10 lipca, br., kilka minut po 15-stej, dało się słyszeć w oddali złowrogie pomruki nadchodzącej burzy. Z każdą minutą, grzmoty były co raz głośniejsze, ale to co stało się po chwili wszystkich zaskoczyło. Dawno takiej ulewy mieszkańcy Skwierzyny nie przeżyli.
Woda z nieba lała się jak z wodospadu, a wiatr z każdą chwilą się wzmagał i przewracał drzewa, a słupy energetyczne, łamał jak zapałki. Jeszcze ulewa się nie uspokoiła, gdy nad skwierzyńską remizą, rozległ się dźwięk strażackiej syreny. Dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowania zadysponował jeden zastęp z OSP Skwierzyna na ul. Gorzowską do usunięcia powalonych drzew i gałęzi.
Po chwili dowódca zastępu poprosił o przysłanie drugiego zastępu, bo jak się okazało cała ul. Gorzowska, została zasypana jest połamanymi przez porywisty wiatr gałęziami!
W chwilę później w głośniku słychać głos dyżurnego, który dysponuje kolejne jednostki do zdarzeń w obrębie miasta. Do pomocy zostawały zadysponowane zastępy z OSP ze Świniar, Murzynowa, Przytocznej, Popowa i Trzebiszewa, a także JRG Międzyrzecza.
Do dyżurnego raz po raz, napływały zgłoszenia: „ …na ul. Rynek w Skwierzynie, na budynku mieszkalnym wiatr zerwał dachówki…” , „… na ul. Za Wartą, „betonka” jest zawalona drzewami oraz zerwana jest linia energetyczna…”; „… na ul. Międzychodzkiej, wiatr zerwał dach na budynku gospodarczym oraz powalił kilka drzew”.
Gdy wydawało się, że były to już wszystkie zgłoszenia, nagle nadeszły kolejne. Okazało się, że na ul bledzewskiej połamane konary tarasują drogę, a na ul. Poprzecznej wichura powaliła drzewo. Z kolei na ul. Rzeźnickiej zwisa złamana gruba gałąź stanowiąc potencjalne zagrożenie. Bez wątpienia najtrudniejsze działania były na ul. Międzychodzkiej 12, gdzie strażacy przy pomocy drabin, musieli plandekami, zabezpieczyć budynek gospodarczy.
Gdy pisałem te słowa, była godzina 20:00, a strażacy jeszcze pracowali i trudno powiedzieć kiedy będą mogli zakończyć swoje działania.
FOTORELACJA
kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: OSP Skwierzyna/
Tekst: Michał Kowalewski