Spis Treści
Stowarzyszenie Kalsko XXI zaniepokojone jest pozytywną decyzja środowiskową wydaną przez międzyrzecki magistrat w sprawie budowy żwirowni w Kalsku.
W powyższej sprawie członkowie stowarzyszenia Kalsko XXI na piśmie zwrócili się o pomoc do przewodniczącej Rady Miejskiej. Mieszkańców niepokoją ewentualne skutki jakie może w środowisku wywołać działalność kopalni kruszywa w zlewni jeziora Głębokie.
Ostatnio samorząd międzyrzecki wykazał bardzo dużo medialnej aktywności prezentując wielkie zatroskanie ginącym jeziorem Głębokie, w którym od pewnego czasu sukcesywnie ubywa wody.
Jednocześnie władze Międzyrzecza wydały pozytywną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach w kwestii budowy kopalni kruszywa w niedużej odległości od jeziora. Tu się nasuwa oczywiste pytanie – kiedy odbyły się jakiekolwiek konsultacje społeczne w powyższej sprawie? Zapewne władzy są one niepotrzebne i być może ustawa nie przewiduje przy tego typu inwestycji konsultacji, niemniej dobry obyczaj wypadałoby uszanować.
„Chcemy zaalarmować wszystkich mieszkańców naszej Gminy o planowanej inwestycji, jako że dotyczy ona nie tylko mieszkańców Kalska i Rojewa. Planowane przedsięwzięcie będzie znajdowało się wśród naszych pięknych jezior w bardzo niewielkich odległościach: 4, 5 km od jeziora Głębokiego, 4 km od jeziora Lubikowskiego i Rokitniańskiego oraz około 2,5 km od jeziora Żółwińskiego i Głęboczka. Do rzeki Obry odległość wynosi około 5-6 km…”
– czytamy w piśmie skierowanym do pani Katarzyny Budych, przewodniczącej Rady Miejskiej.
Warto zauważyć, że w odległości kilkuset metrów od Kalska funkcjonuje już jedna kopalnia, która nie tylko nie wpływa pozytywnie na stan wód, a wręcz przeciwnie – przyczynia się do osuszania terenu i obniżenia wód gruntowych, w okresie ostatnich 3 lat o około 90 cm!
„Reasumując, wyrażamy swój absolutny sprzeciw wobec realizacji w/w przedsięwzięcia w pełni utożsamiając się ze słowami jednego z działaczy społecznych protestującym z wraz z mieszkańcami przeciwko otwarciu kopalni w swoim regionie: „Chce się zadać gwałt przyrodzie, która funkcjonuje tu od wieków i potrzeba będzie kilkuset lat, żeby wróciła do normy. Bądźcie obrońcami tego miejsca, a przyczynicie się do wielkiej sprawy. Ci, którzy dopuszczą, do uruchomienia wyrobiska, za 10-15 lat będą przez społeczeństwo potępieni” – czytamy w końcowej sentencji pisma.
SONDA – Żwirownia w Kalsku
Docelowo kopalnia w założeniach ma wydobywać ok. 9 mln m3 kruszywa, co przy tak intensywnej eksploatacji może sprowadzić w przyszłości na jezioro całkowitą zagładę. Jak podkreślają w piśmie członkowie stowarzyszenia nikt z mieszkańców nie będzie świadomy tego, co znajdzie się w lejach po wydobytym żwirze, w których mogą być zasypywane różnego rodzaju odpady, z czym często się niestety spotykamy.
Kilka miesięcy temu w podobnej sprawie walczyli mieszkańcy Janowa. Tam chodziło o planowaną budowę biogazowni. Na szczęście sprzeciw mieszkańców odniósł skutek i kontrowersyjnej inwestycji nie będzie.
Jak będzie z tą inwestycją jeszcze nie wiadomo. Natomiast wiadomo, że mieszkańcy są mocno zdeterminowani i tej sprawy nie pozostawią i będą walczyć do skutku.
W kontekście powyższej sprawy niezrozumiałe jest podejście burmistrza Międzyrzecza, który tak beztrosko podszedł do tego typu inwestycji. Przecież w tak kontrowersyjnej sprawie niezbędna jest duża ostrożność, bo przecież wiadomo jakie zagrożenia niesie taka kopalnia. Skąd taki brak konsekwencji? Z jednej strony pozorowanie troski o jezioro Głębokie, a z drugiej strony sprowadzanie na jezioro zagrożenia.
Temat przekazujemy Państwo pod ocenę społeczną, a do tematu zapewne jeszcze wrócimy.
Kto jest aktualnie w stanie stwierdzić, co się znajduje pod hałdami ziemi w miejscu gdzie wydobywano kruszywo?
Poniżej zamieszczamy List Otwarty Stowarzyszenia Kalsko XXI do burmistrza Międzyrzecza w całości.
* * *
LIST OTWARTY DO BURMISTRZA MIASTA I GMINY MIĘDZYRZECZ ZDECYDOWANE NIE DLA KOPALNI ODKRYWKOWYCH W GMINIE MIĘDZYRZECZ!!!
Z uwagi na brak zrozumienia dla naszych pism i próśb my, mieszkańcy wsi Kalsko i Rojewa oraz członkowie Stowarzyszenia Kalsko XXI, wyrażamy swój zdecydowany sprzeciw wobec planowanej inwestycji w obrębie wsi Kalsko i Rojewo, a mianowicie otwarciu i wieloletniej eksploatacji odkrywkowej złóż kruszywa naturalnego (potocznie zwanej „żwirownią”), w ramach której przedsiębiorca chce wydobyć i wywieźć z naszej gminy ponad 9 milionów ton kruszywa, o szacunkowej wartości kilkuset milionów złotych!!!
Chcemy zaalarmować wszystkich mieszkańców naszej Gminy o planowanej inwestycji, jako że dotyczy ona nie tylko mieszkańców Kalska i Rojewa. Planowane przedsięwzięcie będzie znajdowało się wśród naszych pięknych jezior w bardzo niewielkich odległościach: 4, 5 km od jeziora Głębokiego, 4 km od jeziora Lubikowskiego i Rokitniańskiego oraz około 2,5 km od jeziora Żółwińskiego i Głęboczka. Do rzeki Obry odległość wynosi około 5-6 km.
Jak podkreśla Pan Burmistrz Międzyrzecza: „Głębokie to największy akwen w gminie oraz jedno z największych i najbardziej znanych kąpielisk. W ciągu ostatnich dwudziestu lat jego poziom obniżył się o jeden metr. Zastanawiamy się, jak powstrzymać ten proces i uratować jezioro przed dalszą degradacją”.
Pan Lorenz dodaje, że wody ubywa także w innych lubuskich akwenach, a kolejnym przykładem z naszych okolic jest Obra, która z każdym rokiem robi się coraz płytsza. – „To globalne zjawisko. Wymaga kompleksowych działań na szczeblu rządu oraz współpracy wielu instytucji”. Jak więc troska o gospodarkę hydrologiczną ma się do wydania decyzji o możliwości realizacji przedsięwzięcia dotyczącego kopalni złóż kruszywa umiejscowionych tak blisko naszych jezior i rzeki Obry?
Z jednej strony włodarze miasta i gminy walczą o jezioro Głębokie, a z drugiej strony chcą pozwolić na tak agresywną ingerencję w środowisko naturalne przez najbliższe 50 lat. Kto zagwarantuje, iż podjęte na szeroką skalę działania ratujące Głębokie i inne jeziora przyniosą efekt, jeżeli w tak bliskiej okolicy otworzą się kopalnie odkrywkowe? Kto zaryzykuje wiele milionów złotych zainwestowanych w te działania?
Pragniemy zauważyć, że w odległości kilkuset metrów od Kalska funkcjonuje już 1 kopalnia, która nie tylko nie wpływa pozytywnie na stan wód, a wręcz przeciwnie – przyczynia się do osuszania terenu. Należy zauważyć, że jest to kopalnie niewspółmiernie mniejsza od planowanego przez Trybi – Rol przedsięwzięcia, a negatywne skutki jej funkcjonowania są przez nas odczuwalne. W obrębie naszej wsi w ciągu ostatnich 3 lat poziom wody gruntowej obniżył się o około 90 cm.
Nieliczne gospodarstwa domowe są zasilane wodami podziemnymi dzięki studniom głębinowym, a zdecydowana większość korzysta ze studni powierzchniowych i wód podskórnych do nawadniania przydomowych ogródków, warzywniaków itp. Poziom wód spadł we wszystkich studniach, a niektóre studnie po prostu wyschły.
Na niemal każdym polu są naturalne „oczka wodne”, w których do tej pory gromadziła się woda nawet przez cały rok, niestety od 3 lat nawet wiosną nie ma tam wody – to pokazuje z jak wielkim problem hydrologicznym mamy obecnie do czynienia w naszej okolicy. Nie można nie wspomnieć o kolejnym niebezpieczeństwie, jakie wiąże się z powstającymi obecnie żwirowniami w Polsce. Zgodnie z niezliczoną ilością doniesień medialnych, zakładamy, że trafiające do naszego kraju z bogatej Europy zachodniej różnego rodzaju odpady komunalne, zużyte opony samochodowe, odpady pomedyczne, chemia gospodarcza i środki ochrony roślin mogą pod osłoną nocy trafić w dziury poeksploatacyjne w naszej okolicy. Traktujemy wariant odpadowy niezwykle poważnie z uwagi na to, że na kalskie pola będące w zarządzie inwestora trafiały już nieczystości z gorzowskiej oczyszczalni ścieków. Panie Burmistrzu, czy naprawdę chce Pan narazić naszą gminę i mieszkańców na takie ryzyko?
Niezmiernie istotny jest kolejny aspekt w/w inwestycji, mianowicie o transport kruszywa z kopalni. Transport odbywać się będzie drogą powiatową 326F oraz drogami gruntowymi w kierunku Rojewa. Stan drogi powiatowej 326F już teraz pozostawia wiele do życzenia, a oprócz zapewnienia nam dojazdu do Międzyrzecza, pełni też funkcję turystyczno- rekreacyjną. W okresie wiosenno-letnio-jesiennym można zauważyć ogromny wzrost rowerzystów korzystających z uroków tej trasy z racji otaczającej przyrody oraz stosunkowo niewielkiego natężenia ruchu. Jest to także trasa pokonywana przez pielgrzymów wędrujących do Sanktuarium w Rokitnie, a w okresie letnim przez mieszkańców gminy Międzyrzecz i turystów nad jezioro w Lubikowie.
Co z bezpieczeństwem na drodze w przypadku otwarcia kopalni, kiedy DZIENNIE na trasie będzie odbywało się 128 przejazdów samochodów ciężarowych!? One wyemitują niemal 9 milionów kg CO2 do atmosfery w okolicach Kalska, Rojewa i Międzyrzecza!!!
Inwestor w piśmie skierowanym do gminy wyliczył, iż do budżetu gminy wpłynie opłata eksploatacyjna, która, jeżeli podzielimy je przez 50 lat funkcjonowania żwirowni, da miesięcznie około 4.500 zł wpływu do budżetu Gminy. Czy warto za tę kwotę położyć na szali wszystkie negatywne aspekty otwarcia kopalni? Nie bierzemy pod uwagę podatku dochodowego PIT, który miałby ewentualnie wpłynąć do budżetu powiatu i gminy (ok. 1.600zł/m-c) z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej przez p. Trybusia. Dlaczego? Otóż nie można wykluczyć, że pan Trybuś (inwestor), po uzyskaniu koncesji sprzeda teren przeznaczony na inwestycję – wówczas ani gmina, ani powiat nie będzie miała żadnych wpływów z podatku, a pan Trybuś, jako osoba mieszkająca w Konarzewie koło Poznania, nie będzie musiał borykać się z negatywnymi skutkami działalności kopalni – to my, mieszkańcy odczujemy je najbardziej.
Kolejne koszty społeczne wynikną z ucieczki narażonych na uciążliwości i zanieczyszczania mieszkańców z już wyludniającej się gminy, co z pewnością obniży wpływy podatkowe do budżetu gminy, a wartość okolicznych ziem drastycznie spadnie.
Reasumując, wyrażamy swój absolutny sprzeciw wobec realizacji w/w przedsięwzięcia w pełni utożsamiając się ze słowami jednego z działaczy społecznych protestującym z wraz z mieszkańcami przeciwko otwarciu kopalni w swoim regionie: „Chce się zadać gwałt przyrodzie, która funkcjonuje tu od wieków i potrzeba będzie kilkuset lat, żeby wróciła do normy. Bądźcie obrońcami tego miejsca, a przyczynicie się do wielkiej sprawy. Ci, którzy dopuszczą, do uruchomienia wyrobiska, za 10-15 lat będą przez społeczeństwo potępieni”. Panie Burmistrzu, ślubował Pan, iż powierzony Mu urząd sprawować będzie dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców.
Apelujemy do Pana – teraz może Pan udowodnić, jak wielką wartość mają słowa tej przysięgi.
Stowarzyszenie Kalsko XXI, mieszkańcy wsi Kalsko i Rojewo
(podpisy mieszkańców dołączone są w piśmie do burmistrza z dnia 22. 06.2020 r.)