Standardowe ważenie samochodu dostawczego w tym przypadku zakończyłoby się bez mandatu, ponieważ nie był przeładowany. Kontrolowany kierowca miał jednak spore trudności z podaniem swoich podstawowych danych osobowych inspektorom lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Okazało się, że mężczyzna ma zatrzymane prawo jazdy i dlatego podszywał się pod swojego brata. Kierującego przekazano do dalszych czynności funkcjonariuszom Policji.
We wtorek (15 listopada), na krajowej 92-ce w pobliżu Świebodzina, patrol ITD zatrzymał do kontroli samochód dostawczy. Inspektorzy skontrolowali tonaż pojazdu, ale nie stwierdzili przekroczenia jego dopuszczalnej ładowności.
Kierowca miał jednak trudności z podaniem swoich podstawowych danych osobowych. W celu ich ustalenia skontaktował się telefonicznie ze swoją matką. Od razu wzbudziło to spore podejrzenia inspektorów. Ostatecznie kontrolujący ustalili prawdziwe dane osobowe kierowcy. Okazało się, że początkowo mężczyzna podawał się za swojego brata. Takie zachowanie miało na celu ukrycie bardzo istotnego faktu.
W trakcie sprawdzania rzeczywistych danych osobowych kierującego w elektronicznej bazie danych wyszło na jaw, że ma zatrzymane prawo jazdy przez starostę. Zostało zatrzymane kontrolowanemu mężczyźnie za jazdę z nadmierną prędkością w obszarze zabudowanym oraz prowadzenie pojazdu po alkoholu. W tej sytuacji inspektorzy przekazali kierującego do dalszych czynności funkcjonariuszom Policji.
Źródło informacji: Główny Inspektorat Transportu Drogowego