Naczepa z popękaną w wielu miejscach ramą jechała na załadunek zwierząt do Niemiec. Z powodu ujawnionych usterek pojazd wycofali tymczasowo z ruchu funkcjonariusze lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego.
Ciągnik siodłowy z naczepą przystosowaną do przewozu zwierząt zatrzymano do rutynowej kontroli drogowej na krajowej „dwójce” koło Świecka w środę (3 marca). Dwóch kierowców jechało pustym zestawem na załadunek zwierząt do Niemiec.
W trakcie kontroli stanu technicznego funkcjonariusze stwierdzili wiele pęknięć ramy naczepy. Widoczne ślady świadczyły o tym, że niektóre pęknięcia były już wcześniej naprawiane. Pojazd w takim stanie nie powinien zostać dopuszczony do transportu. W kontrolowanej naczepie niesprawne były również światła obrysowe i podświetlenie tablicy rejestracyjnej.
Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy i wydali zakaz jej dalszej jazdy. Za ujawnione nieprawidłowości konsekwencje finansowe grożą teraz przewoźnikowi. Wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia 2 tys. zł kary.
Na podstawie informacji prasowej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego