmi skomplikowanie, ale to oznacza, że akcyza na paczkę (20 papierosów) wzrośnie o ok. 30 gr.
W dalszej perspektywie, podwyższenie stawki akcyzy na wyroby nowatorskie poprzez podniesienie stawki kwotowej o 100 proc. od 1 stycznia 2022 r. i co roku o 10 proc. w latach 2023-2027; – podwyższenie stawek akcyzy na papierosy i tytoń do palenia poprzez podniesienie stawki kwotowej co roku o 10 proc. w latach 2023-2027. Tylko w przyszłym roku oznacza to wzrost opodatkowania o 1 zł na cenie paczki.
Rząd liczy, że tylko w przyszłym roku budżet zyska dzięki temu ponad 2 mld zł. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to IV kw. 2021 r.