Spis Treści
Z reklam patrzą na nas uśmiechnięci starsi ludzie. W realnym życiu starsza osoba w Polsce to najczęściej pacjent z kilkoma chorobami przewlekłymi i z doskwierającą samotnością. Czy można się starzeć zdrowo? Tak, ale potrzebny jest wysiłek: zarówno na poziomie indywidualnym, jak i społecznym oraz systemowym.
Podczas XIX Forum Rynku Zdrowia jeden z paneli poświęcony był starzeniu się, a raczej pomysłom na to, by starzeć się zdrowiej. Spraw do rozwiązania jest tu wiele.
W Europejskim Badaniu Dochodów i Warunków Życia Ludności (EU–SILCW) w 2021 roku prawie dwie trzecie mieszkańców Polski w wieku 60 lat i więcej wskazało na problemy zdrowotne lub choroby przewlekłe, które trwały (lub przewidywano, że będą trwały) co najmniej sześć miesięcy. To seniorzy stanowią olbrzymią rzeszę pacjentów publicznej opieki zdrowotnej.
– „Dwóch na trzech pacjentów w wieku starszym ma w Polsce przynajmniej dwie choroby przewlekłe” – podkreśliła podczas panelu dr Małgorzata Czajkowska-Malinowska z Kujawskiego Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy.
Zaznaczyła, że jeśli chodzi o choroby układu oddechowego, aż 70 proc. pacjentów to ci w wieku starszym, a jeśli chodzi o przewlekłą chorobę obturacyjną płuc (POChP), połowa chorych ma choroby współistniejące.
Ta wysoka wielochorobowość to początek piętrzącej się góry problemów, m.in.:
-
-
-
- polipragmazji – czyli stosowania jednocześnie wielu leków, które mogą wchodzić ze sobą w interakcje;
- nieprzestrzegania zaleceń lekarskich;
- hospitalizacji;
- wykluczenia społecznego.
-
-
Jak temu przeciwdziałać? Uczestnicy panelu nie mieli wątpliwości – inwestować w szeroko pojętą profilaktykę, a działania na rzecz zdrowego starzenia się rozpoczynać jeszcze wtedy, gdy organizm się rozwija, a nie starzeje. Na razie ich zdaniem nie jest z tym dobrze, o czym świadczy – jak mówili – 3 proc. środków wydawanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia na profilaktykę.
Jeśli chodzi o wymiar indywidualny zadbania o swoje zdrowie na starość, recepta znana jest od lat. Jak mówił dr Wojciech Zgliczyński z CMKP, trzeba zadbać o zdrową dietę, być z dala od tytoniu, nie przesadzać z alkoholem, ruszać się (i nie chodzi o bieganie maratonów czy uprawianie innych wyczerpujących sportów, a zadbanie o zdrową dawkę ruchu w każdym tygodniu), dbać o sen oraz o dobre relacje z innymi.
Prof. Maciej Banach, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego dodał, że powyższe wskazówki są podstawą, ale mogą nie wystarczyć.
„Kuleje edukacja prozdrowotna” – przypomniał.
Wyjaśnił, że pomimo zdrowego trybu życia choroba może się przydarzyć, a wówczas konieczne jest, by pacjent wiedział, jakie są objawy alarmowe, by w porę zgłosić się do lekarza. Dalej – ważne jest, by ufał w jego kompetencje. W tym kontekście podał przykład statyn – fake newsy na ich temat są tak rozpowszechnione, że wielu pacjentów ma obawy przed ich stosowaniem. Nie docierają do nich informacje, albo bagatelizują je, iż statyny w razie problemów z cholesterolem przedłużają życie.
„Nieadherencja (nieprzestrzeganie zaleceń lekarskich) jest niezależnym czynnikiem ryzyka zgonu” – podkreślił.
Jego zdaniem w szkołach powinien być przedmiot lub lekcje z wiedzy o zdrowiu – taka edukacja, na wczesnym etapie rozwoju, pozwoli ograniczyć niekorzystne zjawiska wynikające z ulegania medycznym mitom.
Dr Czajkowska-Malinowska dodała, że edukacja prozdrowotna konieczna jest także w przypadku pacjentów w podeszłym wieku. Tu – jak wskazała – dobry przykład stanowi wkład pielęgniarek diabetologicznych, które uczą diabetyków życia z ich chorobą. Podobna edukacja i związany z nią pakiet świadczeń powinien być stworzony dla pacjentów z innymi chorobami przewlekłymi.
– „Potrzebujemy modelu opieki nad chorym przewlekle” – podkreśliła.
Na liście postulatów panelistów znalazły się nadto szczepienia dla dorosłych oraz bilanse zdrowia – dla dorosłych.
Samotny jak polski senior?
Z wyżej cytowanego badania wynika także, że osoby starsze w Polsce, w porównaniu ze średnią dla Unii Europejskiej, mniej intensywnie kontaktowały się z osobami spoza gospodarstwa domowego (rodziną i krewnymi oraz przyjaciółmi i znajomymi). Starsi mieszkańcy Polski, w porównaniu z seniorami w UE-28, rzadziej uczestniczyli w wydarzeniach kulturalnych i sportowych, podejmowali aktywność fizyczną, uczestniczyli w turystyce, uprawiali hobby o charakterze artystycznym. Pocieszać może jedynie fakt, że wśród seniorów w Polsce było mniej osób, które nie miały na kogo liczyć w razie potrzeby.
Dr Zgliczyński przypomniał, że wykształcony senior z dużego miasta statystycznie dłużej i zdrowiej żyje niż jego rówieśnik o niższym statusie społeczno-ekonomicznym. Podkreślił, że konieczne są mechanizmy, które zniwelują efekty tych nierówności.
Źródło informacji: Serwis Zdrowie