Kierowca polskiej ciężarówki używał wykresówki wypisanej na szefa, żeby nie wykazać faktycznego czasu pracy. „Zaradnego” szofera zatrzymali do kontroli funkcjonariusze lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Kierowcę ukarano mandatami i mógł odjechać dopiero po odebraniu prawidłowego odpoczynku dziennego.
W czwartek (25 marca) na krajowej 24-ce koło Wierzbna (powiat międzyrzecki) patrol ITD zatrzymał do rutynowej kontroli ciężarówkę, którą polski przewoźnik wykonywał krajowy transport kwiatów.
W momencie kontroli w tachografie znajdowała się wykresówka wypisana na szefa firmy transportowej. Z zapisów tachografu wynikało, że kierowca dzień wcześniej zakończył dzienny czas pracy około godziny 21. Wykresówkę, na której rejestrował swój odpoczynek wyjął z tachografu ok. godz. 3 następnego dnia, czyli po odebraniu ok. 6 godz. odpoczynku. Kierowca wyjaśnił, że chcąc ukryć skrócenie odpoczynku dziennego, kolejną wykresówkę wypisał na szefa. Kontrola wykazała, że przekroczył dzienny czas prowadzenia pojazdu o 58 min. i skrócił odpoczynek dzienny o 3 godz.
Za stwierdzone naruszenia kierowcę ukarano mandatami na kwotę 2 tys. 300 zł. Zakazano mu także dalszej jazdy do czasu odebrania wymaganego odpoczynku. Kary finansowej może spodziewać się też przewoźnik, wobec którego zostanie wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary.
Bez ważnych badań technicznych i kalibracji tachografu
Ciągnik siodłowy i naczepę bez ważnych przeglądów technicznych zatrzymali do rutynowej kontroli inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Ujawnili też, że tachograf nie posiadał ważnej kalibracji.
W środę (24 marca) na krajowej 29-ce w Krośnie Odrzańskim funkcjonariusze ITD zatrzymali ciężarówkę należącą do polskiej firmy transportowej.Przewoziła ładunek z Polski do Niemiec.
Ciągnik siodłowy i naczepa nie miały ważnych badań technicznych. Okazało się też, że tachograf nie został poddany wymaganej kalibracji po zmianie numeru rejestracyjnego pojazdu.
Inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne obu pojazdów z powodu braku ważnych badań technicznych. Za ujawnione naruszenia odpowie przedsiębiorca oraz osoba zarządzająca transportem w przedsiębiorstwie. Zostaną wobec nich wszczęte postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej.
Na podstawie informacji prasowej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego