Okres świąteczny to dla służb czas wytężonej pracy. Szczególnie w przypadku policji, która dba o bezpieczeństwa podróżujących.
Policyjna akcja „Wielkanoc” trwa od 19 kwietnia od godziny 6:00 do 22 kwietnia do godziny 22:00. W tym czasie na krajowych drogach bezpieczeństwa pilnuje 5.5 tys. funkcjonariuszy. Na głównych szlakach drogowych odbywają się wzmożone kontrole prędkości.
Policjanci sprawdzają, m.in. stan techniczny aut, sposób przewożenia dzieci, trzeźwość kierowców i prędkość aut oraz wymagane przepisami wyposażenie pojazdów.
Funkcjonariusze podczas akcji wykorzystują oznakowane i nieoznakowane pojazdy wyposażone w wideorejestratory oraz mierniki prędkości. 
Szczególnie duży ruch na drogach panował w Wielki Piątek, a w wielu miejscach, m.in. na trasach dojazdowych do miast, policjanci ręcznie kierowali ruchem, by rozładować korki. Pomimo pięknej, wiosennej pogody wielu kierującym podczas podróży nie dopisało szczęście. W ciągu zaledwie tych dwóch dni w całym kraju mundurowi interweniowali już niemal 38 tys. razy. W 217 wypadkach, 23 osoby zginęły, 291 zostało rannych – to świąteczny bilans na polskich drogach. Policjanci zatrzymali 1118 pijanych kierowców, a to jeszcze nie koniec świąt, bo przed kierowcami są jeszcze powroty do domów.
Jak podaje Policja, najwięcej pijanych kierowców zostało zatrzymanych w sobotę i w poniedziałek – po 312. Poniedziałek był też najtragiczniejszym dniem świąt – w 32 wypadkach zginęło 7 osób, a 45 zostało rannych.
Mimo tych statystyk, według ocen Policji tegoroczna Wielkanoc była bezpieczniejsza od ubiegłorocznej, kiedy to w 293 wypadkach, zginęły 33 osoby, a 381 zostało rannych. Zatrzymano wówczas ponad 1300 pijanych kierowców. Główną przyczyną wypadków były brawura i prędkość. Kilka tragicznych wypadków, spowodowanych zostało przez młodych lub pijanych kierowców.
Pamiętajmy o tym, że niezwykle istotne jest samo zachowanie nas – kierowców. To przede wszystkim od nas zależy jak będzie wyglądała sytuacja na drogach regionu i czy będzie bezpiecznie. Zazwyczaj kulturalni zmotoryzowani, przestrzegający obowiązujących przepisów nie będą w zainteresowaniu policjantów. Z kolei Ci, którzy pozwolą sobie na dużo więcej niż mówi prawo i zdrowy rozsądek z pewnością na taryfę ulgową nie będą mogli liczyć.
