Leczenie nowotworów nerkowokomórkowych z zastosowaniem immunoterapii znalazło się na liście refundacyjnej NFZ w maju 2022 roku. – „Dostęp do nowoczesnych terapii znacznie poprawił skuteczność leczenia pacjentów z rakiem nerki” – przyznał dr hab. n. med. Jakub Żołnierek, prezes Polskiej Grupy Raka Nerki.
Diagnozę raka nerki każdego roku słyszy w Polsce ponad 5 tysięcy osób. Niestety, jest on przyczyną śmierci aż 2,5 tysiąca pacjentów. Jak podaje Polska Grupa Raka Nerki, w ostatnich latach zauważa się wzrost zachorowalności na ten typ nowotworu. Ma to związek ze starzeniem się społeczeństwa i zwiększaniem się długości życia, ale także z zastosowaniem lepszych i dokładniejszych badań diagnostycznych. Jak skutecznie walczyć z tym rodzajem nowotworu rozmawiali uczestniczy konferencji pt. „Rak nerkowokomórkowy – epidemiologia i leczenie. Zmiany i rekomendacje w opiece nad pacjentem”, którą zorganizowano w Centrum Prasowym PAP.
– „Problem z rakiem nerki jest taki, że nie daje on objawów. Choroba przebiega skrycie. Wykrywana jest najczęściej przypadkiem, przy okazji badania USG np. jamy brzusznej. Aby zmniejszyć ryzyko zaskoczenia diagnozą, sugerowałbym taką kontrolę USG raz na rok, dwa. Rak nerki wykryty we wczesnym stadium jest całkowicie wyleczalny” – powiedział prof. dr hab. n. med. Piotr Radziszewski, ordynator Kliniki Urologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
– „Rak nerki to nie wyrok. Dziś nawet zaawansowane stadium choroby można skutecznie leczyć, dzięki odpowiednio dobranej terapii, zaangażowaniu i przede wszystkim współpracy między lekarzem a pacjentem. Nie bójmy się zadawać pytań, nie obawiajmy się dyskusji ze specjalistą i pamiętajmy, że pacjent, który jest wyedukowany, to partner w decydowaniu o swoim leczeniu” – przekonywał Maciej Urban, pacjent onkologiczny, który z rakiem nerki żyje już siedem lat.
Uczestnicy konferencji zgodnie podkreślali, że obok pełnego dostępu do nowoczesnych leków i metod chirurgii stosowanych w leczeniu raka nerki, bardzo ważną rolę w procesie terapeutycznym odgrywa współpraca na linii lekarz – pacjent. Bez zaangażowania i czujności chorego osiągnięcie sukcesu może być utrudnione.
Jak skutecznie walczyć z nowotworem? Polska Grupa Raka Nerki opublikowała raport, zbierający najważniejsze informacje i wskazówki dotyczące rekomendowanych – w ramach polskich i zagranicznych wytycznych – klinicznych sposobów leczenia raka nerki.
– „Dokument jest dedykowany lekarzom i mamy nadzieję, że będzie on służył jako pomoc i wskazówka” – oświadczył dr hab. n. med. Jakub Żołnierek, onkolog kliniczny z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie, prezes Polskiej Grupy Raka Nerki.
Skuteczną, ale bardzo kosztowną metodą jest immunoterapia. Od maja ub. roku – w ramach programu B.10 – nowoczesne leczenie w tzw. 3 liniach refundowane jest w ramach NFZ. – „To specyficzna forma leczenia, która po podaniu odpowiednich medykamentów zmusza organizm do niszczenia komórek rakowych. Leki przełamują >>obojętność<< systemu immunologicznego, zmuszając go do walki z nowotworem” – mówił dr Żołnierek.
Jak wyjaśnił dr hab. n. med. Jakub Kucharz, onkolog kliniczny z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego, Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie Państwowy Instytut Badawczy, w Polsce „mamy już możliwość zastosowania nowoczesnego leczenia immunoterapią, zarówno w monoterapii, jak i skojarzenia dwóch cząstek. Możemy też skutecznie leczyć pacjentów przy wykorzystaniu terapii celowanych”. Dr Kucharz dodał jeszcze, że polscy lekarze „muszą mieć dostęp do nowoczesnych terapii, ale także pacjenci – możliwości skorzystania z nich”.
– „Aby poprawić jakość i skuteczność leczenia przydałoby się móc stosować immunoterapię uzupełniającą, aby zapobiec nawrotom choroby. Jak na razie opcji refundowanej nie mamy, a dobrze byłoby ją dołożyć. Marzy mi się powstanie w Polsce, na wzór istniejących placówek np. Centrum Zdrowia Dziecka, również Centrum Zdrowia Mężczyzn, gdzie leczono by nie tylko raka nerkowokomórkowego. Pamiętajmy, że większość nowotworów wcześnie wykrytych jest albo wyleczalnych, albo mogących przejść do kategorii chorób przewlekłych” – przyznał prof. Radziszewski.
Źródło informacji: PAP MediaRoom