Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią Bartłomiej Skibski i Dariusz Wasilewski, międzyrzeccy strażacy udali się do Wrocławia aby wziąć udział w rekordowym Sky Tower Run 2019.
Na starcie tego dnia zameldowało się ponad tysiąc zawodników. Udało się tym samym pobić rekord zawodników. Niestety rekord czasowy pozostał bez zmian.
1142 schody – tyle mieli do pokonania biegacze, którzy brali udział w Sky Tower Run 2019.
Na 49. piętro Sky Tower wbiegło bowiem 1051 osób (to o 76 osób więcej niż w roku 2018).
Mistrzostwa Polski w biegu po schodach zaczęły się już o godz. 10. Sportowcy startowali kaskadowo, co 20 sekund, aby bezpiecznie dotrzeć do jednego z ostatnich pięter wieżowca.
Przewidziano kilka różnych kategorii, w tym „open”. W biegu wzięli udział również strażacy – dla nich przewidziano kategorię biegu w pełnym umundurowaniu.
FOTORELACJA
Mimo że pobito rekord liczby uczestników, nie udało się pobić tego czasowego, który należy do Piotra Łobodzińskiego z Bielska Podlaskiego i wynosi 4 minuty i 52 sekundy. W tym roku najlepszy na szczycie był również Łobodziński, ale wbiegł na 49. piętro z czasem 4 minuty 58 sekund.
Bartłomiejowi Skibskiemu udało się osiągnąć metę na 49 piętrze w czasie: 14:45,71. Natomiast Dariusz Wasilewski metę osiągnął w czasie: 13:37,64 . Wprawdzie to jeszcze nie pierwsze miejsca, ale i tak robi wrażenie. Pamiętać należy, że nasi strażacy biegli w bojowym rynsztunku z maską tlenową na twarzy.
A tak opisuje, na gorąco pierwsze wrażenia Bartłomiej Skibski na swoim facebookowym profilu:
„RLS…. Zespół niespokojnych nóg …. chyba tak to można nazwać jak ciągle się przebiera nogami w miesiącu. To efekt mega zmęczenia. Mętlik w głowie. Dużo różnych myśli jak po każdym takim biegu. 49 pięter. Zrobione w 100%. Czas 14min 45 sek.
Czy zadowolony …. bardzo. Treningi które robiliśmy razem i osobno z @dariuszwasilewski27 dały takie efekty. Plus dieta i można walczyć z takimi kolosami.
Patrzę na zdjęcie, a na nim siwa broda, łysa grzywka, zaraz 36 lat na zegarku, a mi się chce…. Tak chce póki On będzie na dole czekał na „resztki” powietrza w butli to ja będę robił wszystko by sprawić mu tą radość i wejdę na górę by zejść do niego. J. ❤ ja wiem że Ty wiesz ale dajesz mi siłę. Chcę by było tak dalej. Jeszcze trochę i fantastyczna piątka będzie razem. Dla tych którzy chcą podjąć wzywanie mam jedną radę.
Znaleźć bieg, zapisać się a potem martwić się o przygotowanie ? do niego, inaczej się nie da.
Chwila odpoczynku i szukamy dalej…. ?
Już niedługo dowiecie się o planach #371miedzyrzecz na następne biegi, a plany są, oj są”. ???
I jak tu nie być dumnym z naszych Strażaków? Życzymy dużo zdrowia i jeszcze wielu schodów do pokonania, tych w wieżowcach, a nie życiowych. Brawo!
Historia międzyrzeckich strażaków – mniej znana