W upalne niedzielne popołudnie, na niebie nad Skwierzyną zaczęły się pojawiać chmurki, które nie sprawiały zagrożenia. Ale około godziny 16-tej, w oddali słychać było już złowrogie pomruki burzy. W powietrzu zrobiło się bardzo parno i nie było czym oddychać. Wtedy było już wiadomo, że burza nas nie ominie.
Pierwsze spadające krople deszczu, nie wróżyły, tego co potem nastąpiło. Około 17:00, odgłosy burzy, zbliżały się do miasta, a padający deszcz, tak zacinał, że wydawało się iż szyby jego nawału nie wytrzymają, tej nawałnicy. Krótko przed 18:00 deszcz nieco zelżał. Ale najgorsze, miało dopiero nastąpić. Gdy w kościele pw. Św. Mikołaja rozpoczynała się Msza Święta, za ofiary II wojny, na dworze rozpoczął się istny Armagedon…
Błyskawice raz po raz przeszywały niebo nad miastem a dudniły złowrogie grzmoty, dzwoniły w uszach niczym dzwony. O godzinie 18:25, nadchodzą 2 pierwsze zgłoszenia do OSP Skwierzyna. Woda z placu przed szpitalem, wlewa się do piwnic szpitala. Do zdarzenia wyjechały 2 zastępy średnim i ciężkim pojazdami, a do drugiego zdarzenia, na ul. Hetmańską, kolejny średni zastęp.
W kilka minut później strażacy otrzymują kolejne zgłoszenie. Tym razem, woda wlewa się do garażu na ul. Powstańców Wlkp. Do tego zdarzenia zostaje przekierowany średni zastęp, jeden z zastępów, które pracowały w szpitalu. W tej chwili wszystkie skwierzyńskie zastępy, pracują na wysokich obrotach, a zgłoszeń przybywa.
Około godziny 19:00 kolejne zgłoszenie. Tym razem, woda zalewa budynek przy ul. Jagiełły! Gdy zastęp z ul. Jagiełły zakończył działania, nadchodzi kolejne zgłoszenie. Woda zalewa garaż przy ul. Ceglana Góra. Zastęp z Jagieły, zostaje przekierowany na Ceglaną Górę.
FOTORELACJA
kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: OSP Skwierzyna/
Wydawało by się, ze to już koniec działań. Ale niestety… z Domu Dziecka nadchodzi informacja, że w drzewo rosnące na terenie posesji, uderzył piorun i drzewo prawdopodobnie się rozwarstwiło! Natychmiast do tego zdarzenia wyjechał zastęp, który wrócił z ul. Hetmańskiej i po chwili strażacy, byli już na miejscu. Z uwagi na zapadające ciemności, strażacy oznakowali teren i przekazali go wychowawcy, bowiem trudno było w nocy dokonać prawidłowych oględzin drzewa. Rano okazało się, że na szczęście poza uderzeniem pioruna, drzewo stoi i nie ma powodu by je wycinać.
Skwierzyńscy strażacy zakończyli swe działania około godziny 21:00. Dodać trzeba, ze na terenie miasta działania skwierzyńskich strażaków wspomagały jednostki z Przytocznej, Bledzewa oraz JRG Międzyrzecz. Jednostki te pracowały na ul. Przemysłowej, Poznańskiej, Międzyrzeckiej. Dawno już w mieście nie było tak Wielkiej Wody.
Tekst: Michał Kowalewski
Foto: OSP Skwierzyna