Spis Treści
Bez pisanek wielkanocnych nie wyobrażamy sobie Świąt Wielkanocnych, a rodzinne malowanie pisanek, to wspaniała tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie i kultywowana w domach, przekazywana z ust do ust, z rąk do rąk.
Pisanki wielkanocne i ich historia
Pisanki wielkanocne mogą być wykonane z różnego rodzaju jajek – nie tylko kurzych, ale i przepiórczych, kaczych czy gęsich. Historia tych cudnych, świątecznych ozdób jest bardzo długa, bo sięga czasów cesarstwa rzymskiego, ponieważ najstarsze pisanki pochodzą z Mezopotamii. Natomiast w starożytnym Egipcie na jajkach najczęściej pojawiały się skarabeusze i sylwetki ludzi.
Chińczycy próbowali zmieścić kwiaty wiśni, ptaki czy nieznaną jeszcze w Europie chryzantemę – symbol Słońca i cesarza. W islamskim Sudanie na skorupkach zapisywano fragmenty z Koranu.
Aborygeni z kolei, stawiając na skorupce kolorowe kropki, wyczarowywali jaszczurki, ptaki czy węże. Z upodobaniem oddawali się też rzeźbieniu, tym bardziej że mieli dostęp do dużych i solidnych jaj strusich. Niektóre klany wierzyły, że wywodzą się od emu, więc jaja były dla nich największą świętością i nigdy ich nie jedli.
W mitologii germańskiej zaś, jajka były znoszone przez zająca będącego świętym zwierzęciem bogini Oster.
Czym zdobiono jajka?
Farb dostarczała przyroda. Czerwony kolor otrzymywano z olchowego czy dębowego wywaru, pomarańczowy zapewniała marchew, brązowy – łupiny orzecha, błękitny – owoce tarniny, zielony – pokrzywa. Tak było w Europie, ale w podobny sposób ludzie radzili sobie na innych kontynentach – uważnie rozglądali się, co rośnie koło domu.
Od kilkuset lat najpopularniejszą techniką zdobienia jest batik i nie ma ona nic wspólnego z malowaną tkaniną. Polega na nanoszeniu wzoru roztopionym woskiem, który nie przyjmuje farby. Potem jaja lądują w barwniku, a w miejscach, gdzie był wosk, nie ma koloru. Popularne są też jaja farbowane, a potem skrobane ostrym narzędziem. Wreszcie można je oklejać przeróżnymi materiałami: od ładnie przyciętych słomek i kolorowych włóczek po kamyki, bursztyn, a nawet kryształy Swarovskiego.
W zasadzie techniki i możliwości zmieniają się z biegiem lat. Obecnie w wielu sklepach kupić można np. foliowe koszulki, które mają obkurczyć na jajo i w ten sposób uzyskać barwny wzór.
Można też kupić zwykłe naklejki, którymi można okleić jajko w naturalnej barwie lub już ufarbowane.
Czy jednak można powiedzieć, że jest to dalej tradycyjna pisanka wielkanocna? Raczej nie, choć na pewno jest to wygodna metoda, gdy nie ma się czasu lub możliwości, by wykonać zdobienia klasycznie.
Przykład zdobienia wielkanocnych pisanek wykonanych przez mieszkańca Międzyrzecza.
Na terenach polskich najstarsze pisanki pochodzą z X w. Ozdabiano je w ten sposób, że malowano na nich woskiem, a następnie zatapiano w barwniku np. z łupin cebuli.
Warto również pamiętać, że w mitologii słowiańskiej jajko miało ogromną moc, ponieważ miało chronić przed czarami i złem. Wykorzystywano je nawet by zakończyć okres żałoby i wkładano je do grobu, by oczyścić zmarłego z wszelkich złych mocy. Jajka od zawsze były uważane za przedmioty o ogromnej mocy. Dlatego też używano ich np. jako kamienie węgielne, gdy zakładano miasta czy budowano obiekty znacznych rozmiarów. Natomiast jeśli zakopanie ich na polach czy w sadach miało przynosić urodzaj.
Prasłowianie widzieli w jajku symbol odrodzenia przyrody. Kiedy przychodziła wiosna, jedli je na potęgę, wierząc, że nabiorą sił po zimie. Jajka dostawało bydło, a dla zapewnienia plonów rozrzucano je na polach.
Nic więc dziwnego, że z czasem jajko, jako symbol zostało też zawłaszczone i wykorzystane przez religię chrześcijańską jako symbol nowego życia i odrodzenia. Pradawne zwyczaje Słowian nie przypadły do gustu duchownym chrześcijańskim i przez dwieście lat watykański kościół toczył z jajem wojnę. W końcu musiał je zaakceptować, ale żeby wybrnąć z patowej sytuacji, wmówił wiernym, że jest symbolem zmartwychwstania, a wierni w to uwierzyli.
Pozostał jeszcze problem z kolorem – pisanki Słowian najczęściej były czerwone. Kościół sięgnął do na prędce wymyślonej przypowieści o Marii Magdalenie, która rzekomo, jako pierwsza zobaczyła Chrystusa zmartwychwstałego. Kiedy pobiegła do domu, zauważyła, że wszystkie jaja w jej gospodarstwie zabarwiły się na czerwono. Podzieliła się nimi z apostołami, którym przyniosła dobrą nowinę. Odtąd czerwone jajo stało się symbolem zwycięstwa i radości.
Do dziś w prawosławiu kolor ten dominuje na pisance, a Rumuni mają nawet przysłowie, które przestrzega, cyt.: „Kiedy zabraknie czerwonego jajka, nastąpi koniec świata.”
W związku z powyższym, życzmy sobie nawzajem, żeby nigdy nam nie zabrakło jajek. Niech sobie nawet będą kolorowe, byle były tylko tańsze i zdrowe!
WIELKANOCNE PISANKI