Szef kazał kontynuować jazdę niesprawną ciężarówką.

Macedońska ciężarówka zepsuła się w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego. Zestaw odholowano do warsztatu. Z powodu kosztu naprawy, szef firmy transportowej zdecydował o zdemontowaniu uszkodzonych elementów układu hamulcowego i kontynuowaniu jazdy do miejsca rozładunku. Niesprawną ciężarówkę skontrolowali i wycofali z ruchu inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

0
622
niesprawna ciężarówka 000
W trakcie sprawdzania stanu technicznego ciągnika siodłowego inspektorzy stwierdzili, że nie działają światła „stop”. Z kolei na desce rozdzielczej był wyświetlony komunikat, który informował kierowcę o awarii układu ABS. / Foto: GITD
OGŁOSZENIE

niesprawna ciężarówka 004
Usterkę zagrażającą bezpieczeństwu ruchu drogowego kontrolerzy stwierdzili też w naczepie. Pojazd miał niekompletny układ hamulcowy. Przy prawym kole na drugiej osi brakowało tarczy, zacisku i siłownika.
Foto: GITD

Macedońska ciężarówka zepsuła się w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego. Zestaw odholowano do warsztatu. Z powodu kosztu naprawy, szef firmy transportowej zdecydował o zdemontowaniu uszkodzonych elementów układu hamulcowego i kontynuowaniu jazdy do miejsca rozładunku. Niesprawną ciężarówkę skontrolowali i wycofali z ruchu inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

W czwartek (26 października), na odcinku ekspresowej „trójki” koło Gorzowa Wielkopolskiego, patrol Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do kontroli zestaw macedońskiej firmy. Przewożono nim ładunek z Kosowa do Szwecji.

W trakcie sprawdzania stanu technicznego ciągnika siodłowego inspektorzy stwierdzili, że nie działają światła „stop”. Z kolei na desce rozdzielczej był wyświetlony komunikat, który informował kierowcę o awarii układu ABS. Usterkę zagrażającą bezpieczeństwu ruchu drogowego kontrolerzy stwierdzili też w naczepie. Pojazd miał niekompletny układ hamulcowy. Przy prawym kole na drugiej osi brakowało tarczy, zacisku i siłownika. Przewody układu pneumatycznego „zabezpieczono” plastikowymi zaciskami przed upływem powietrza.

W trakcie rozmowy z inspektorami, kierowca powiedział, że dzień przed kontrolą doszło do awarii układu hamulcowego w naczepie. Ciężarówkę odholowano z drogi do warsztatu. Konieczna była wymiana tarczy i zacisku hamulcowego. Ze względu na wysoki koszt naprawy, właściciel firmy transportowej zdecydował o zdemontowaniu uszkodzonych elementów, zaciśnięciu przewodów hamulcowych i kontynuowaniu transportu uszkodzonym pojazdem.

FOTORELACJA

Inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne ciągnika siodłowego i naczepy, wydając także zakaz ich dalszej jazdy z miejsca kontroli drogowej. Kierowcę ukarali mandatem karnym. Wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym. Nie wpłacił on 4000 zł kaucji na poczet przewidywanej kary. Zestaw ciężarowy skierowano na wyznaczony parking strzeżony. Będzie mógł odjechać z niego dopiero po naprawie stwierdzonych usterek oraz wpłaceniu kaucji.


Źródło informacji: Główny Inspektorat Transportu Drogowego

REKLAMA