Upały są szczególnie uciążliwe dla naszego organizmu, dlatego też należy odpowiednio zadbać o ochronę przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego. O czym należy pamiętać? Przede wszystkim o piciu dużej ilości wody – najlepiej niegazowanej oraz unikaniu wychodzenia z domu z czasu największego nasłonecznienia.
W upalne dni najgorszy czas dla naszych organizmu przypada między godzinami 10:00 – 16:00
Seniorzy oraz dzieci, czyli osoby najbardziej narażone na negatywne skutki upału, w miarę możliwości, powinni w tym czasie unikać przebywania na słońcu. Wszystkie osoby narażone na dłuższy kontakt z promieniami słonecznymi powinny mieć nakrycie głowy (kapelusz, czapka z daszkiem).
Warto pamiętać o okularach przeciwsłonecznych. Trzeba też zapewnić organizmowi przynajmniej 2 litry wody dziennie. W razie przegrzania, odczuwania zawrotów głowy, konieczne jest przeniesienie się w chłodne miejsce i nawodnienie organizmu. Jeśli objawy nie ustępują, należy zgłosić się do lekarza.
W miastach, które dbają o swoich mieszkańców często ustawiane są kurtyny wodne, które w pewnym stopniu, punktowo nawilżają powietrze i eliminują wszechobecny kurz. Miejsca takie są też dużą atrakcją dla dzieci.
Upały to czas, kiedy można szybko się odwodnić, zwłaszcza wtedy, gdy uprawia się sport. Odwodnienie, to stan, który zagraża życiu, dlatego trzeba wiedzieć jakie zachowania wdrożyć, szczególnie latem, żeby go uniknąć.
O tym, ile należy pić wody, jest mnóstwo mitów. Na przykład często mówi się o tym, że trzeba wypijać 2 litry wody dziennie. Tymczasem prostej odpowiedzi na pytanie, ile wody pić, nie ma, bo pożądany poziom przyjmowanych płynów zależy od wieku, budowy ciała, schorzeń, czynności, jakie się wykonuje i temperatury otoczenia.
Istotne jest zatem to, by obserwować swój organizm i wiedzieć, kiedy zbliżamy się do niebezpiecznej granicy odwodnienia.
Dobrym wskaźnikiem, czy dochodzi do tego stanu, jest kolor moczu – powinien być delikatnie żółty. Jeśli jest ciemnożółty lub pomarańczowy – pijemy za mało. Z kolei jeśli jest jasny – pijemy za dużo.
Upały sprzyjają odwodnieniu
Zapotrzebowanie na wodę zwiększa się podczas upałów. To dlatego, że organizm się chłodzi poprzez – w uproszczeniu – pocenie się. Parowanie potu to najefektywniejszy sposób naszego organizmu, by pozbyć się nadmiaru ciepła.
Jednak wtedy, gdy temperatura na zewnątrz jest bardzo wysoka, a nie uzupełniamy ubywających elektrolitów, gruczoły potowe zmniejszają aktywność.
Wodę tracimy niezauważalnie także poprzez oddychanie – w upały objętość tak utraconej wody sięga około jednego litra na dobę.
Zapotrzebowanie na wodę
Zapotrzebowanie na wodę zależy głównie od masy ciała i wieku. To ile potrzebujemy wody jest zależne również od płci (kobiety potrzebują mniej wody, niż mężczyźni).
To czy uprawiamy sport oraz z jaką intensywnością również nie jest bez znaczenia. W aktywność fizyczną wliczamy również naszą pracę. Jeżeli więcej pracujemy, ruszamy się – więcej pijemy. Ważnym czynnikiem, który sprawia, że zwiększa się nasze zapotrzebowanie na wodę jest pogoda. Im cieplej, tym więcej wody powinniśmy pić.
Czy picie zbyt dużej ilości wody może zaszkodzić?
Z piciem wody przesadzają czasem sportowcy. 3,5 tysiąca maratończyków z Nowojorskiego Biegu trafiło w 2004 roku do szpitali z powodu nadmiernego spożycia wody (hiponatremii).
Przesada z przyjmowaniem zbyt dużej ilości płynów w stosunku do potrzeb rozcieńcza sód we krwi. Zbyt niskie stężenie tego pierwiastka może doprowadzić do wymiotów, a nawet do zaburzeń świadomości i drgawek.