OGŁOSZENIE

Nadodrzański wyścigW sobotę, 26 maja, w Gubinie odbyła się kolejna edycja Marszu Nadodrzańskiego, zawodów które swoją trasą obejmują tereny przygraniczne Polski oraz Niemiec.

Zawody mają charakter zawodów użyteczno-bojowych, gdzie podstawą jest pogłębianie koleżeńskich relacji z sąsiednimi armiami. W marszu udział wzięło 51 pięcioosobowych drużyn. Tegoroczny „Marsz” podczas 20 kilometrowej trasy wymagał pokonania indywidualnie lub zespołowo 10 wymagających przeszkód, które stanowiły: przeszkoda wysokościowa, strzelanie z broni laserowej, transport rannego, przeprawa przez Nysę Łużycką, pokonanie odcinka terenu z ciężarami, ciąganie samochodu osobowego, rzuty kołem ratunkowym, pokonanie ścianki, czołganie pod drutem i pokonanie przeszkody ułożonej z bel słomy.

Fotorelacja 

  zdjęcia: archiwum 5Kbsap


Trasa marszu zaczynała się w miejscowości Gubin, następnie zawodnicy przeprawiali się przez most w miejscowości Żytowań i wzdłuż rzeki Nysa Łużycka, po stronie niemieckiej, kierowali się do miejscowości Guben, gdzie znajdowała się meta.

5 Kresowy batalion saperów reprezentowały dwie drużyny: męska dowodzona przez starszego chorążego Romana Didyka w składzie: sierż. Jerzy Ponikiewski, st. kpr. Jakub Nowak, st. szer. Tomasz Kwapich, st. szer. Sylwester Kaliński szer. Piotr Kwapich oraz damska pod dowództwem porucznik Elżbiety Sarneckiej w skład której wchodziły: szer. Anna Jop – Bogucka, szer. Agata Ratuszna, szer. Joanna Sikorska, st. szer. Katarzyna Kapela.

Pomimo ciężkich warunków i upalnej pogody, drużyny 5 batalionu saperów zajęły bardzo dobre lokaty. Drużyna męska uzyskała 4 miejsce z wynikiem 1:30h, z kolei  drużyna żeńska 5 miejsce z wynikiem 1:43h. Warto nadmienić, że panie reprezentujące krośnieński batalion poprawiły swój poprzedni wynik o 30 minut i były jedyną żeńską drużyną całych zawodów.

5 Kresowy batalion saperów, oprócz udziału w rywalizacji drużynowej w Marszu Nadodrzańskim, zabezpieczył imprezę organizacyjnie i logistycznie. Saperzy przygotowali dla uczestników obozowisko oraz zaplecze gastronomiczne. Po wysiłku każdy uczestnik biegu mógł zasilić swój organizm talerzem żołnierskiej grochówki.
Nie zapominając o bezpieczeństwie wszystkich zawodników, żołnierze z batalionu saperów czuwali nad uczestnikami podczas przeprawy wpław i transportu rannego.


Tekst: szer. Igor Cybail
Zdjęcia: archiwum 5Kbsap

REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię