17 grudnia w sali konferencyjnej międzyrzeckiego starostwa odbyła się przedostatnia sesja w tym roku. Obecnych było 16 radnych. Obrady prowadził Tadeusz Jasionek – przewodniczący rady.
Pierwszym zaskoczeniem było zaprzysiężenie nowego radnego. Został nim Rafał Smejlis. Wszedł w miejsce Kazimierza Antonowcza, który zrezygnował z mandatu radnego po miesięcznym zasiadaniu w radzie.
W tym miejscu rodzi się zasadne pytania: – Dlaczego zrezygnował? Czyżby obowiązki go przerosły? Zaufało mu 772 wyborców, których zawiódł czy oszukał?
Pytania w kuluarach były różne. Z uwagi na powagę i cenzurę językową – pominę. Wszystko zgodnie z literą prawa. Ale czy uczciwe? Na to pytanie niech sobie każdy sam odpowie. Starował z listy 3xM. Nowo zaprzysiężony radny uzyskał 359 głosów. Kim jest? W tej chwili nie istotne. Po owocach pracy go poznany.
Wybrano komisje i ich przewodniczących:
-
-
- Komisja Budżetu i Infrastruktury Gospodarczej – Zbigniew Świątek,
- Komisja Infrastruktury Społecznej – Tadeusz Jarmoliński,
- Komisja Edukacji, Kultury i Sportu – Halina Banaszkiewicz,
- Komisja Rewizyjna – Michał Kowalewski,
- Komisja Skarg, Wniosków i Petycji – Jerzy Gądek.
-
Zaproponowane uchwały w większości zostały uchwalone jednogłośnie. Jednak sporo emocji wywołało wystąpienie Tomasza Jarmolińskiego, który zaproponował zwiększenie wydatków o 75.400 zł na współpracę z organizacjami pozarządowymi i podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na 2019 r. Zripostował natychmiast Jerzy Gądek – „Jestem za całym sercem, ale skąd na to wziąć pieniądze? Komu zabrać?”
Nie uzyskał odpowiedzi.
Rzeczą oczywistą jest, aby wnioskodawca uzasadnił swoją propozycję i tak się stało, jednak źródeł finansowanie nie podał. To zakrawa na populizm, wg opinii wielu obserwatorów sesji jak i wśród radnych.
Ostatecznie poprawka została przegłosowana. Problem zrzucony zapewne zostanie na skarbnika i komisje budżetową.
FOTORELACJA
kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: Lech Malinowski/
Więcej emocji wywołała dyskusja dotycząca dalszych losów Szpitala Miejskiego.
W żywiołowej wymianie zdań, co niektórzy radni próbowali dowiedzieć się co planują kandydaci na stanowisko prezesa zarządu szpitala. Chcieli aby na specjalnej sesji konkretnie to przedstawili. Nic bardziej błędnego.
Konkurs ofert rządzi się swymi prawami. Szpital jest spółką prawa handlowego i pewne rzeczy nie mogą ujrzeć światła dziennego przed rozstrzygnięciem. Nowy prezes, żeby zapoznać się z sytuacją i realiami w jakich znalazł się szpital potrzebuje czasu.
Bardzo przytomnie zareagował radny Dariusz Orzeszko, który o tym merytorycznie przypomniał. Ostatecznie zdecydowano, że sesja poświęcona szpitalowi z udziałem nowego prezesa, przedstawicieli personelu medycznego każdego szczebla zostanie przeprowadzona w połowie stycznia. Ostatnia sesja w tym roku odbędzie się 28 grudnia.
OCENIAMY SZPITAL MIEJSKI W MIĘDZYRZECZU
Tekst i foto: Lech Malinowski
To co robi rada powiatu to kpina z mieszkańców. Tego właśnie się obawiałem, że jak tylko zostaną radnymi to zacznie się kupczenie stanowiskami, bezzasadnym wydawaniem pieniędzy. W sprawie Pana lekarza to się nie wypowiem, bo po co startował na radnego skoro wiedział że nie będzie zasiadał ? Szczerze to nie przyjmuję takiego tłumaczenia jak brak czasu, to on wcześniej nie wiedział ile ma czasu ? Kpina z mieszkańców.