Zespół pojazdów litewskiego przewoźnika z niebezpiecznymi usterkami wycofali tymczasowo z ruchu inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Jeden z kierowców nie miał także wymaganego dokumentu. Kierowców ukarano mandatami. Konsekwencje finansowe grożą też przewoźnikowi i zarządzającemu transportem w przedsiębiorstwie.
W niedzielę (3 kwietnia), na autostradzie A2 koło Rzepina, patrol ITD zatrzymał do kontroli drogowej ciężarówkę należącą do litewskiej firmy transportowej. Dwaj kierowcy, obywatele Białorusi, jechali z ładunkiem z Niderlandów do Rosji. Jeden z nich nie miał świadectwa kierowcy, które jest wymagane w międzynarodowym transporcie drogowym rzeczy.
W trakcie dalszej kontroli okazało się, że stan techniczny ciągnika siodłowego i naczepy pozostawia sporo do życzenia. W samochodzie ciężarowym były popękane dwie tarcze hamulcowe na przedniej osi, a w naczepie nieprawidłowo działał układ hamulcowy oraz jedna z opon była nadmiernie zużyta.
Inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne obu pojazdów oraz zakazali ich dalszego użytkowania. Za stwierdzone naruszenia ukarali obu kierowców mandatami gotówkowymi, a wobec przewoźnika drogowego oraz osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie wszczęto postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Na poczet przyszłej kary przewoźnik wpłacił kaucję.
Na podstawie informacji prasowej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego